Temat: Serce czy rozum

  Dziewczyny, proszę powiedzcie mi czym kierujecie się w miłości? Sercem czy rozumem?
  Stoję właśnie przed bardzo ważną decyzją w życiu i nie wiem co robić. Serce mówi żebym odeszła od faceta z którym jestem 5 lat, wydaje mi się że nie ma już między nami miłości, namiętność już dawno umarła, wiele jego zachowań coraz bardziej mnie denerwuje. Ale rozum podpowiada zupełnie co innego, mam prawie 27 lat i boję się, że mogę nie zdążyć już znaleźć tego jedynego, założyć rodzinę i urodzić dzieci. Więc może jednak lepiej trwać w tym co jest...
  Nie chcę żebyście podejmowały za mnie decyzję, wiem że muszę zrobić to sama. Ale jak jest u Was, do głosu dochodzi serce czy rozum?
rozum, serce niestety zbyt często daje się zbałamucić chwilowym emocjom, zresztą działanie w euforii rzadko wychodziło mi na dobre a poza tym ufam swojej intuicji, która ani z serca ani z rozumu, ot tak się pojawia.
Pasek wagi
kiedys sercem - teraz  rozumem
Pasek wagi
Rozum - ważna rzecz. Ale miłość pozostawiam sercu.  

Karolcia122 napisał(a):

  Dziewczyny, proszę powiedzcie mi czym kierujecie się w miłości? Sercem czy rozumem?   Stoję właśnie przed bardzo ważną decyzją w życiu i nie wiem co robić. Serce mówi żebym odeszła od faceta z którym jestem 5 lat, wydaje mi się że nie ma już między nami miłości, namiętność już dawno umarła, wiele jego zachowań coraz bardziej mnie denerwuje. Ale rozum podpowiada zupełnie co innego, mam prawie 27 lat i boję się, że mogę nie zdążyć już znaleźć tego jedynego, założyć rodzinę i urodzić dzieci. Więc może jednak lepiej trwać w tym co jest...  Nie chcę żebyście podejmowały za mnie decyzję, wiem że muszę zrobić to sama. Ale jak jest u Was, do głosu dochodzi serce czy rozum?
zabrzmialo jak bys stała juz nad grobem
Przede wszystkim rozumem, ale także sercem. Myślę, że w Twoim wypadku także rozum kazałby się kierować sercem. ;) 27 lat to przecież nie jest dużo, zdążysz jeszcze ze wszystkim, spokojnie. Nie ma sensu męczyć się z kimś, kogo się nie kocha, tylko dlatego, że tak "się powinno".
serce jest ważniejsze 
Pasek wagi
pól na pół, rozsądek też musi dojść do głosu
ja myślę, że powinnaś się dobrze nad tym zastanowić... tu nie chodzi o to, czy serce czy rozum. Jeśli jesteś z facetem tyle lat, to znaczy, że coś was łączy. Nad związkiem trzeba pracować. Zrobić coś nowego razem, coś poza utartym schematem, zastanów się, czemu się w nim zakochałaś i postaraj się odkopać te uczucia.
Jeśli jednak po tych wszystkich zabiegach nadal uznasz, że nie ma nic między wami - powinnaś odejść i nie niszczyć życia jemu ani sobie. Tego typu małżeństwa (mam tu na myśli twoją interpretacje 'rozumu' <mam 27 lat, czas na rodzinę>) nie przetrwają... będziesz jeszcze starsza, z dziećmi, którym rozbijesz rodzinę... nie warto!

Zawsze kierowałam się sercem i zawsze zle na tym wyszłam w sprawach sercowych.
Myślę że w życiu zawsze należy kierować się sercem. Bo potem możesz być nieszczęśliwa, bez chęci do życia i wpaść w depresję. Będziesz żałowała że zmarnowałaś swoje życie. W życiu trzeba szukać szczęścia a nie tkwić w czymś na siłę. Ale między Wami może się jeszcze ułoży. Decyzja jest bardzo trudna :(((
Mi się wydaje, że trzeba się kierować tym i tym. Jednak należy pamiętać, że serce jest bardzo porywcze i kieruje się chwilowymi emocjami. Jeśli była między Wami miłość, to sądzę, że nie mogła zbyt szybko wygasnąć. Przecież miłość jest bardzo zmienna. Według mnie rozstanie trzeba przemyśleć rozumem. Jestem trochę staroświecka i wierzę, że w miłości trzeba wytrwałości. Bywa lepiej, bywa gorzej... ale takie jest życie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.