- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 sierpnia 2013, 12:35
19 sierpnia 2013, 13:04
19 sierpnia 2013, 13:14
Jesteśmy ze sobą 2,5 roku. Mi 30 w tym roku stuknie, jemu 32. Mieszkamy w mieszkaniu, które ja wynajmuję.
Matyliano nie raz rozmawialiśmy o przyszłości i o dzieciach. Z reguły kończyło się to tym, że mówił, że nie wie czy chce mieć dzieci, jeszcze nie jest na nie gotowy, jeszcze do tego nie dojrzał. Ja co prawda tez czuję się jeszcze za młoda na dzieci, ale ... za kilka lat, jak już będe miała pewną sytuację w pracy, własne mieszkanie - to wtedy tak. Wiem, że on wtedy też zacznie inaczej podchodzic do pewnych rzeczy. Jesteśmy oboje jeszcze młodzi, ważniejsza niż rodzina jest praca, znajomi, imprezy, ale mnei zaczyna naciskac presja wieku i otoczenia.
Macioraa nie do końca się z Tobą zgodzę - ja po roku, nawet po dwóch nie wiedziałam tego, ostatnio tak stwierdziłam, że jest mi dobrze i chcę żeby tak zostało - już na zawsze. Niektórzy to wiedzą po kilku miesiącach, inni po kilku latach, niektózy też szybko się rozwodzą ale coś w tym jest.
Strach przed samotnością - może niekoniecznie - bo wiem, że nie więcej niż miesiac, dwa zajmie mi znalezienie kogoś kto mi tą pustkę zapełni. Bardziej strach przed utraceniem bratniej duszy. W całyms woim życiu nigdy nie spotkałam kogoś z kim byłoby mi tak dobrze.
19 sierpnia 2013, 13:18
19 sierpnia 2013, 13:18
19 sierpnia 2013, 13:20
19 sierpnia 2013, 13:26
Edytowany przez Martulleczka 19 sierpnia 2013, 13:30
19 sierpnia 2013, 13:30
Nie przesadzaj ztym młodzi:PMłodzi i nie dojrzali to w wieku 19 lat są..
Ja sama jeszcze do dzieci nie dorosłam :P
Póki co wolę mysleć, gdzie zrobię następną imprezę, żeby urządzić epicką domówkę, gdzie będziemy balować na Sylwestra, gdzie by tu wyjechać na dobry rockowy festiwal. Ale mam już prawie 30-tkę na karku, zegarek tyka.
Może on też widzi, że ja póki co wolę imrpezy, niż rodzinne życie, i jak mnie pyta dlaczego chce mieć dzieci to odpowiadam, że mam już 30 lat i już czas.
Ślubu nie chcę brać - bo nie jest mi potrzebny.
Chciałabym jedynie żeby był i został, ale boje się, że jak nie doejdę teraz to przesune to tylko w czasie.
19 sierpnia 2013, 13:30
19 sierpnia 2013, 13:37
ConejoBlanco właściwie masz rację - razem wynajmujemy. Chodzi o to, ze ja to mieszkanie wynajmowałam od mojej kolezanki na długo zanim go poznałam, a potem się do mnie wprowadził.
Cóz, wiem, że nie jestesmy tacy młodzi, ale ja i tak planuję dziecko za ok 3-4 lata.
A co do kotów to dłuuuga historia. Od poczatku ich nie lubił, bite 2 lata próbuje je zaakceptować, tolerowac, polubić, ale niestety że tak powiem uczucia z jego strony do kotów zamiast w miłość przeszły raczej w nienawiść. Ja też czasem mam ich tak serdecznie dosyć, że oddałabym, nie mam już czasem sił, ale nie moge tego zrobić.