Temat: Teściowa...proszę o radę

Hej:) Na początku chciałabym przedstawić pewną sytuację: Mama mojego narzeczonego jest kobietą, która dla wszystkich chce być niby miła ( trochę na siłę) a za plecami powie swoje ;/ Co więcej od jakiegoś czasu dokładnie od października( bo właśnie w tym miesiącu mój narzeczony przeprowadził się do Warszawy, czyli 3,5 godz jazdy od jego rodzinnego domu) prosi mojego narzeczonego, żeby jechał 3 godz po jakieś krople na wątrobę dla niej (ona ich prawie nie tyka) a przede wszystkim dla znajomych - nawet zapisy u niej robią.  Takie krople można przez neta zakupić, ale przecież po co przepłacać skoro ma się sługasa. Co więcej mój narzeczony pracował ostatnio po 12 h 5 dni a ona zadzwoniła, żeby leciał po te krople przez pół miasta bo ktoś tam je chciał ( sytuacja taka powtarza się bardzo bardzo często) . Raz np, po tygodniu pracy 12h musiał wstać o 5 żeby kupić krople, pojechać do domu rodzinnego i pomagać w pracach domowych do 23 a następnego dnia wracał do Warszawy o 8 rano i lecieć do pracy! Czy usłyszał jakieś podziękowania?? Nie, bo przecież to jego obowiązek usługiwać znajomym mamy. Dzisiaj sytuacja powtórzyła się, tym razem odmówił zakupu. Co usłyszał ?? krzyk, kłótnia, i piękne słowa : Gdy Ciebie potrzebuję to nigdy Cie nie ma. Potem dodała, że przecież skoro ja siedzę w Wawie to mogę jechać przez pół miasta po te krople i rzekomo powinnam to zrobić skoro chcę być dobrą synową.

Co zrobić w takiej sytuacji ?? Dodam tylko, że nawet nie mam zamiaru lecieć dla jej znajomych po jakieś dziwne krople przez pół miasta. Jak ktoś chce to niech sobie przez internet zamówi, ale to przecież pare złotych drożej . PARANOJA

madziutek.magda napisał(a):

Lusiaaaaa napisał(a):

madziutek.magda napisał(a):

Jego rodzice mają zdrowe relację, jego mama ze swoją teściową dogaduje się świetnie. Tyle, że tata mojego chłopaka ma samych braci, więc w kwestii relacji siostra-bratowa siostra mojego chłopaka żadnego dobrego wzorca nie ma.W ogóle pierwszy raz otwarcie przyznałam się Wam, że ta dziewczyna działa mi na nerwy. Niby jest milusia, ale coś mi w niej nie pasuje, chociaż chłopakowi tego nigdy nie powiedziałam. 
Dziewczynki! Ostatnio czytałam Dziennik Bridget Jones i wiecie co Wam powiem?? Najważniejsze to ROWNOWAGA WEWNETRZNA!
osiągnij sobie równowagę, gdy siedzisz na imprezie i czujesz się tak, jak Bridget na imprezie u Magdy i Jeremy'ego  a odwagi nie masz na analogiczny  tekst o łuskach pod ubraniem
Hahaha xD mnie dzisiak czeka taka impreza... wrrrr Sprobowac musze. Bede siedziec i powtarzac sobie: zachowaj rownowage...
Pasek wagi

Lusiaaaaa napisał(a):

madziutek.magda napisał(a):

Lusiaaaaa napisał(a):

madziutek.magda napisał(a):

Jego rodzice mają zdrowe relację, jego mama ze swoją teściową dogaduje się świetnie. Tyle, że tata mojego chłopaka ma samych braci, więc w kwestii relacji siostra-bratowa siostra mojego chłopaka żadnego dobrego wzorca nie ma.W ogóle pierwszy raz otwarcie przyznałam się Wam, że ta dziewczyna działa mi na nerwy. Niby jest milusia, ale coś mi w niej nie pasuje, chociaż chłopakowi tego nigdy nie powiedziałam. 
Dziewczynki! Ostatnio czytałam Dziennik Bridget Jones i wiecie co Wam powiem?? Najważniejsze to ROWNOWAGA WEWNETRZNA!
osiągnij sobie równowagę, gdy siedzisz na imprezie i czujesz się tak, jak Bridget na imprezie u Magdy i Jeremy'ego  a odwagi nie masz na analogiczny  tekst o łuskach pod ubraniem
Hahaha xD mnie dzisiak czeka taka impreza... wrrrr Sprobowac musze. Bede siedziec i powtarzac sobie: zachowaj rownowage...

