Temat: dostalam alimenty na dziecko, juz po wszystkim :)

dzis na sprawie dostalam tyle alimentow na dziecko ile podalam w pozwie - 500zl.
Jestem zaskoczona bo poszlo szybko i bez problemow byly na wszystko sie zgodzil.
Jedyne o co sedzia mnie zapytala to to czy podtrzymuje te 500 zl no i wg kogo dziecko powinno nazwisko nosic ja powiedzialam ze moje a byly ze jego wiec sedzia zdecydowal , ze dzieco bedzie nosilo dwa nazwiska,

Jedyne co to byly na mnie spogladal no conajmniej tak jakbym mu matke zabila. Byl zdenerwowany , dumny
i mial zlewcze odp tak wywnioskowalam , powiedzial ze nie ma zamiaru pracowac (policjanci dziwnie na niego spojrzeli)
no i ze po wyjsciu z zk wyjezdza za granice.
Powiedzzial ze ma nadzieje ze go nie oklamalam ze to jego  dziecko , dziwne pytanie..dobrze wiem ze on jest ojcem bo tylko z nim spalam.No i na koncu wychodzac chamsko powiedzial :dziekuje za zdj.. nie wiem czemu tak zlosliwie bo wyslalam mu zdj syna.
Wyszlam z sali troche zdenerwowana ale na szczescie byl ze mna ojczym powiedzial zebym sie nie przejmowala
bo byly tak powiedzial na zlosc ze najwazniejsze ze byly uznal dziecko i sa  alimenty no i zebym dala sobie z nim na zawsze spokoj.

Mam nadzieje ze zla passa juz sie na dobre skonczy i ze byly nie bedzie mi ublizal ani mnie nekal.
Suma sumarum jestem zadowolona :) a tak sie stresowalam przed  sprawa :P

P.S   Zapomnialam wam napisac jeszcze ojczym mi powiedzial ze moze teraz  bylego dziecko nie interesuje ale za jakis czas ruszy go straszne sumienie i sam bedzie sie do dziecka pchal , powiedzialam ze nie wierze w to a ojczym ze kiedys wspomne jego slowa.. No nie wiem zobaczymy..