- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto:
- Liczba postów: 171
27 września 2013, 15:20
jestem ze swoim chlopakiem prawie 3 lata, ale coraz bardziej watpie... ;/ dwa lata temu skonczyl technikum. mowil ze moze pojdzie na studia zaoczne za rok ale nie poszedl. siedzial caly czas w domu, dopiero po prawie roku poszedl do jakiegos zakladu w okolicznej wsi, robia tam jakies szachownice. i do tej pory tam siedzi. zarabia 800 zl, caly czas mowi ze niby szuka pracy ale ja jakos tego nie widze, caly czas tylko siedzi i gra albo oglada telewizje jak wroci z pracy. rozumiem jakby pracowal w jakiejs kopalni i byl zmeczony ale on maluje tylko te szachy;/ nie chce mu sie wychodzic nigdzie, czasami w sobote pojdzie z kolegami tylko do jakiejs dyskoteki a tak to telewizor i obiadki mamusi ;/ zdalam sobie sprawe z tego ze on zawsze taki byl tylko ja tego nie zauwazalam na poczatku ;/ co zrobic zeby go jakos zachecic do dzialania?? ;/ bo jak narazie nie wyobrazam sobie z nim mojej przyszlosci ;/ ja kiedys bylam bardziej niesmiala i zakompleksiona ale to sie zmienillo, coraz bardziej chce mi sie wychodzic do ludzi, ide na studia za rok... ;/ ale jednak chyba go kocham ;/
27 września 2013, 15:39
jak Go zachęcić? Przykro mi, ale skoro On nie robi nic w tym kierunku, aby zmienić pracę to Ty raczej mu nie pomożesz. Polecam szczerą rozmowę, dokładnie musisz mu powiedzieć czego od niego oczekujesz, a co na chwilę On z siebie daje.
albo rybki, albo akwarium. Nie ma innej drogi. Jak się nie zmieni, to już do Ciebie należeć będzie decyzja czy chcesz takiego życia, czy innego.
Z tego co piszesz masz wątpliwości, a to działa na jego nie korzyść. jeżeli chłopak nic nie zrozumie, wydaje mi się, że prędzej czy później "to" wszystko się rozleci. Kwestią będzie czas.
Pogadaj z nim szczerze, jak Ty to wszystko widzisz.
W życiu liczą się cele, wspólne cele, a Wy jak widać, macie odmienne.
Powodzenia i nie rezygnuj z tego, czego chcesz najbardziej :)
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3032
27 września 2013, 15:39
nic nie zrtobisz, ja z takim bylam tylko do tego dochodzily imprezy i przepijanie kasy a w koncu po 5 latach nic sie u niego nie zmienilo.
27 września 2013, 15:39
ja bym sobie dala spokój-chłopak widac ,ze nie przyszłosciowy
facec musi miec jaja i do czegoś dążyć ...pogadaj znim powiedz o mu co o tym myslisz
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
27 września 2013, 15:42
kopnij go w tyłek chyba że chcesz mieć przewalone w życiu. z tego opisu jasno ynika ze twoj chlopak to leń śmierdzący i nieudacznik. nie warto się wiązać z kims takim
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 3829
27 września 2013, 15:45
i do tego synek mamusi....
27 września 2013, 15:57
teraz z praca jest ciężko.. ;/
- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto:
- Liczba postów: 171
27 września 2013, 16:23
ja jestem w klasie maturalnej teraz, nie zarabiam. ja wiem ze jest ciezko i naprawde to rozumiem, i nie chodzi mi o to zeby zarabial jakies kokosy i mnie utrzymywal, w oglole nie chodzi mi o to , tylko o sam fakt, ze nic mu sie nie chce, praca sama nie przyjdzie, trzeba jej poszukac, zainwestowac w jakies kursy, nauke jezykow czy tam studia, a on nic tylko telewizor i swiat wedlug kiepskich i jesc i spac ;/
27 września 2013, 16:27
LaleczkaCzaki napisał(a):
kopnij go w tyłek chyba że chcesz mieć przewalone w życiu. z tego opisu jasno ynika ze twoj chlopak to leń śmierdzący i nieudacznik. nie warto się wiązać z kims takim
dokladnie.
Facet,ktory zadowala się pensja 800zl za łatwą prace to przegraniec życiowy.
Z twojego opisu wynika,ze odpowiada mu taka sytuacja w tym sensie,że nie widzi powodu aby to zmieniać.
Facet to powinien być facet a nie bluszcz ,pasożyt i utrzymanek.
Niech wraca do mamusi ,pozwala się jej utrzymywać i podziwiać.
I wcale sie nie dziwię ,ze ogląda :"Swiat wg Kiepskich".Zapewne identyfikuje się z bohaterami serialu.
Nie daj z siebie zrobic Halinki.
Edytowany przez Nugatka 27 września 2013, 16:29