Powodzenia, Lusia, nie daj się! 
Pasek wagi
Rany!
Jak bym o swojej teściowej czytała

Moja teściowa tuż po ślubie kochała wręcz wysługiwać się moim mężem!
Dzwoniła codziennie ! A to by synuś paletkę jajek kupił i przyniósł ....bo ona dźwigać takiego ciężaru nie będzie .A to by z piwnicy przyniósł parę słoików.... bo jej jest ciężko .A to by przesunął jej łóżko bo chcę pod nim poodkurzać.
A mój "osiołek" chodził i chodził.
I nie byłoby w tym nic wkurzającego gdyby nie fakt że teściowa to kobieta zdrowa.Mało tego w domu mieszkał przecież jeszcze teściu oraz rodzeństwo męża - siostra i brat !!!
Tego akurat nie potrafię zrozumieć tym bardziej że mąż pracował ciężko fizycznie i miał już swoją rodzinę tzn ja i dziecko.

Oczywiście jestem za tym by pomagać rodzicom , kupić coś "przy okazji " , wspierać itd ale co innego pomóc a co innego być wykorzystywanym!
U nas było to wykorzystywanie.

Mój mąz z tych co lubi każdemu pomóc , ale pewnego dnia nie wytrzymałam i grzecznie powiedziałam jemu i teściowej co sądzę o takiej "pomocy".

pyzia1980 napisał(a):

Rany!Jak bym o swojej teściowej czytała Moja teściowa tuż po ślubie kochała wręcz wysługiwać się moim mężem!Dzwoniła codziennie ! A to by synuś paletkę jajek kupił i przyniósł ....bo ona dźwigać takiego ciężaru nie będzie .A to by z piwnicy przyniósł parę słoików.... bo jej jest ciężko .A to by przesunął jej łóżko bo chcę pod nim poodkurzać.A mój "osiołek" chodził i chodził.I nie byłoby w tym nic wkurzającego gdyby nie fakt że teściowa to kobieta zdrowa.Mało tego w domu mieszkał przecież jeszcze teściu oraz rodzeństwo męża - siostra i brat !!! Tego akurat nie potrafię zrozumieć tym bardziej że mąż pracował ciężko fizycznie i miał już swoją rodzinę tzn ja i dziecko. Oczywiście jestem za tym by pomagać rodzicom , kupić coś "przy okazji " , wspierać itd ale co innego pomóc a co innego być wykorzystywanym!U nas było to wykorzystywanie.Mój mąz z tych co lubi każdemu pomóc , ale pewnego dnia nie wytrzymałam i grzecznie powiedziałam jemu i teściowej co sądzę o takiej "pomocy".
A czy po tym stałaś się w rodzinie "tą złą", czy zaskarbiłaś sobie szacunek teściów i zdrowe relacje?
Pasek wagi
nie uginaj się, teraz krople, później imię dla dziecka. musisz postawić jasną granicę na samym początku. Szantaż emocjonalny zostawmy w przedszkolu. jesteście dorosłe, to ona generuje problem, nie możesz się pod to nagiąć, bo się uwikłasz w jakiś syf, a później będzie już tylko gorzej.
Pasek wagi
Olej to.
"kiedy mówisz mi, ze powinnam zrobić (to czy tamto), żeby być dobrą synową, czuję się z tym źle, ponieważ widzę, że muszę zapracować na Twoją pozytywną ocenę pomocą jakiej Ty ode mnie oczekujesz. Jest mi przykro, bo chciałabym, żebyś zauważyła, że staram się być jak najlepszą partnerką dla Twojego syna (robiąc to czy tamto) i uważam, że to jest moja rola, jako "synowej". czuję się niezręcznie z Twoją prośbą i proponuję, żebyś uszanowała moją przestrzeń zamawiając krople przez internet, to kilka dodatkowych złotych kosztem naszej zdrowej relacji."

JA bym tak to załatwiła. mniej więcej... wprost, najbardziej życzliwie jak umiem i bez pretensji!
Pasek wagi

70ada51 napisał(a):

"kiedy mówisz mi, ze powinnam zrobić (to czy tamto), żeby być dobrą synową, czuję się z tym źle, ponieważ widzę, że muszę zapracować pomocą jakiej Ty ode mnie oczekujesz. Jest mi przykro, bo chciałabym, żebyś zauważyła, że staram się być jak najlepszą partnerką dla Twojego syna (robiąc to czy tamto) i uważam, że to jest moja rola, jako "synowej". czuję się niezręcznie z Twoją prośbą i proponuję, żebyś uszanowała moją przestrzeń zamawiając krople przez internet, to kilka dodatkowych złotych kosztem naszej zdrowej relacji."JA bym tak to załatwiła. mniej więcej... najbardziej życzliwie jak umiem i bez pretensji!

brzmi sensownie autorko - do dzieła! nie daj się tak traktować! 
Pasek wagi
Nie dzieuje:**
Pasek wagi
Dzisiaj jak narzeczony wróci z pracy to z nim pogadam jak wyszło z jego mamą, co on w tym kierunku postanowił i jak ona się do niego odzywała. Bardzo dziękuje za każdą radę :):):):)  Jeśli będzie trzeba załatwię to tak jak pisała 70ada51. W każdym  razie jutro dam Wam znać co wynikło z tej sytuacji

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.