Temat: Pierwsza wizyta u rodziców chłopaka - inny przypadek:)

Cześć,

 

Dziś na forum pojawił się temat pierwszej wizyty w domu chłopaka. Z większości odpowiedzi na posta wynika, że chłopak mieszka z rodzicami.

Jestem w nieco innej sytuacji.

 

Spotykam się z chłopakiem od dwóch miesięcy – on bywa u mnie często więc moich rodziców już poznał.

Jego rodzice mieszkają dość daleko – jakieś 300 km od jego miejsca zamieszkania więc bywa tam od czasu do czasu.

No i nadszedł ten moment, że chciałby żebym pojechała z nim – poznać jego rodziców i żeby oni mogli poznać mnie, a nie tylko z opowiadań i ze zdjęcia.

Czy w tym przypadku też uważacie, że kupić jakiś drobiazg dla Jego mamy i taty to przesada? Mamy po 26 lat, a nie 15 czy 18 więc jesteśmy dorosłymi ludźmi i szczerze mówiąc byłam przekonana, że należałoby pojechać z „czymś”, a nie tak z pustymi rękoma.

Może „starsze” koleżanki coś podpowiedzą? :)

 

Ja powielam zdanie z poprzedniego tematu, moim zdaniem to bezsensu kupować coś.. dla mnie nie ma znaczenia czy masz 20 czy 26, znacie się dwa miesiące, za kolejne dwa już możecie razem nie być, a Ty chcesz obcą babę prezencikami zasypywać, zrobisz jak uważasz, ja tego nie ogarniam 
Pasek wagi
Ja miałam podobną sytuację - Mój mieszka w tej samej miejscowości co ja - przyjechaliśmy tu na studia i tak zostaliśmy. Moi rodzice 100 km dalej, jego 150. Jak jechałam pierwszy raz do nich to kupiłam wino - podpytałam Mojego jakie lubią jego rodzice ;-) Byli zadowoleni.
Możesz zapytać chłopaka, co jego rodzice lubią, a czego nie. Niektórzy nie jedzą słodkiego, niektórzy nie piją...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.