- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
28 czerwca 2013, 23:31
co wam najbardziej przeszkadza w waszych partnerach?
Mój chłopak niestety nie dba o siebie tak jakbym tego chciała :(
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
28 czerwca 2013, 23:50
namawiam go od tygodnia zeby poszedl do fryzjera
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
28 czerwca 2013, 23:56
szyszka.szyszka napisał(a):
tzn? o siebie czy o mieszkanie. czy o jedno i drugie? faceci z reguły stawiają obie rzeczy zaraz po lenistwie i odpoczywaniu:P On uważa, że dopóki nie śmierdzi i nie potyka się o śmieci to wszystko jest w porządku:PJedyne co możesz zrobić to wyprowadzić go z błędnego toku myślenia. Nie oczekuj tez cudów to ciężka i długotrwała praca (oczywiście cierpliwość i spokój cię tylko uratuje).. a i nie daj się wkręcić w sprzątaczkę- oni na prawdę potrafią sprzątać- czekają tylko uparcie aż ty to zrobisz:P)
Ja sadze ze im to jest raczej obojetne.
Moj tez nie odnosi na miejsce tylko ostawia gdzie popadnie. Zastanawia mnie skad to wzial bo u iego w domu rodzice maja blysk i pozadek.
29 czerwca 2013, 06:36
U mnie to samo :). Ale już się w sumie przyzwyczaiłam
- Dołączył: 2013-06-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 893
29 czerwca 2013, 12:18
pani.anna napisał(a):
co wam najbardziej przeszkadza w waszych partnerach?Mój chłopak niestety nie dba o siebie tak jakbym tego chciała :(
u nas byl problem, kto umyje podloge, kto wyniesie smieci, i że nie pierze się białego z czerwonym, ale szybko się dotarliśmy
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
30 czerwca 2013, 16:46
1) Często
nie wie gdzie,co jest w kuchni, mimo tego,że już to dziesiątki razy wyjmował.
Np. "Kotek gdzie jest jakaś miska?" i wtedy mój zabójczy wzrok na Niego.............. On : "Aaa dobra wiem.... Przecież mówiłem Ci,że w tej szafce są miski" :-D.
2) Gonię Go z wynoszeniem po sobie talerzy.
3) Często zdarzało mu się zostawiać w sypialni skarpetki.... Upominanie nie pomogło,ale przeczytałam tutaj kiedyś sposób pewnej Vitalijki na takie skarpetki he he.....
Schowałam mu jedną do portfela :D (nosi stópki, więc się zmieściła) ,Jego mina przed drzwiami bezcenna.... I śmiech." Coś Ty mi tutaj włożyła?". wcześniej ostrzegałam,że to zrobię.
Od tamtej pory nie znalazłam skarpetek na podłodze :-D.
4) Jeszcze nie cierpię jak zostawia wszędzie ręcznik ,kiedy myje głowę przed pracą.... A, bo On się śpieszy ;-) i zapomina.
Raz znalazłam owy ręcznik w wieszaku od kurtek w przedpokoju.
5) Jak coś robi do jedzenia,to zawsze zostawia okruchy/składników nie pochowa do lodówki.
Tylko tyle :D
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
2 lipca 2013, 08:00
Hm... chyba nic
No może to, że w weekendy długo trzyma mnie rano w łóżku, a ja bym czasem chciała iść pobiegać skoro wstanie słońce, no ale z drugiej strony kiedy mamy się wyspać jak nie w weekend
2 lipca 2013, 09:01
Kiedy gotuje, kuchnia wyglada jak pobojowisko.
Czasem zyje sie z nim jak z nastolatkiem, bo najchetniej cale mieszkanie okleilby plakatami (glownie z koncertow, czasem filmowych).
No i moglby troche bardziej dbac o porzadek.
Ale to drobnostki, do ktorych sie przyzwyczailam/staram sie powoli wytepic ;)
Mieszkanie razem tylko utwierdzilo mnie w przekonaniu ze to TEN na cale zycie
3 lipca 2013, 10:31
Co znaczy nie dba o siebie tak jakbyś tego chciała? Czyli co robi/nie robi?