Temat: Wredni Teściowie...

Witam Kochane!  pewnie wiele z Was ma mieszane uczucia do nich.....ostatnio miałam spięcie... Dowiedziałam się, że nie przepadaja za mną bo np. byłam na plaży z koleżankami kiedy mój męzczyzna był za granicą. I mam z tego powodu ogromnego minusa u nich bo to rzekomo my kobiety jesteśmy podrywane, a na plaży prezentuje się w stroju kąpielowym czyli prawie nie ma sie nic na sobie. Ok na początku myślałam że mój chłopak robi sobie jaja, że za takie coś mam krechę. No ale ok to jednak prawda. Tylko jak ja pracowałam to on tez chodził na plażę i co z tego? Ja nie miałam czasu to on szedł sie opalać i pluskać w morzu... nic dziwnego w tym nie widziałam....chyba musimy mieć zaufanie do siebie skoro jesteśmy ze soba prawie pięć lat. Ale to nie wszystko. ostatnio zrobiłam prawo jazdy, ekstra, super zdałam za pierwszym razem, chłopak był ze mnie dumny i zaproponował że kupi mi samochód żeby było mi wygodnie i żebym korzystała z tego prawka. oczywiście ten samochód bedzie do kwoty 3 tys może troszke drozszy. a tu nagle znowu te pieć groszy jego rodziców! Stwierdzili że dziewczynie nie kupuje się samochodu i że potrzebny nam drugi samochód jak piąte kolo(mój mężczyzna ma swoje auto ale jest mu potrzebne)Nic mi się nie należy bo nie jestem jego żoną. Zaczyna mnie to już wszystko drażnić, było jeszcze wiecej takich sytuacji...można by opowiadać....najgorzej wkurza mnie to że mój ciagle wysłuchuje coś na mój temat.Chciałabym zmknąć w końcu im papy. kochamy się, sprzątam, gotuje, piorę jego gacie, dobrze nam jest, jeździmy na wakacje, a to że nie mam papieru na to że jestem jego zoną czyli nic nie moge chcieć i dostać od niego. Czasami juz nie wytrzymuje i może któraś z Was pomoze mi ich uciszyć....

agnieszka1503 napisał(a):

(...) "my się nie wtrącamy" i "my zawsze na dobre dla was chcemy"(...)


haha dokładnie :D:D:D Mój ulubiony tekst teściowej "Ja się nie wtrącam, zrobicie jak chcecie" Ale jak nie zrobimy po jej myśli to później foch i mina srającego kota na pustyni :D

agnieszka1503 napisał(a):

powiem ci tylko jedno: po slubie moze byc jeszcze gorzej! moi przed slubem byli OK, dzien po slubie zmienilo sie wszystko i juz 6 lat zatruwaja mi zycie, byl nawet czas ze musialam brac leki na nerwy, bo juz nie wytrzymywalam psychicznie, a moje malzenstwo prawie sie przez nich rozpadlo; wreszcie zerwalismy z nimi kontakty i jest o niebo lepiej! 

u mnie przed ślubem też było dobrze, dwa dni po ślubie teśc pokazał że to on najważniejszy i tylko jego zdanie się liczy 
jesli teraz jest źle, to nie licz że po slubie będzie lepiej

karolaxxx napisał(a):

agnieszka1503 napisał(a):

(...) "my się nie wtrącamy" i "my zawsze na dobre dla was chcemy"(...)
haha dokładnie :D:D:D Mój ulubiony tekst teściowej "Ja się nie wtrącam, zrobicie jak chcecie" Ale jak nie zrobimy po jej myśli to później foch i mina srającego kota na pustyni :D

to równiez ulubiony tekst mojego teścia, "ja się nie wtrącam, róbcie jak chcecie, ale ....
hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.