- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 34
19 września 2013, 21:14
Edytowany przez PozyczeCieNaRok 19 września 2013, 23:21
- Dołączył: 2013-08-18
- Miasto: Zielone Wzgórze
- Liczba postów: 4942
19 września 2013, 21:28
Raczej sobie go nie pożyczysz... A jeśli nawet zdołasz, to rozbijesz dwa związki. I czy warto?
- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 34
19 września 2013, 21:29
lola7777 napisał(a):
Wolny jest??
ja mam męża
on żonę
ale ani jemu ani mi nie układa się
19 września 2013, 21:31
mnie koledzy w pracę po tyłku nie klepią...ale co kto lubi
- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 34
19 września 2013, 21:32
hania2007 napisał(a):
mnie koledzy w pracę po tyłku nie klepią...ale co kto lubi
no wiesz mnie tez nie
on jest wyjątkiem. nie wiem sama czemu
pozwalam na to
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
19 września 2013, 21:33
lola7777 napisał(a):
Wolny jest??edit....macie malzonkow.on Cie klepie po dupie a Ty sie cieszysz....spoko...nie On nie robi tego serio,przeleci Cie i zryje to atmosfere w pracy,ogarnij sie wczesniej!!
..
Edytowany przez lola7777 19 września 2013, 21:34
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 429
19 września 2013, 21:34
Mnie się wydaje, że traktuje cię jak przyjaciółkę.
19 września 2013, 21:36
Jak przyjaciółkę, którą przeleci jeśli się da...
Edytowany przez 19 września 2013, 21:36
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
19 września 2013, 21:36
Chyba jakiś czas temu czytałam tę historię ....
On Cię chce wykorzystać pewnie ma kryzys wieku średniego a nie w związku
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
19 września 2013, 21:36
Jaka przyjaciolke??? Co Wy plecece.facet przeleci laske jak bedzie okazja....i bycmoz zrozume ,ze jednak...zona to zona...dzieci ma????
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2217
19 września 2013, 21:36
PozyczeCieNaRok napisał(a):
lola7777 napisał(a):
Wolny jest??
ja mam męża on żonę ale ani jemu ani mi nie układa się
Skoro tak - pogadaj z nim. Albo się upij. Wtedy zobaczysz, czy macie szanse budować coś nowego. Choć z mojego doświadczenia "obściskiwanie" po pijaku dla facetów nic nie znaczy. Nie watro na mrzonkach niszczyć swojego (!) małżeństwa. Bo potem się okaże, że Ty się rozwiodłaś, a on wciąż się rozwodzi od lat i jakoś tej zony, z którą mu się nie układa nie odchodzi.
Oczywiście od kazdej reguły są wyjątki. Ale to jak z bajką o Kopciuszku i filmem Preety Women. "Znasz jakąś taką historię, która dobrze się skończyła? TAK - Kopciuszka!"