5 czerwca 2013, 12:44
ile macie lat i w ilu powzniejszych zwiazkach byłyscie;)
ja mam 28 i tylko w jednym 4 letnim,pózniej mi się juz odechciało miłosci
mama juz mnie gnebi ,ze strara panną zostanę...
moje znajome w tym wieku maja juz po 5 .jak nie wiecej-oczywyscie za kązdym razem sa wielce zakochane i to ten jedyny
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
6 czerwca 2013, 12:26
25 lat.
Pierwszy poważniejszy trwał 1,5 roku.
Drugi 7 lat, czyli ten w którym jestem ;-).
A pomiędzy tymi 2 dwoma był jeszcze jeden, niedługi,bo pół roczny,ale ale bardzo intensywny i mogę go zaliczyć do poważnego, nie skończył się,bo tego chcieliśmy,ale coś innego nas rozłączyło.
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto:
- Liczba postów: 10
7 czerwca 2013, 13:23
34 lata. Pierwszy 3lata. Drugi 6 zakonczony malzenstwem,,maz zostawil mnie dla mojej kuzynki i zaraz urodzi im sie dziecko z wpadki,ze mna dzieci nie chcial.Zycie..Niedlugo rozwod.Nie patrz na innych,to nie ma znaczenia.To ty masz byc szczesliwa,nie ma zadnych regul:)Powodzenia
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
8 czerwca 2013, 15:50
Atoss napisał(a):
Ja rozumiem, że w wieku 18-19 lat można rozpocząć POWAŻNY związek, ale jak czytam "mam 18 lat i od 6 lat jestem w poważnym związku" to się śmieję - w wieku 13 lat miłość? jakie można mieć poważne plany? dziewczyna pytała o poważne związki z planami na przyszłość - ja miałam 21 lat, zaręczyłam się dzień przed 23. urodzinami, ślub w wieku 24 lat.
Z jednej strony muszę się zgodzić, ale różnie jest z dojrzałością psychiczną, niektórzy ludzie, chociażby przez ciężkie doświadczenia życiowe (sytuacja rodzinna itd.) dużo wcześniej są gotowi na to, żeby kogoś naprawdę pokochać. Nie tylko od wieku zależy zdolność do miłości. ;)
Ja mam lat 18.
W związku poważnym wcześniej byłam jednym - 2 lata.
Zaczęłam go mając lat 14 i naprawdę myślałam o tym bardzo poważnie, planowaliśmy razem przyszłość, on był starszy 3 lata. Gdyby nie "komplikacje" jakie miały miejsce, patrząc tylko i wyłącznie po moich i jego uczuciach i poziomie zaangażowania, bylibyśmy razem do końca świata. To nie była kwestia braku dojrzałości akurat. Wybaczcie, ale musiałam się do tego odnieść. ;)
Obecnie można powiedzieć chyba, że jestem w drugim poważniejszym związku - na razie pół roku tylko, ale to nie kolejna przelotna znajomość i krótka fascynacja.