Temat: Jakie sa jego intencje ?

Cześć smile
Mam 19 lat pierwszy raz postanowilam napisac cos na forum z nadzieją że może znajde odpowiedz na swoj przypadek smile nie zabardzo jeszcze jestem doświadczona w zwiazkach wiec trudno mi ocenic intencje meżczyzn. Przez przypadek poznałam Brazylijczyka który najpierw próbowal sobie ze mnie za żartowac który niezbyt mi się spodobał , on przeprosił no i od tamtego czasu piszemy mniej wiecej dzień w dzień ze sobą (czyli ok. 2 miesiące) na początku bylismy jako dobrzy internetowi znajomi ze ze złamanymi sercami , gdyż rozstania z naszymi ex były mniej wiecej w tym samym czasie. Ja już byłam pogodzona że tak musi być a nie innaczej , on zaczoł mi się zwierzac że jego ex dalej prosi go o powrót i jest przygnębiony. Postanowiłam mu pomóc zapomnieć o tym co złe gdy nagle usłyszałam że jestem niesamowita i po paru dniach że mnie kocha , chyba za bardzo sie w to wkreciłam bo nie protestowałam dalszym "jego uczucią" ,nawet chciał i dalej chce odwiedzić mnie jest tego w 100% pewny ze chce mnie poznać tylko chce mi najpierw bardziej ufać. Tylko że ja też mam troche obawy gdyż co druga osoba teraz posiada "facebooka" on go nie ma , widziałam tylko jego jedno zdjęcie które mi wysłał i tak naprawde sama nie wiem czy to jest on, gdy zapytałam czy ma inne to powiedział że woli pozostawić mnie w pragnieniu przed zobaczeniem go , podałam mu nawet mój numer telefonu z nadzieja że może zadzwoni ,napisze lub chociaż sprawdzi czy faktycznie numer który mu podałam nalerzy do mnie. Męczy mnie ta sytuacja ,z jedej strony chciała bym żeby cos z tego wyszło ale z drugiej strony nie wiem jakie sa jego intencje i czego on tak naprawde odemnie oczekuje , powinnam sobie dać spokój? Czy dalej cierpliwie czekać nie wiadomo na co? Mam nadzieje że napisałam wszystko zrozumiale. Bardzo proszę o rade i z góry dziękuje smile
Przytłoczył mnie ogrom błędów, które popełniłaś.... Wybacz, ale muszę to napisać... 19 lat i nie potrafisz do końca poprawnie posługiwać się językiem polskim?

KotkaPsotka napisał(a):

Twoje zachowanie wola o pomste do nieba. Ma twoje nazwisko, zdjecie, pewnei tez wie gdzie mieszkasz, ma twoj telefon....masakra.  Nie zdziw sie jak niedlugo bedzie chcial zebys wyslala mu fotke w bieliznie a potem bez niej.Rety, widze ze jak bede miala dzieci,corke w szczegolnosci to musze je mocno kontrolowac a przede wszystkim przeszkolic. Takich rzeczy sie nie robi!Obcy facet, moze jakis stary cap ktory patrzy na twoje zdjecie i spuszcza sie pod biurko.........Niedlugo do ciebie zadzwoni a ty pewnei w tajemnicy przed mama umowisz sie z nim...


Popieram
wiesz co nalegaj na rozmowę na skype, inaczej olej bo skąd masz mieć pewność, że zdjęcie, które wysłał w ogole nalezy do niego... poza tym miłość po paru dniach gadania na necie? brzmi podejrzanie...uważaj

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.