Temat: co robić?

Witam wszystkich jestem tu nowa a bardzo bym chciała prosić was o wsparcie , może zacznę od początku mam 29 lat od 7 lat jestem mężatką a 13 lat jesteśmy razem mamy 2 letnią córeczkę mój największy skarb . Wszystko zaczęło się rok temu kiedy zachorowałam miałam raka teraz jest wszystko ok wycieli mi go nie był złośliwy, zaczęliśmy się od siebie oddalać wtedy kiedy go najbardziej potrzebowałam jego nie było nie mogłam na niego liczyć ciągle go nie było a ja tak bardzo się bałam , nie miał dla mnie nigdy czasu kobieta to czuje ,że coś jest nie tak czułam to a on tłumaczył się pracą że ma jej dużo ufałam mu przecież nigdy mnie nie okłamał  był moim pierwszym mężczyzną nigdy nie myślałam o nikim innym. Bardzo go kocham nie wyobrażam sobie życia bez niego ale wiadomość jaka się okazała jak grom z jasnego nieba - zdradził mnie dlaczego nie umiem mu wybaczyć choć zastrzegał że to było tylko raz z koleżanką z pracy był pod wpływem alkoholu że bardzo żałuje nie wiem co ja mam zrobić wybaczyć czy nie nie umiem  przestać o tym myśleć . Pytałam go to dlaczego mnie zostawiłeś samą sobie gdy cię najbardziej potrzebowałam a on żę się bardzo się bał i nie umiał mnie weprzeć .

co byście zrobili na moim miejscu
Smutna historia. Niestety czasem  tak się zdarza , że bliskie osoby oddalają się wtedy  gdy  ich potrzebujemy  bo nie potrafią sobie z tym poradzić(np . choroa ukochanej  osoby) . Ja bym  nie umiała wybaczyć zdrady. Bo  nic jej  nie usprawiedliwia. Jeśli  zależy  Ci  na związku  to radzę wybrać się do terapeuty,  psychologa.
skoro zdradził to dla mnie nie byłoby już małżeństwa. wszystko zależy od tego, czy będziesz w stanie zapomnieć o tym, że uprawiał seks z inną, inną dotykał, szeptał czułe słowa. czy przy jego dotyku nie będziesz myślała o tym, że zrobił to z inną, nie będziesz zastanawiała się jak między nimi było. czy nie będziesz się zamartwiała, że zrbi to po raz kolejny i też znajdzie wymówkę w stylu "alkohol".
już pomijam to, że nie jest dla Ciebie żadnym wsparciem, a powinien być "w zdrowiu i w chorobie".
Odeszłabym. Jeśli zdrada miała miejsce gdy chorowałaś - tym bardziej. To dowód najwyżej bezczelności i egoizmu.
Taaa i jestescie lekarzami z "Na dobre i na zle"?
Bo scenariusz kropka w kropke taki sam
mężczyzna który nas kocha powinien być dla nas wsparciem w najgorszym momencie takim jak np. choroba, a ten Cie zdradził w najtrudniejszym dla Ciebie czasie
wybaczyłabym, tak myślę choć to bardzo trudne 
Nie potrafię się postawić w tak trudnej sytuacji. Można tak sobie gadać, że bym go zostawiła, ale nie wiem jak byłoby naprawdę..
nie mieszkamy już raz musimy sobie dać czas choć często chce zadzwonić i powiedzieć mu wróć ale nie umiem zapomnieć
Ja też bym odeszła...bo na szczęście nigdy nie jest za późno, a z nim możesz go nie zaznać

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.