Temat: Gdy chłopak porzuca bez słowa wyjaśnienia...

Pisząc tu z pewnością poszukuję słów otuchy. Nie wiem, czy taka długa wiadomość od razu nie przerazi :)
Byliśmy ze sobą od stycznia 2012 roku. Przez pewien czas było wspaniale, potem jak chyba w każdym związku zaczęły się drobne sprzeczki i kłótnie. Chciałam odejść, bo nie byłam aż tak bardzo zakochana, ale były różne sytuacje, które jednak przesądziły o tym, że zostałam. Nuczył mnie wiary w siebie, dzięki niemu pokonałam bulimię, wpoił mi że jestem piękna. Przeżyliśmy osobno wakacje, bo on pracował za granicą, przetrwaliśmy to, ta rozłaka bardzo nas do siebie zbliżyła. Potem on miał wypadek i przypuszczam, że to spowodowało, że straciłam dla niego głowę. Ogólnie to byłam zachwycona, czułam się taka szczęśliwa. Owszem w głowie ciągle była myśl o jego byłej (bo on nie ukrywał, że o ich 3 letnim związku bardzo trudno mu zapomnieć) ale zapewniał, że to już przeszłość, choć wiem, że kilkakrotnie próbował się z nią kontaktować. Problemy mieliśmy cały ten rok, to było widać, że ja bardziej o niego zabiegam, że on się nie stara. Rozstawaliśmy się i wracaliśmy do siebie parę razy. Moja rodzina, która do tego czasu wręcz go uwielbiała, po tym zaczęła już sceptycznie do niego podchodzić.Przełom nastąpił w maju, kiedy strasznie się pokłóciliśmy. On powiedział, że mnie nie kocha, ogólnie bardzo dużo gorzkich słów. Jednak już po 2 dniach (trafiło akurat na to, że byliśmy na wyjeździe z uczelni) przeprosił. Ten czas był jak bajka. Ja miałam dużo rodzinnych problemów, ale on każdego dnia przy mnie był, wspierał mnie, zresztą jak zawsze. Były plany wspólnego mieszkania, zapewnienia miłości. Tylko czar prysł. Po jego wyjeździe za granicę przestał się do mnie odzywać. Po kilku dniach zmienił status na facebooku. Wiedziałam, że coś się stało. Usilnie prosiłam o kontakt, pisałam setki wiadomości, on nadal milczał. Pisał tylko pojedyńcze słowa, raz że ma problemy. Wiedziałam, że ma problem z pracą. Szok wywołała u mnie wiadomość dopiero po miesiacu o tej treści "ludzie drogi się rozchodzą".    
Doskonale to wiem, ale przy naszym ostatnim spotkaniu, nic nie wskazywało na to, że miedzy nami jest źle, wręcz przeciwnie.
Czuję się bardzo upokorzona, tak jakbym dla niego nigdy nic nie znaczyła. Teraz to 1,5 roku to tak jakby wyciąć i wyrzucić do kosza. Mam żal, że potraktował mnie jak rzecz, a wie, jaka jestem wrażliwa, jak się wszystkim przejmuję. Teraz nie wiem, w ogóle nic nie wiem. Przepłakałam już cały miesiąć, tak mi trudno się z tym pogodzić. Nie potrafię zrozumieć tego, jak można rozstać się z drugą osobą tak zupełnie bez słowa? Teraz mam wrażenie, że nigdy go nie poznałam. Czy on przez ten czas tak perfidnie kłamał ? Ciagle mnie oszukiwał ? Dodam, że ja mam 21 on 22 lata, razem studiujemy. Teraz czekam tylko jego powrotu, może trochę się wysili i porozmawia ze mną.
Strasznie mi ciężko, boję się, że już nigdy nikomu nie zaufam, ponownie stracę poczucie własnej wartości ( które on u mnie odbudował), zamknę się w sobie. Wiem, że wiele par z mojego otoczenia w obecnym czasie pzrechodzi kryzys, ale u nikogo sytuacja nie wygląda tak źle.
Nie wyobrażam sobie życia bez niego i jednocześnie nie wyobrażam sobie życia z nim, a ból jest niesamowicie duży i paraliżujacy.
Pasek wagi
Wiem, co czujesz. Choc u mnie sytuacja jest ciut inna. To podobno mija, ale zanim minie, czujesz że nie masz gruntu pod nogami. Najłatwiej się wygadać koleżankom i czekać. Skupić się na sobie, robić sobie przyjemności i być dla siebie dobrym. Podobno pomaga też wypisanie sobie na kartce cech, jakie ma mieć Twój idealny partner - pomaga zobaczyć, że ten, który był, wcale nie był taki super. Trzymaj się. 
cięzka  sprawa 
  
