- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 106
20 czerwca 2013, 12:28
mam problem z mezem , jestesmy po slubie nie cały rok. on od tego czasu osiadł na laurach i nic nie robi zeby mi zainmponowac ,nic nie zaplanyuje, o niczym nie pomysli(podobno to norrmalne po slubie ) ale bez przesady...
a na dodatek ma taka pracy w której nie obejdzie sie od kobiet, ostatnio powiedział bratu ze pracowac na rynku jak sie jest zonatym to zło, bo tyle lasek i pozadania, ze nie wie co zrobic i na nie ktore kobiety jeszcze bardziej działa obraczka na jego palcu i nie wie co ma zrobic, doradzcie mi cos bo zwariuje w takim zwiazku...
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6658
20 czerwca 2013, 12:39
jasmina19877 napisał(a):
sweeetdecember napisał(a):
Haha jaaasne wszystkie kobiety leca na zaobraczkowanych facetow sprzedajacych kartofle na rynku. Dobre! I tylko marza zeby go uwiesc, dla tanszych kartfioli na przyszlosc Ps. I nie, niewazne, ze sa to np. ubrania, a nie kartofle
nie wiem po co takie chamskie komentarze.. Niesmaczne to
Prawda to nie chamstwo.
Sorry, ale taka prawda - kobiety nie chdza na rynek, zeby wyrywac zaobraczkowanych facetow, a jesli Ty chodzisz tam w takich celach to nie zazdroszcze.
20 czerwca 2013, 12:40
madzik0187 napisał(a):
wiem:( prosby grozby nic nie daja, rozwod tez jakos nie działa na niego...
to pokaż mu pozew rozwodowy .... gadanie nie daje skutku to zacznij działać....
20 czerwca 2013, 12:41
madzik0187 napisał(a):
reaguje, ale on głupol sie cieszy i nie wazne ze placze ze krzycze ze mi przykro , nie działą to na niego
Powtórze - zmień męża. Oczywiście o ile chcesz być szczęśliwa. ALbo on się zmieni, albo Ty zmień go na innego. Po co się męczyć w nieudanym związku ? Wiem - łatwo się mówi, gorzej robi. Sama się męczyłam z kolesiem 4 lata po slubie :/
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3696
20 czerwca 2013, 12:42
sweeetdecember napisał(a):
madzik0187 napisał(a):
moj jest taki ze pozniej mi mowi :ale dziś były u mnie sraki(dziewczyny) np hiszpanki, włoszki, szwedki, ale sa piekne i takie tam...
Twoj maz jest burakiem.
Dokładnie! Cóż to w ogóle za określenie? Pierwsze słyszę i całe szczęście, że w moim otoczeniu nikt tak nie mówi...
- Dołączył: 2013-05-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 930
20 czerwca 2013, 12:43
Na pocieszenie dodam że możesz być na 99,9% pewna że te piękne hiszpanki i inne egzotyczne kobiety robiące zakupy prawdopodobnie kijem by nie tknęły faceta sprzedającego na rynku cebulę. (czy cokolwiek)
Podejrzewam że Twój facet to kobieciarz i chce widzieć grono kwiczących na jego widok kobiet. Jego opowieści niestety niewiele mają wspólnego z rzeczywistością :)
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 106
20 czerwca 2013, 12:43
niesety moj patrzy na kolegów ktorzy sa wolni, (ale nie patrzy na zonatych).
Ci wolni oczywiscie chwala sie jak to wyrwali fajne laski...to on chyba nie chce byc gorszy , zreszta cholera go wie
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12866
20 czerwca 2013, 12:43
Galijka napisał(a):
sweeetdecember napisał(a):
madzik0187 napisał(a):
moj jest taki ze pozniej mi mowi :ale dziś były u mnie sraki(dziewczyny) np hiszpanki, włoszki, szwedki, ale sa piekne i takie tam...
Twoj maz jest burakiem.
Dokładnie! Cóż to w ogóle za określenie? Pierwsze słyszę i całe szczęście, że w moim otoczeniu nikt tak nie mówi...
Oj ja nie pierwszy raz, ale na szczęście nie od mojego. Widzę takie określenia w internecie, żałosne do sześcianu :/ Skoro przed ślubem tak nie było, to naprawdę jest mistrzem ukrywania się ze swoim buractwem, ale... nie wierzę, że nic nie widziałaś wcześniej.
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 106
20 czerwca 2013, 12:45
moj nie sprezedaja warzyw owocow , pracuje w firmie ktora sprzedaje firmowe produkty najczesniej obcokrajowca, i sama wdiziałm wtedy były szwedki jak to zaczły bajere oczywiscie do niego. a ostani przsypadek nasza celebrytka, Natalia siwiec , po 10minut rozmowy przesli na Ty.
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3696
20 czerwca 2013, 12:46
A ja tak z ciekawości zapytam Autorki, co to znaczy, że pracuje na rynku?
edit: a co to za firmowe produkty jeśli można wiedzieć?
Może jestem za wścibska ale zaczyna mi to prowokacją zalatywać ;>
Edytowany przez Galijka 20 czerwca 2013, 12:48
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 106
20 czerwca 2013, 12:46
a poznej opwaidania o stej siweic ze jakby to ja brał na hiszpana ze ma takie zajebiste cycki, bl bla bla