Temat: klopoty z mezem cd

od mojego ostataniego wpisy nie odzywamy sie z mezem czyli juz prawie dwa mce ,jak zwykle ni pzreprosil ,mial sie wyniesc od pazdziernika ale zmienil plany bo powiedzial ze mu sie nie oplaca ,nie dam rady tak dluzej zyc ,nie chce sama wnosic o rozwod ale nie daje juz rady ,zaczal szastac kasa ,wyjazdy sobie co weekend organizuje ,w ten weekend np wyjechal na drugi koniec Polski do znajomych  balowac a ja ciagle tylko z dzieckiem zostaje i do tego bez pracy ...powiedzialam mu ze jak wyjedzie to przybije gwozdz do trumny mimo tego pojechal..nie wiem co mam robic
Sprobuj z nim porozmawiac jesli to nie przyniesid skutków to raczej oznacza koniec nie ma sesu sama przez to przechodzilam pozbylam sie go a teraz jestem szczesliwa w nowym zwiazku powodzenia

Nugatka napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

co masz zrobic? poglaskac go po glowce i powiedziec zeby dalej tak robil..... ja pierdziele laska ogarnij sie. zacznij zarabiac bo za co wychowasz dziecko? facet ma cie gdzies i ciebie uzaleznil od siebie.wyprowadz sie do rodziny i zloz pozew i wniosek o alimenty
a ty Agnieszko już zaczęłaś "zarabiać"? Sama nie masz roboty a matkę z dzieckiem wysylasz do pracy. 


mylisz 2 sprawy bo  ja mam gdzie sie podziac i za co zyc a nie pozwalam po sobie jezdzic zeby dostac pampersy czy kaszki.. nie robie sobie dziecka bo facet zarabia, ja mysle w przeciwienstwie co do nietorych
Pasek wagi
niestety troche prawdy sie nalezy. moze dostane ostrzezenie ale chyba kazdy rozsadny by to powiedzial.

facet wykorzystuje autorke bo wie ze jest glupia i nie odejdzie, bo nie ma za co nawet.  odchowa dziecko, zrobi obiad i da sie wydupczyc. ja nie pozwole  sobie na to zeby moj facet zrobil ze mnie sluzaca i potrafie zaprotestowac ze wacek mu wiednie. nie chce mi sie robic obiadu to sobie sam zrobi, odgrzeje itd, sprzatamy wspolnie, nie wyjezdza nigdzie za mlodymi d*pami.
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

niestety troche prawdy sie nalezy. moze dostane ostrzezenie ale chyba kazdy rozsadny by to powiedzial. facet wykorzystuje autorke bo wie ze jest glupia i nie odejdzie, bo nie ma za co nawet.  odchowa dziecko, zrobi obiad i da sie wydupczyc. ja nie pozwole  sobie na to zeby moj facet zrobil ze mnie sluzaca i potrafie zaprotestowac ze wacek mu wiednie. nie chce mi sie robic obiadu to sobie sam zrobi, odgrzeje itd, sprzatamy wspolnie, nie wyjezdza nigdzie za mlodymi d*pami.

dokładnie. 

Trzeba myśleć a nie sobie bez pieniędzy bez niczego robić dzieciaki i potem mieć pretensje, że rady złe. 
Póki co mąż własną żonę traktuje gorzej niż szmatę,bo wie że bez niego to ona umrze z głodu. 

Nugatka napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

co masz zrobic? poglaskac go po glowce i powiedziec zeby dalej tak robil..... ja pierdziele laska ogarnij sie. zacznij zarabiac bo za co wychowasz dziecko? facet ma cie gdzies i ciebie uzaleznil od siebie.wyprowadz sie do rodziny i zloz pozew i wniosek o alimenty
a ty Agnieszko już zaczęłaś "zarabiać"? Sama nie masz roboty a matkę z dzieckiem wysylasz do pracy. 

 ja też jestem matką i jakoś pracuję. Mi duma nie pozwalałaby w tym wieku brać kasę na kawałek chleba od jakiegokolwiek faceta. 

Ja tez pracuję od 15 lat gdyż nie wyobrażam sobie w dzisiejszych czasach żyć(dziadować) z jednej pensji.

Tutaj sprawa jest skomplikowana ,autorka nie ma pracy i wsparcia w nikim. To jest trudne i zgadzam się w dużej mierze z Agą(wednababa),że najpierw ptaszki budują gniazdo a potem maja pisklęta wtedy nie ma sprawy. Dzieciaki nie cierpia patrząc,jak ojciec głupieje a matka cierpi.


A ponadto jak już jesteście gotowe poświęcić się i marnowac swoje życie z imbecylami to chociaz nie dawajcie zrobić sobie dzieciaka, niech nie cierpi wraz z wami. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.