Temat: czy on w ogóle traktuje mnie poważnie?

Dziewczyny, opiszę w skrócie o ile to możliwe. Ja mam 24 lata,on tyle samo. Jesteśmy razem będzie 2 lata.Skończyłam studia, szukam pracy, on prowadzi własną działalność 4 lata.Nie ukrywam,że chciałabym aby nasz związek przeszedł do poważniejszego etapu, aby się zobowiązał do tego,że jest ze mną na poważnie- zaręczyny,ślub.Nie mówię za rok, czy dwa bo wiem,że to nie jest tak hop siup z ślubem. Ale chodzi o to żeby miał jakieś zamiary wobec mnie.On nie chce nawet o tym rozmawiać. Boi się tego tematu i wystrzega jak ognia. Strasznie go drażni wszystko co z tym związane. Ni stad ni zowąd przedstawia argumenty typu,że najpierw ludzie biorą ślub, a później się rozwodzą. Tłumaczy mi,że nie mamy pieniędzy na ślub i to rozumiem, ale niepokoi mnie to,że on nawet nie chce o tym rozmawiać ani kompletnie nic planować. Ostatnio  zerwał ze mną ,po czym stwierdził, że to ja z nim zerwałam i że nasz związek nie ma sensu,żeby przetrwał bo mamy inne cele - ja marzę o ślubie  i miłości, a on jak to określił ma wszystko gdzieś i mu to nie jest kompletnie do szczęścia potrzebne. Uznał,że to ja powinnam zdecydować czy chcę być dalej w związku,który mnie nie satysfakcjonuje bo to mi wszystko nie pasuje, a jemu jest dobrze. No i problem  w tym, że ja nie wiem czy z nim zostać czy nie, jest mi tym bardziej  trudno podjąć jakąkolwiek decyzję bo go kocham. Bo jeżeli faktycznie on nie traktuje mnie poważnie  to bez sensu być dalej z nim, a z drugiej strony nie potrafię przewidzieć tego co się w przyszłości stanie- co znaczy, że mam nadzieję,że jego nastawienie się zmieni z biegiem czasu. Nie chodzi mi też o to żeby za wszelką cenę wziąć ślub obojętnie z kim choć takie może to robić wrażenie, miałam kilku chłopaków zanim poznałam A. i wiem że z nim chciałabym być już na zawsze. Co zrobiłybyście na moim miejscu? Proszę o rady kobiet, które znają podobne sytuację ( o ile ktoś w ogóle miał podobną sytuację):P
Ważniejsze jest z Tobą to, że jest z Tobą czy papierek potwierdzający, że jest z Tobą? Rozwód w dzisiejszych czasach to betka i ślub nie da Ci gwarancji, że związek jest poważny... 
Nie nie mieszkamy razem,  dziękuje wam za odpowiedzi, chodziło mi właśnie,żeby uzyskać różne opinie na ten temat, bo biorę pod uwagę,że moje patrzenie może być sporo ograniczone i subiektywne, a  też rady przyjaciółek  mogą nie być wystarczające, szczególnie w takiej sytuacji. Właśnie chodzi o to,że go kocham i zależy mi na nim bardziej niż na ślubie.
analizując to co napisałaś to ja bym się z nim rozstała, skoro mówi Ci abyś SAMA podjęła decyzję co do Waszego być, albo nie być... Do tego, jeśli on stanowczo twierdzi, że nie zamierza zalegalizować Waszego związku nawet za klika lat, a Ty tego pragniesz i nie wyobrażasz sobie życia bez ślubu, to zawsze Ci będzie w głębi duszy tego brakować i w końcu i tak się rozstaniecie, bo zamęczycie się nawzajem. Ale jeśli jesteś masochistką, masz nadzieję, że może się zmieni to życzę powodzenia (szczerze), w końcu czasami wiara czyni cuda :)
Szczerze, to on raczej nie myśli o Tobie poważnie, skoro tak się zachowuje jak jakiś szczeniak. Zrywa z Tobą a potem twierdzi, że to Ty zerwałaś ? Żenua
Pasek wagi
facet postawił sprawę jasno, z nim ślubu nie weźmiesz. teraz kwestia tego, czy zależy Ci na założeniu rodziny i stabilizacji, czy na tym człowieku. lecz licz się z tym, że w razie gdy na horyzoncie pojawi się lepsza to Ty zostaniesz sama.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.