- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2013, 22:34
Hej ;) Z moim chłopakiem bardzo chcieliśmy pojechać do Holandii do jego ciotki na wakacje. W sumie wszystko dogadane. Do Holandii pojechalibyśmy z jego ciotką samochodem (do podróży byśmy się nie dokładali), a powrót samolotem... Tylko bilety trzeba by było już bukować. Jest jednak duża przeszkoda... Moja mama. Jest kobietą strasznie zaborczą boi się, że mnie rozdziewiczy jak tam pojedziemy (a zrobił to już miesiąc temu...), uważa, że to to samo jakby nam ślubu udzieliła... Tylko, że będąc u ciotki mojego chłopaka nie spalibyśmy razem, nie płaciłabym za zakwaterowanie i jedzenie jedynie za samolot wracając do domu. Do czego moja mama by nie musiała dokładać, bo sama od 2 tygodni pracuje i odkładam na wakacje i zakupy. Tłumaczyłam mojej mamie, że nie trzeba jechać aż za granice, żeby pozbawił mnie dziewictwa, ale ona nadal swoje... Jak z nią rozmawiać? Wkurzam się, bo do Niemiec samą pociągiem do brata nie boi się mnie puścić, (a mieszkam w centralnej części Polski) do rodziny chłopaka już tak, bo mnie dziewictw pozbawi... No litości :/ Mam 17 lat, jestem niepełnoletnia, ale odpowiedzialna i wiem jakie konsekwencje mogę ponosić więc proszę obejdźcie się bez uszczypliwych komentarzy. Podpowiedzcie mi jak rozmawiać z moją mamą, bo serio już nie wiem jakich argumentów używać, żeby ją przekonać?
P.S.: Temat poruszyłam dawno i uzyskałam odpowiedź na nie. To było dawno dlatego chcę próbować dalej z nią rozmawiać.
26 czerwca 2013, 10:17
Hej ;) Z moim chłopakiem bardzo chcieliśmy pojechać do Holandii do jego ciotki na wakacje. W sumie wszystko dogadane. Do Holandii pojechalibyśmy z jego ciotką samochodem (do podróży byśmy się nie dokładali), a powrót samolotem... Tylko bilety trzeba by było już bukować. Jest jednak duża przeszkoda... Moja mama. Jest kobietą strasznie zaborczą boi się, że mnie rozdziewiczy jak tam pojedziemy (a zrobił to już miesiąc temu...), uważa, że to to samo jakby nam ślubu udzieliła... Tylko, że będąc u ciotki mojego chłopaka nie spalibyśmy razem, nie płaciłabym za zakwaterowanie i jedzenie jedynie za samolot wracając do domu. Do czego moja mama by nie musiała dokładać, bo sama od 2 tygodni pracuje i odkładam na wakacje i zakupy. Tłumaczyłam mojej mamie, że nie trzeba jechać aż za granice, żeby pozbawił mnie dziewictwa, ale ona nadal swoje... Jak z nią rozmawiać? Wkurzam się, bo do Niemiec samą pociągiem do brata nie boi się mnie puścić, (a mieszkam w centralnej części Polski) do rodziny chłopaka już tak, bo mnie dziewictw pozbawi... No litości :/ Mam 17 lat, jestem niepełnoletnia, ale odpowiedzialna i wiem jakie konsekwencje mogę ponosić więc proszę obejdźcie się bez uszczypliwych komentarzy. Podpowiedzcie mi jak rozmawiać z moją mamą, bo serio już nie wiem jakich argumentów używać, żeby ją przekonać? P.S.: Temat poruszyłam dawno i uzyskałam odpowiedź na nie. To było dawno dlatego chcę próbować dalej z nią rozmawiać.
26 czerwca 2013, 10:31
JA bym powiedziała "Mamo! on już to zrobił, daj spokój " :D A poważnie to kurcze pamiętam jak miałam 17lat jak wtedy wydawało mi się że jestem odpowiedzialna. pamiętam jaka byłam zła jak mnie też krótko rodzice trzymali. :) Reasumując na Twoim miejscu próbowałabym gadać na spokojnie do skutku:p ja w tamtych czasach wszystko groźbą próbowałam załatwiać :DA tak na dobrą sprawę jakbyś miała coś odwalić to możesz to zrobić wszędzie :) Mam nadzieję że uda się przekonać mamę.
26 czerwca 2013, 11:31
26 czerwca 2013, 11:49
26 czerwca 2013, 11:52
rzeczywiście jesteś chyba troszkę zbyt młoda na tak dalekie podróże z chłopakiem. A ile jesteście razem ? Ja ze swoim byłam chyba 2,5 roku razem jak pojechaliśmy pierwszy raz nad morze
26 czerwca 2013, 12:15
Edytowany przez zaprawdeprzekletemiejsce 26 czerwca 2013, 12:19
26 czerwca 2013, 12:22
no to powiedz jej że cię nie może rozdziewiczyć po raz drugi.
hm no ja mam taką mamę, że mogę jej powiedzieć, że chcę iść do ginekologa bo nigdy nic nie wiadomo i sama uważa, że to dobry pomysł, nie rozumiem rodziców, co robią takie zakazy zamiast poważnej rozmowy o odpowiedzialności i zabezpieczeniu... przecież za niecałe pół roku będę pełnoletnia i jak mi się spodoba to mogę sobie zamieszkać z chłopakiem, wziąść ślub i wyjechać na Madagaskar sprzedawać kokosy na targujeszcze jak się ma z 15,16 lat to jakoś to mogę zrozumieć, ale 17-18 to już jednak nie jest aż tak małopotem ma się młode matki, które wpadły, bo ich poniosło z chwilą :P ojej, a ja jadę sobie na wakacje z chłopakiem no i co? już zresztą byłam też na majówce, all alonei jakoś to nie oznacza od razu seksu chyba każdy ma swój mózg i rozsądek
Edytowany przez stockholm. 26 czerwca 2013, 12:39
26 czerwca 2013, 19:10
no to powiedz jej że cię nie może rozdziewiczyć po raz drugi.Ślubu "wziąść" nie możesz, możesz go tylko WZIĄĆ.hm no ja mam taką mamę, że mogę jej powiedzieć, że chcę iść do ginekologa bo nigdy nic nie wiadomo i sama uważa, że to dobry pomysł, nie rozumiem rodziców, co robią takie zakazy zamiast poważnej rozmowy o odpowiedzialności i zabezpieczeniu... przecież za niecałe pół roku będę pełnoletnia i jak mi się spodoba to mogę sobie zamieszkać z chłopakiem, wziąść ślub i wyjechać na Madagaskar sprzedawać kokosy na targujeszcze jak się ma z 15,16 lat to jakoś to mogę zrozumieć, ale 17-18 to już jednak nie jest aż tak małopotem ma się młode matki, które wpadły, bo ich poniosło z chwilą :P ojej, a ja jadę sobie na wakacje z chłopakiem no i co? już zresztą byłam też na majówce, all alonei jakoś to nie oznacza od razu seksu chyba każdy ma swój mózg i rozsądek
no to powiedz jej że cię nie może rozdziewiczyć po raz drugi.
Edytowany przez zaprawdeprzekletemiejsce 26 czerwca 2013, 19:18