Temat: różnica temperamentów...

Dziewczyny , byćmoze mój problem wyda Wam się śmieszny jednak dla mnie to poważna przeszkoda w życiu z moich chłopakiem. Przeszliśmy wiele burz , zawsze wychodzimy z konfliktów i jesteśmy razem, zawsze moge na niego liczyć a on na mnie , jest bardzo pracowity . Jednak od dłuższego czasu czuję że jestem z nim dzięki poczuciu bezpieczeństwa, które on mi daje. kocham go, ale jak to określić" z wdzięczności" ?  Mamy różne charaktery, ja jestem  wrażliwa i często zamyślam się o życiu, o nas , lubię rozmawiać o życiu i ludziach. A on jest cały czas zajęty pracą i mam wrażenie że żyje tylko i tylko pracą. Nie czuję sie dla niego wyjątkowa, ni e spełnia moich oczekiwań pod względem uczuć. Ciężko być z sobą  kiedy ludzie tak różnią się temperamentem / charakterem ... Nie wiem ja mam sobie z tym poradzić, może któraś z Was byłą/ jest w podobnej sytuacji ? 

Niedawno poznałam chłopaka,  ma charakter niemalże identyczny do mojego , przeżyliśmy ze sobą magiczne chwile. Jego sposób przytulania, całowania,  mowa ciała- dokładnie tak jak sobie wyobrażam... Jednak  wybrałam poczucie bezpieczeństwa i ustawienie na dalsze życie ... 
Zdradziłaś swojego faceta z tym 'nowo poznanym' jak dobrze rozumiem? To bądź fair, i chociaż skończ ten związek w którym jesteś. A nie skoki w bok...
Szkoda tego "pracowitego" faceta. Lepiej go zostaw, skoro i tak masz zamiar szukać swoich klonów. 
to w jaki sposob sie dogadamy to nasza sprawa, on tez ma swoje za uszami. Serio nie ma tu kobiet ktore umieja  pogadac, ktore nie bylyw podobnych sytuacjach... ?  nie potrzebuję pojazdów tylko rad
No, ale właściwie co chcesz usłyszeć? Zerwij z nim i idź szaleć z innym, który z tego co tutaj napisałaś nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa, tylko szaleństwo. W dodatku być może chwilowe, w końcu to nowo poznany facet. Wiadomo nie od dziś, że w związku z przebiegiem jest inaczej, niż z kimś, z kimś się dopiero zaczęło randkować i kogo się dopiero poznaje..
Być może to Twoje chwilowe "widzimisię" i fascynacja. Jak się kogoś kocha, to nie chce się nikogo innego, bo nie ma miejsca na to, by fantazjować o kimś innym..
z tym się zgodze ze jestem nim zafascynowana ze to mniej wazne nic poczucie bezpieczenstwa ale chce sie poradzic..jak poradzic sobie  zta roznica charakterow, moze powinnam byc mniej uczuciowa ale z kolei jak zaczne udawac..te z nie bede szczesliwa
Jak nie jesteś w związku spełniona i szczęśliwa. Szukasz wrażeń gdzie indziej, to idź za tym głosem! Szkoda życia żeby się męczyć.
Poczucie bezpieczeństwa może też dać pies obronny i nie mówię tego ze złośliwości. Naprawdę nie ograniczaj sama siebie, już dostatecznie wiele rzeczy w życiu nas ogranicza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.