- Dołączył: 2009-07-11
- Miasto: Montego Bay
- Liczba postów: 1113
17 czerwca 2013, 13:44
Może wszystko wyjaśnię od początku.
W sobotę obchodziłam urodziny i robiłam taką małą imprezę dla najbliższych znajomych. Był tam oczywiście mój chłopak. Na początku cały czas był przy mnie, pomagał mi, przytulał, całował, mówił że kocha. Później jakoś tak wyszło że on został przy stole z moją koleżanką a ja poszłam do znajomych którzy byli przy ognisku. Gdy wróciłam do niego rozmawiał z nią ale byli bardzo blisko siebie powiedziałabym może nawet ze za blisko ale zignorowałam to bo przecież tylko rozmawiali. Siadłam obok niego, odwrócił się na chwile i dalej z nią rozmawiał a mnie ignorował, więc poszłam do znajomych a ten mi potem zaczął wypominać ze mam go gdzieś, ale wyjaśniłam mu ze są moje urodziny i muszę zająć się gośćmi i było dalej ok. Oczywiście był mocno pijany. Wczoraj koleżanka mi wyznała (ta z którą tyle rozmawiał) że powiedział jej że jest mądra, piękna i chętnie by ją zabrał do siebie a i jeszcze żeby mi nic nie mówiła. Oczywiście od razu z nim zerwałam ale on twierdzi że był pijany i nic nie pamięta i zapiera się że tak wcale nie myśli bo ja jestem dla niego najważniejsza i najpiękniejsza.
Teraz tak się zastanawiam czy dobrze zrobiłam że z nim zerwałam bo przecież był pijany a wtedy człowiek różne rzeczy gada.
Proszę spójrzcie na to obiektywnym okiem i doradźcie coś
PS. Dodam że gdy już wszyscy goście pojechali i zanim się wszystkiego dowiedziałam nawet nie chciał mnie przytulić nie mówiąc nic o jakimkolwiek pocałunku.
Edytowany przez adzia11 17 czerwca 2013, 14:01
- Dołączył: 2013-06-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1105
17 czerwca 2013, 13:53
Dobrze zrobiłaś. Po % człowiek pokazuje prawdziwe oblicze i język się rozwiązuje, pozbywamy się hamulców...
ALE!
Byłabym trochę rozerwana i z jednej strony wkurzyłabym się tak jak Ty i zerwała, jednak z drugiej strony zastanowiłabym się nad zachowaniem koleżanki bo skoro rzucił jej taki teks to bym była lojalna wobec Ciebie, wstała i odeszła od niego przy okazji dając mu opierdziel.
Edytowany przez TheGirlWithThePearlHair 17 czerwca 2013, 13:54
17 czerwca 2013, 13:54
Lenag0 napisał(a):
Za mocno. Nie całowali się, nie zaproponował jej seksu, nie wyzwał Ciebie ani nie wyrzekł się przy niej waszego związku - był pijany i dał jej kilka komplementów. Faktycznie, może damska duma urażona, ale jak na moje oko to to nie jest powód do zerwania. Ewentualnie do pokłócenia się o to, że skoro wie jak będzie się zachowywał, to żeby nie pił etc. - on powinien przeprosić, dać Ci kwiatka i wszystko powinno wrócić do normy.
Powiedział, że chętnie zaprosiłby ją do siebie...
Zareagowałabym tak samo.
Jak się nie umie pić i się nad sobą nie panuje po alkoholu - to się nie pije.
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
17 czerwca 2013, 13:54
a co jeśli koleżance się spodobał i chciał żebyś z nim zerwała .... ?
nie takie przyjaźnie się okazywały falszem, także wiesz, różnie to bywa...
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1884
17 czerwca 2013, 13:54
pijany człowiek zawsze mówi to co mysli bo wtedy sie nie kontroluje.
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1505
17 czerwca 2013, 13:55
Lenag0 napisał(a):
Za mocno. Nie całowali się, nie zaproponował jej seksu, nie wyzwał Ciebie ani nie wyrzekł się przy niej waszego związku - był pijany i dał jej kilka komplementów. Faktycznie, może damska duma urażona, ale jak na moje oko to to nie jest powód do zerwania. Ewentualnie do pokłócenia się o to, że skoro wie jak będzie się zachowywał, to żeby nie pił etc. - on powinien przeprosić, dać Ci kwiatka i wszystko powinno wrócić do normy.
popieram w 100 %, wyjaśnijcie to sobie i wszystko będzie dobrze, będzie miał nauczkę na przyszłość
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
17 czerwca 2013, 13:56
Głupie gadanie z tym, że po pijanemu mówi się prawdę. Mój facet ze mną zerwał po pijanemu jakieś 3 lata temu - do dzisiaj jesteśmy razem i on tego żałuje.
Nic nie usprawiedliwia jego zachowania, alkohol to żadna wymówka.
Aczkolwiek przegadałabym z nim sprawę, a nie od razu rzucała go w cholerę.
Może warto?
Zastanawiające jest też zachowanie koleżanki - albo jest tak uprzejma, że Ci o tym doniosła, albo podrasowała sytuację.
Edytowany przez Zala21 17 czerwca 2013, 13:58
- Dołączył: 2013-05-09
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 415
17 czerwca 2013, 13:57
nie inwestowałabym czasu w taki zawiązek, ale jeśliby długo przepraszał, to dałabym mu jeszcze jedną szansę
17 czerwca 2013, 13:58
Cookie89 napisał(a):
Powiedział, że chętnie zaprosiłby ją do siebie...
Nie zaprosił, tylko chętnie BY zaprosił. Zaprosiłby, gdyby nie miał dziewczyny. I to akurat jest szczera prawda, która nie powinna boleć, bo 80% zajętych kobiet, widząc mega przystojnego mężczyznę, myśli sobie, że chętnie by się z takim spotkało. BY SIĘ SPOTKAŁO, a nie się spotka.
- Dołączył: 2013-06-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1105
17 czerwca 2013, 13:58
dariak1987 napisał(a):
a co jeśli koleżance się spodobał i chciał żebyś z nim zerwała .... ? nie takie przyjaźnie się okazywały falszem, także wiesz, różnie to bywa...
Właśnie to miałam na myśli.... Gdyby to mi kolega mający dziewczynę na stałe sypnął takimi tekstami to bym zakończyła z nim rozmowę i powiedziała, że jest świnią, skoro na imprezie urodzinowej swojej dziewczyny składa takie propozycje i komplementuje jej koleżankę.
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
17 czerwca 2013, 14:00
gdyby mój facet tak się zachował, straciłabym do niego zaufanie. Za jakiś czas, kiedy będzie na imprezie , kiedy wypije za dużo, a ciebie nie będzie...nie wiesz jak się to skończy.
wg mnie pokazał że nie potrafi się kontrolować- ona mogła mu się podobać, ale flirtować z inną na urodzinach swojej dziewczyny?! jak dla mnie przesada