Temat: Koszmar.

 Mam ojca drania, siostrę, która wyjechała i ma wszystko gdzieś i siostrzenice, która jest kompletnym leniem... Moja mama choruje na depresję. Ja mimo tego, że studiuję w dużym mieście, z dala od domu, nie mogę wyjechać na stałe i zostawić jej samej. Wtedy całkiem by się załamała... A teraz tak bardzo źle się czuje... Mój ojciec to alkoholik i największa świnia jaką znam. Wczoraj mnie uderzył. Przysięgłam sobie, że już nigdy się do niego nie odezwę. Non stop sprowadza sobie koleżków i robi z domu meline. Nie pomaga ani groźba, ani prośba. Teraz myślę, że gdyby w końcu umarł wszyscy mieliby święty spokój. Nienawidzę go. Z siostrą nigdy nie miałam dobrego kontaktu. Był żaden. Jak z obcą osobą. A jej córka... od mniej więcej miesiąca siedzi u siebie w pokoju przed komputerem. Z nikim nie rozmawia, wychodzi tylko po jedzenie i do swoich koleżaneczek...Jakbym się nie starała to i tak wychodzi źle, bo słyszę, że g.wno mnie to powinno obchodzić, że to nie moja sprawa i że mam się odwalić. Nie robi nic. Teraz, kiedy moja mama ma taki trudny okres i kiedy czekamy aż leki zaczną działać ja zajmuję się domem.Gotuję obiady, sprzątam, pomagam jak mogę, robię prawie wszystko. Za chwilę mam sesję, a nawet nie mam spokojnej chwili na naukę. Z jej strony nie mogę liczyć na żadną pomoc... O mycie naczyń muszę prosić pół dnia, a i tak nie raz się nie doproszę. Nawet na moją mame pluje jadem i pyskuje. Mamy mi szkoda najbardziej... To dusza człowiek, a musi tak cierpieć... Ja też czuję się jak nic nie warty śmieć. Skoro sam ojciec mówi tak dziecku prosto w oczy i opowiada to wszystkim znajomym to jak w to nie uwierzyć?
 Nie proszę o pomoc, chciałam się tylko wyżalić. I przestrzec. Jeśli macie problemy typu szlaban za późny powrót do domu albo za małe kieszonkowe, ale macie kochających, zdrowych i przede wszystkim szanujących się rodziców, doceńcie to. To największy skarb, który nie wszystkim został dany....
Biedna ! :( Nawet nie wiem jak można pomóc :/ Może policja? Chyba że ojciec jest jedynym żywicielem? Nie no ale bez przesady, żeby Cię bił !!! :/
Pasek wagi
Może policja i  "niebieska karta"?
skoro nienawidzisz go do tego stopnia ze wolałabys zeby umarł, nie widze problemu w zgłoszeniu tego, alkoholikow mozna zglaszac a np narkomanow juz nie, wiec skorzystaj. pomyśl o tym ze on Cie moze jeszcze kiedys uderzyc..
Ech, skąd ja to znam. U mnie najlepsze jest to,że z pozoru jesteśmy normalną rodzinką bez problemów, ale to co muszę przeżywać codziennie. Nie wiem już co jest gorsze czy życzenie ojcu śmierci i miłość do niego? Ja swojego kocham i nienawidzę za razem. Jak wraca pijany to mam ochotę płakać, nie, ryczeć z bezsilności i obiecuję sobie, że nie będę się nim przejmować, ale jak przychodzi co do czego to zbieram go kolejny raz z podłogi, sprzątam wymiociny i zbieram puszki :( Najgorsze jest to co mówi po pijaku, niby jestem dorosła i powinnam mieć gdzieś gadanie jakiegoś pijaka, ale jak całe życie ktoś Ci powtarza, że jesteś do niczego ot strasznie działa na psychikę. Kiedyś pracowałam jako kelnerka, nie mogłam skończyć studiów itd wzięłam się z dnia na dzień, znalazłam pracę w dużej korporacji, dostaję premie, mam stypendium na studiach, ale zawsze w jego oczach będę głąbem. Dlatego, ja też zazdroszczę tym których jedynym problemem jest szlaban.

Jestem z Tobą całym sercem, mam nadzieję, że się nie poddasz  w tej nierównej walce!
a nie możecie zamieszkać z mamą oddzielnie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.