4 września 2013, 16:47
Mam 4 letniego synka, wlasnie zaczal drugi rok w przedszkolu. W zeszlym roku caly czas mi chorowal, wygladalo to tak: 2 dni w przedszkolu, 2 tyg. w domu, 2 razy bylismy nawet w szpitalu, raz na jelitowke, raz na zapalenie pluc; w czerwcu juz nie chodzil, bo postanowilam ze po powaznym zapaleniu oskrzeli, ktore mial w maju, zrobie mu dluzsza przerwe. Czerwiec-liiec-sierpien byl zdrow jak ryba, nawet najmniejszego katarku nie mial. W poniedzialek wrcil do przedszkola, jeszcze wczoraj wydawal sie byc zdrow, dzis odbieram go o 14tej, i co? katar u pasa, lekki kaszelek, w domu zmierzylam mu temp.i bylo 38,2st:( zalamalam sie:( 2 dni w przedszk.i znow sie zaczelo:( a teraz jeszcze taka ladna pogoda, mialam cicha nadzieje, ze choc ze 2 tyg bedzie chodzil zdrowy, a on po 2 dniach wraca rozlozony:( a co bezie dalej, przeciez sezon rzeziebien dopiero przed nami! na odpornosc bral juz chyba wszystko co mozliwe, nawet taka dosustna szcepionke, od prawie roku bierze codziennie tran, je duzo warzyw,owocow, takze diete ma dobra; nie wiem co robic, czy zrezygnowac jednak z tego przedszkola czy znow ma to tak wygladac, ze caly rk bedzie chorowal:( szkoda mi go znow tak faszerowac lekami; z drugiej strony mam wrazenie ze jeak nie bedzie chodzil do przedszkola to duzo straci, teraz chyba wiekszosc dzieci chodzi, w rodzinie nie mamy dzieci, nie ma z kim sie bawic, place zabaw tez teraz opustoszaly, od razu widac ze zaczela sie szkola, w przedszkolu mialby ten kontakt z rowiesnikami; z drugiej strony, jak to znow ma tak wygladac ze i tak wiecej bedzie w domu niz w przedszkolu i to w dodatku ciagle chory, to juz chyba lepiej by w ogole tam nie chodzil; sama juz nie wiem:( a za rok juz zerowka, potem 1 klasa, kazdy mi mowi, ze dziecko musi sie wychorowac, myslalam ze juz w zeszlym roku tak sie stalo, ale jak widac nie:( dzxiewczyny doradzcie mi co robic, zostawic go w tm przedszkolu czy jednak zrezygnowac? jak nie bedzie chodzil do przedszkola, to az tak wiele straci? moze miec pozniej jakies trudnosci w zerowce, czy w szkole?
- Dołączył: 2009-04-08
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1051
4 września 2013, 16:56
Moj bratanek też tak chorował i co słyszę od znajomych to dzieci też tak miały. Chyba musisz przeczekać ten okres, Twój synek w końcu nabierze odporności. Pomyśl, że jeśli teraz go wypiszesz to w przyszłym roku może czekać go to samo, a szkoda żeby tracił zerówkę na choroby.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
4 września 2013, 17:02
uważam ze nie będzie miał problemu w zerówce czy szkole jak nie będzie chodził do przedszkola
4 września 2013, 17:03
czy te opiekunki ich na podwórko wypuszczają bez kurtek? czy wietrzą w zimie jak dzieci są w sali? jak dla mnie jelitówki, lekkie przeziebienia i stany podgorączkowe w przedszkolu - norma, ale zapalenie płuc?? czy to nie zwykłe zaniedbanie pań? moja choruje 2 razy do roku na wiosne i na jesień - po tygodniu.
Edytowany przez hania2007 4 września 2013, 17:08
- Dołączył: 2013-07-13
- Miasto: Lubartów
- Liczba postów: 1126
4 września 2013, 17:18
Moje dzieci miały tak samo i nie chodziły do przedszkola.Poszły dopiero do zerówki .Starsza teraz 5 klasa podstawówki młodsza 3 kl. podst. Od 2 klasy coraz mniej chorowały, zero problemów z nauką , świadectwa z wyróżnieniami, więc sama widzisz przedszkole nie jest niezbędne.Nauczyciele otwierają okna na roścież nawet w zimie, sama widziałam, więc nie dziwne że dzieci chorują.
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 491
4 września 2013, 17:26
przedszkole nie jest niezbędne ale fajnie żeby chodził skoro już zaczął:)
Wiem że łatwo pisze się przeczekaj, cierpliwości itp bo to wkurza i martwi jak maly chory.
Wiesz że w Skandynawii dzieci prawie nie chorują, mimo surowego klimatu? Znasz tego powody? Poczytaj w necie:)
- Dołączył: 2011-11-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 302
4 września 2013, 18:08
a mi się tak nasunęło.. może mały ma jakąś alergię? sama pochodzę z rodziny alergików.. moja młodsza siostra tak właśnie mocno reagowała na alergizujące ją rzeczy. Katar, kaszel, temperatura- jak przy przeziębieniu, co któreś takie "przeziębienie" zapalenie oskrzeli, zresztą cały czas jakieś problemy z drogami oddechowymi. Więc może pomyśl o wizycie u alergologa, może on coś pomoże.
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
4 września 2013, 18:13
Moj siostrzeniec tez czesto choruje ale to dlatego ze moja siostra zbyt na niego huha ,zimna niema a ona ubiera dziecko jak na mrozy w zime obowiazkowo dziecko opatulone ze ledwo go widac ciuchy wszystkie prasuje a tym samym zabija bakterie ktore jednak sa potrzebne zeby wyrobic odpornosc u dziecka. Pasie go witaminami I innymi cudami na odpornosc a to tylko zastepuje naturalna odpornosc dziecka . Do tego w domu nieskazitelnie czysto niemal jak w szpitalu :) Ja uwazam ze dziecka odpornosc zalezy od tego jak" zachartowane "jest dziecko. Ja mam calkiem inne podejscie do mojego dziecka I naszczescie niemam tego typu problemow .
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2
4 września 2013, 20:41
ja również mam 4 letniego synka i również drugi rok chodzi do przedszkola. Do póki ne zaczął chodzić do przedszkola w zeszłym roku to nie wiedział co to lekarz. Natomiast cały zeszły rok to samo co u ciebie 4 dni w przedszkolu, 2 tygodnie w domu i tak w kółko. Ale my juz wiemy, że to alergia na grzyby i pleśnie, których w przedszkolu jest więcej. Młody dostał wziewy i zyrtec i objawy ustąpiły a wcześniej cały czas miał okropny, zielony katar i zatkany nos oraz bardzo męczący, szczególnie w nocy, kaszel. W tym roku wystarczył jeden dzien w przedszkolu żeby zaczał kichać i skarżyc sie na ból gardła, na szczęście po podaniu leków jak ręką odjął.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
4 września 2013, 21:48
dzieciaki w przedszkolu chorują zawsze, ale u Twojego to już jakieś problemy z odpornością. z przedszkola nie rezygnuj, ale dobrze dziecko zdiagnozuj. jak usuniesz przyczynę to nie będzie tak chorował.