- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2013, 17:54
Hej, chciałabym, żebyście mi obiektywnie powiedziały, co o tym myślicie, po prostu chcę znać zdanie postronnych osób.
Jestem z facetem 6 lat z przerwami. Ja mam 27, on 28.
1. Nigdy nie byliśmy na wspólnych wakacjach mimo moich namów (chodziło mi nawet o 2-3 dni)
2. Chłopak nigdy mnie nie zaprosił do siebie do domu (nie wiem nawet jak wyglądają jego rodzice)
3. Nie przepada też za moimi, tzn. strasznie cierpi, jak musimy do nich pojechać i jak ma coś zagadać, a broń Boże jakby miał przespać u mnie kiedy oni są w domu. Z moim bratem ma w miarę ok kontakt.
4. Nie mówi mi miłych rzeczy, nie kupił mi ani razu kwiatka przez te 6 lat.
5. Zawsze jak zamawiamy jedzenie, w restauracji czy przez tel to ja to muszę robić.
6. Nie da się z nim poważnie pogadać na tematy związane z przyszłością, zawsze zaczyna żartować, doprowadza mnie do śmiechu i tak się kończy ten temat. Jednocześnie wiem, że nie traktuje mnie jak przejściówki, po prostu ma negatywne nastawienie do małżeństwa.
Moja mama mówi, że on ma straszne kompleksy, a żeby to ukryć to zgrywa takiego niby pewnego siebie. Ja już sama nie wiem, co mam myśleć. W domu u niego jest chyba dziwna sytuacja, wiem, że miał kiedyś depresję i sam mówi, że kiedyś był zupełnie inny jak jest. Jak myślicie, dlaczego on się zachowuje w ten sposób?
Dogaduję się z nim, to ogromne przyzwyczajenie, w sumie to nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym. Jednocześnie chciałabym mieć faceta, który doba o mnie jak o kobietę, ma dobry kontakt z moimi rodzicami, bo dla mnie kontakty rodzinne są bardzo ważne. Nie wiem, czy będę z nim szczęśliwa, ale bez niego będzie mi chyba jeszcze gorzej.
Edytowany przez keyma 25 czerwca 2013, 17:57
25 czerwca 2013, 21:16
A jeszcze to co mnie rozwala to to że dorośli ludzie lat 27 i 28 i zamiast być już jakos poukładani i miec takie "problemy" już dawno za sobą albo ewentualnie o nich wspolnie rozmawiac to ty tu wyskakujesz z czyms takim na vitalii ...
25 czerwca 2013, 21:17
A jeszcze to co mnie rozwala to to że dorośli ludzie lat 27 i 28 i zamiast być już jakos poukładani i miec takie "problemy" już dawno za sobą albo ewentualnie o nich wspolnie rozmawiac to ty tu wyskakujesz z czyms takim na vitalii ...
25 czerwca 2013, 21:19
A jeszcze to co mnie rozwala to to że dorośli ludzie lat 27 i 28 i zamiast być już jakos poukładani i miec takie "problemy" już dawno za sobą albo ewentualnie o nich wspolnie rozmawiac to ty tu wyskakujesz z czyms takim na vitalii ...
No nie jesteśmy poukładani, i co z tego? Każdy dojrzewa inaczej i oczekuje czegoś innego. Ja np. szczerze współczuję koleżankom które maja juz bachory i mężów...
Edytowany przez keyma 25 czerwca 2013, 21:19
25 czerwca 2013, 21:24
25 czerwca 2013, 21:26
25 czerwca 2013, 21:29
bachora moja droga to może ty będziesz kiedyś mieć , w normalnym świecie u normalnych ludzi to sie dziecko nazywa!
Nie będę miała bo nie lubię dzieci, a jak wpadnę to będę złą matką.
25 czerwca 2013, 21:30
25 czerwca 2013, 21:31
będziesz czy nie będziesz miała Twoja sprawa ale to sie dziecko nazywa tak czy siak , nie bachor
Drze się, beczy z byle powodu i jeszcze trzeba się non-stop zajmować. BCAHOR! Dziecko zaczyna się od jakiś 5 lat, jak zaczyna przypominać normalnego człowieka.
25 czerwca 2013, 21:32
25 czerwca 2013, 21:33
skoro nie posiadasz własnych dzieci może nie zabieraj głosu na temat na który jak widać nie masz pojęcia
Jak nie mam? Myślisz, że nie znam żadnych "bachorów" i "dzieci"?
A co do faceta, to jak już pisałam wcześniej nie lubię takich zwykłych facetów, którzy do mnie podbijają i ślinią się na mój widok. Mam za silną osobowość, denerwuje mnie nawet jak facet chce mi ponieść reklamówkę, co to ja kur** rąk nie mam..? Albo takich co mówią do mnie "słoneczko, myszko" jak do jakiejś niedorozwiniętej osoby. Związek z moim facetem jest bardzo partnerski, a ciężko jest na takich facetów trafić,bo większość traktuje dziewczynę jak zdobycz.
Edytowany przez keyma 25 czerwca 2013, 21:38