- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
24 czerwca 2013, 13:06
zapraszam do dyskusji:)
do zalozenia sklonilo mnie stwierdzenie kumpla- Grube dziewczyny szybciej znajduja partnera/wychodza za maz i wszytsko co z tym zwiazane poniewaz do ładnych szczuplych dziewczyn faceci maja mniej odwago zagadac/poderwac ja etc:P
Dodam,ze dziewczyny tego kolesia zawsze byly "przy sobie" -myslam ,ze takie lubi - teraz mam wrazenie,ze wybiera takie bo jest niesmialy/ma niska samoocene..
Ja sama jestem z tych grubszych ale Moj Facet niby woli kobiety z pelnymi ksztaltami - teram mam rozkmine:P
a Wy co sadzicie??:D
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2982
24 czerwca 2013, 14:33
Moim zdaniem Twój kolega ma bardzo niską samoocenę i wcale nie podobają mu się dziewczyny trochę pełniejsze. Uznał je po prostu za mniej atrakcyjne (tak jak siebie) i dlatego do nich zagadywałJestem nieatrakcyjny, więc zagadam do nieatrakcyjnej, bo na pewno mnie nie oleje.
W ogóle nie widzę potwierdzenia jego genialnej teorii w rzeczywistości.
Edytowany przez karlsdatter 24 czerwca 2013, 14:33
24 czerwca 2013, 14:37
Nie wydaje mi się żeby to była prawda:) Ja też wstydziłam się podejść do superfaceta, co nie znaczy że chajtnęłam się z kimś kto mi się nie podoba:) Poza tym skąd ten Twój kolega ma takie statystyki? Ktoś badanie prowadził? Jakimi kryteriami się kierował skoro dla jednych ktoś jest brzydki a dla innych ładny?:) Bzdury wyssane z palca. Kolega chciał zabłysnąć więc dorobił sobie ideologię:P
24 czerwca 2013, 15:14
wątpię to , jeszcze nigdy takich bredni nie słyszałam , by grubsze szybciej się hajtały , moim zdaniem jest po równi i chudzi i grubsi hajtają się kiedy tyko chcą
24 czerwca 2013, 15:25
stazi24 napisał(a):
Kingyo napisał(a):
... Nie sądzę . Pełniejsza kobieta wcale nie musi mieć niskiej samooceny.... i wcale nie musi być brzydka .... i nie musi brać pierwszego lepszego, który okaże zainteresowanie.
On tak powiedzial gdy ja powiedzilam ,ze kiedys mi kumpela powiedziala- to jest niesprawiedliwe ,ze Ty jestes gruba a ja szczupla a mimo tego Ty masz pwoodzenie a ja nie.. On wowczas odparl dlaczego mam powodzenie- "wytlumaczyl mi":D
Nie wiem ile macie lat i nawet nie chcę wiedzieć. Ale temat żałosny i dyskutować nie zamierzam.
Ale wydaje mi się że on sam ma niską samoocenę i chciał Ci uświadomić że nie jesteś taka fajna jak Ci się wydaje a faceci zagadują do Ciebie bo jesteś gruba - fajny kolega :)
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 24 czerwca 2013, 15:26
24 czerwca 2013, 15:30
Kingyo napisał(a):
stazi24 napisał(a):
Kingyo napisał(a):
... Nie sądzę . Pełniejsza kobieta wcale nie musi mieć niskiej samooceny.... i wcale nie musi być brzydka .... i nie musi brać pierwszego lepszego, który okaże zainteresowanie.
On tak powiedzial gdy ja powiedzilam ,ze kiedys mi kumpela powiedziala- to jest niesprawiedliwe ,ze Ty jestes gruba a ja szczupla a mimo tego Ty masz pwoodzenie a ja nie.. On wowczas odparl dlaczego mam powodzenie- "wytlumaczyl mi":D
Grubsza z ładną twarzą jest apetyczniejsza niż wieszak z pasztecim pyskiem - To są słowa mojego kumpla
Trochę żałosny facet.. bo gruba ma ładną twarz od urodzenia więc może wpierdzielać co chce i nie dbać o siebie bo jest ładna? A osoba która całe życie pracuje na swoją sylwetkę ale natura nie obdarzyła jej urodą ma "paszteci pysk"? okropny facet.. zero szacunku do kobiet, nie chciałabym mieć nawet takiego kolegi.. współczuję jego przyszłej żonie.. Wydaje mi się że ludzie już przeginają z tym dzieleniem ludzi na grubych, chudych, ładnych, brzydkich, pasztetów i nie wiadomo co.. ludzie kogo to wina że ma taką twarz a nie inną? Co do wagi to wiadomo, każdy ma na jaką sobie zapracował ale czepiać się o kogoś twarz?
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 24 czerwca 2013, 15:31
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
24 czerwca 2013, 15:36
Lovedresses napisał(a):
Kingyo napisał(a):
stazi24 napisał(a):
Kingyo napisał(a):
... Nie sądzę . Pełniejsza kobieta wcale nie musi mieć niskiej samooceny.... i wcale nie musi być brzydka .... i nie musi brać pierwszego lepszego, który okaże zainteresowanie.
On tak powiedzial gdy ja powiedzilam ,ze kiedys mi kumpela powiedziala- to jest niesprawiedliwe ,ze Ty jestes gruba a ja szczupla a mimo tego Ty masz pwoodzenie a ja nie.. On wowczas odparl dlaczego mam powodzenie- "wytlumaczyl mi":D
Grubsza z ładną twarzą jest apetyczniejsza niż wieszak z pasztecim pyskiem - To są słowa mojego kumpla
Trochę żałosny facet.. bo gruba ma ładną twarz od urodzenia więc może wpierdzielać co chce i nie dbać o siebie bo jest ładna? A osoba która całe życie pracuje na swoją sylwetkę ale natura nie obdarzyła jej urodą ma "paszteci pysk"? okropny facet.. zero szacunku do kobiet, nie chciałabym mieć nawet takiego kolegi.. współczuję jego przyszłej żonie.
Oj kochana, prawie każdy facet wierzy w jakiś mit - łudzenie się odnośnie kobiet i ma względem nich jakąś ideologię . Im bardziej mężczyznom z kobietami się nie układa lub mniej mają z nimi styczności tym zacieklej je szufladkują przy okazji wpadając w jakąś paranoję bo zaczynają sami wierzyć w te swoje wydumane teorie. Inne przykładowe mity to :
- cycate są chytre
- grubsze dziewczyny szybciej osiągają orgazmy
- chude nie dają i są zarozumiałe
Edytowany przez Kingyo 24 czerwca 2013, 15:40
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
24 czerwca 2013, 15:48
no wiadomo, że grube mają o wiele mniejsze powodzenie, ale myślę, że z tym ślubem to zależy ogólnie od człowieka a nie od tego czy jest ładny czy brzydki albo gruby czy chudy ..chyba:P
24 czerwca 2013, 15:56
myślę że często jest tak że zakompleksione dziewczyny (niekoniecznie grube - po prostu niepewne siebie) bardziej napierają na ślub bo boją się że facet odejdzie.. a obrączka daje złudną 'pewność' że to już na trwałe :P a teoria Twojego kolegi jest bzdurna :P nie wszyscy faceci boją się ładnych kobiet ;] mam na maxa ładną koleżankę do której kilku obcych kolesi próbowało szczęścia nawet na korytarzu w szkole, w pociągu itp. ;)