 nie wiem co napisać ..
 jedno jest pewne ciesz sie że zbudował twoje poczucie własnej wartości .. to jest wazne 
 ciesz sie z tego
jest nie dojrzały. widocznie woli sie tam bawic a ty cierpisz. olej go.
Pasek wagi
Kochana znam ten bół,, mój mnie zostawił po 2,5 roku bycia razem też z dnia na dzień bez słowa wyjaśnienia. długo bolało, ale niestety do dnia dzisiejszego nie doczekałam się rozmowy a mineło 3lata. Po nitce do kłębka sama dowiedziałam się prawdy, znalazła sobie inną i nawet nie raczył mi tego powiedzieć. Potraktował mnie jak szmatę. 
Głowa do przodu i nie zaprzątaj sobie nim głowy, może też znalazł sobie inną i boi się Ci to powiedzieć.
Jeśli facet tak nagle zerwał z Tobą kontakt, bez słowa przestał się odzywać - to jest po prostu świnią. I to nic nie wartą.
Jest zbyt tchórzliwy i niedojrzały, żeby Ci wprost powiedzieć, że to koniec.
Musisz to sobie uświadomić. Nie rozpamiętuj, jak to było Wam dobrze, bo może też i trochę to idealizujesz. Nie wyczekuj jego powrotu, nie odzywaj się do niego, nie proś o wyjaśnienia. Pokaż, że nic Cię to nie obchodzi.
Pasek wagi
Cóż, okazał się zwykłym tchórzliwym dupkiem. Całe szczęście dowiedziałaś się o tym dość prędko.
Moja rada: nie zabiegaj o kontakt, o wyjaśnienia, olej go!
I pod żadnym pozorem do niego nie wracaj jeśli mu się odwidzi. Takich ludzi trzeba omijać szerokim łukiem.

Pasek wagi
Ciężka sytuacja to prawda, ale moim zdaniem powinnaś iść dalej. Broń Boże nie czekać aż on łaskawie wróci i z Tobą pofgada,bo ja Cię znów oleje to dopiero będziesz cierpieć. Mam za sobą bardzo ciężki ponad 3 letni związek i wiem, ze dopiero jak twardo postanowiłam, że będę żyć dalej to zaczęło się robić lepiej. Myślałam, że nikomu nie zaufam, jak Ty. Myślałam, że to moja wina, bo zrobiłam coś źle a teraz? Teraz jestem piąty rok w szczęśliwym związku z nowym mężczyzną a tamte czasy, mimo że nadal bolesne, bo bardzo mnie skrzywdził to wydają mi się szczeniackie i zastanawiam się sama, co ja w nim widziałam??? Też dojdziesz do tego momentu, tylko uwierz w siebie i zacznij nowe życie bez niego!

maharet17 napisał(a):

Jeśli facet tak nagle zerwał z Tobą kontakt, bez słowa przestał się odzywać - to jest po prostu świnią. I to nic nie wartą.Jest zbyt tchórzliwy i niedojrzały, żeby Ci wprost powiedzieć, że to koniec.Musisz to sobie uświadomić. Nie rozpamiętuj, jak to było Wam dobrze, bo może też i trochę to idealizujesz. Nie wyczekuj jego powrotu, nie odzywaj się do niego, nie proś o wyjaśnienia. Pokaż, że nic Cię to nie obchodzi.



Napisałyśmy prawie to samo równocześnie Widać mamy dużo racji
Pasek wagi
Kurde ale ciężka sytuacja.. Jesteście dorosłymi ludźmi a Ty o Waszym rozstaniu masz się dowiadywać z facebooka? Żałosne i gowniarskie zachowanie. Wydaje mi się, ze tracisz troche na tym, ze tak się od niego uzależniłas, przez co przestałas być niezależna osoba. On zobaczył, ze jesteś w stanie zrobić dla niego wszystko i być może znudził mu się taki stan rzeczy ('faceci to zdobywcy'-.-). Spróbuj pomyśleć o tym jak źle Cię traktował tyle razy (jak można własnej dziewczynie powiedzieć, że się jej nie kocha?) i zbuduj na nowo swoją pewność siebie, świadomość własnej atrakcyjności na twardych fundamentach- wypracowanych przez sama siebie. Z czasem Ci się uda i zaczniesz znowu ufać innym ale przy poszanowaniu własnej niezaprzeczalnej wartości. Ze mną facet zerwal przez smsa po 1.5 roku i zrobiłam tak jak teraz radzę Tobie. On żałuje, że zerwal widząc jak silna się stałam, a ja żyje szczęśliwa i bez niego, a na horyzoncie jest już ktoś inny;) jak ja dałam radę to Ty tez dasz! Głowa do góry, weź się w garść i zacznij naprawdę żyć! ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.