28 maja 2013, 22:11
Witam.
Mój chłopak w tym roku skończył szkołę średnią i ma zamiar iść na studia. On się nie boi o to co będzie, ale ja mam obawy. Będzie mieszkał w akademiku, pozna nowych ludzi, będzie ode mnie daleko, rzadko będziemy się widywać... Boję się, że pozna tam jakąś dziewczynę, którą pokocha bardziej niż mnie. Przez to bardzo boję się rozstania. Zanim oficjalnie zostaliśmy parą spotykaliśmy się 8 miesięcy, a oficjalnie jesteśmy od 4 miesięcy. Strasznie się do niego przywiązałam przez ten rok. On nie widzi w tym nic strasznego... Wybiega planami bardzo daleko i powiedział, ze nie chce się ze mną rozstawać. Ale każdy doskonale wie jak to jest. Słowa są tylko słowami, a rzeczywistość często wygląda inaczej. Może uznacie mnie za wariatkę, ale chciałabym być kiedyś jego żoną. Mimo tego, że mam 17 lat to czuję, że to "ten jedyny" nie czułam czegoś takiego przy poprzednich chłopakach. Jak myślicie czy mamy szanse na przetrwanie?
Niektóre z Was źle mnie zrozumiały! Nie zabronię mu studiować! Nie postawię przed wyborem. Chcę jego szczęścia i ufam mu!
Edytowany przez Nalatka 28 maja 2013, 22:23
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
28 maja 2013, 22:13
nie wierze w zwiazki na odleglosc
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: A
- Liczba postów: 805
28 maja 2013, 22:14
Chyba nie chcesz, żeby chłopak tylko przez Ciebie zrezygnował ze studiów? To chyba byłoby gorsze niż gdyby on poznał tam kogoś innego.
- Dołączył: 2013-02-19
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 1969
28 maja 2013, 22:15
ja mam takich znajomych tzn on w inym miescie studiuje ona w innym i tak juz sa parę lat ze sobą :)
28 maja 2013, 22:16
ktostam0 napisał(a):
Chyba nie chcesz, żeby chłopak tylko przez Ciebie zrezygnował ze studiów? To chyba byłoby gorsze niż gdyby on poznał tam kogoś innego.
Oczywiście, że nie. Nie mam zamiaru mu zabraniać studiować. Chcę jego szczęścia - wiem, że to banalnie brzmi ale tak jest. Więc nawet gdyby poznał tam kogoś nie zabronię mu studiować.
- Dołączył: 2013-03-01
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 1861
28 maja 2013, 22:17
Jedna z moich siostr studiowala w Toruniu, a jej chlopak pracowal w Warszawie, widywali sie co tydzien, czasem i co dwa. Zwiazek bez problemow przetrwal, od poltora roku sa malzenstwem :)
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2765
28 maja 2013, 22:19
skoro go kochasz to dlaczego jesteś zazdrosna? trochę zaufania w związku.
Nie wyobrażam sobie że miałby dla Ciebie zrezygnować ze studiów, to chore. On nie wyjeżdża za granicę, więc będziecie się widywać przecież, każdy weekend będzie mial wolny. Poza tym za rok ty też pójdziesz na studia pewnie?
28 maja 2013, 22:20
Różnie może być nie będę czarować ;) Ale jeśli pozna inną i się w niej zakocha to jakbyś była obok to też mogłoby się to zdarzyć ;]
Ale powiem Ci szczerze, że znam mnóstwo par gdzie chłopak szedł wcześniej na studia i jakoś dziewczyna do niego dołączyła po roku czy dwóch ;) Dalej są razem (teraz 5 rok studiów tych chłopaków) :)
Znam też kilka par gdzie przez dojazdy i odległość się rozstali. To będzie dobry "test" dla Waszego związku ;)
Nie możesz mu przecież zabronić studiowania i to nic złego, że on się na te studia wybiera. A co będzie? Czas pokaże. Na pewno będzie to Was sporo kosztowało - tęsknota, dojazdy, spotkania raz na tydzień/dwa. Ale musisz mu zaufać :)
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
28 maja 2013, 22:22
Jeżeli jak go puścisz na parę dni samego, to sobie znajdzie inną, to znaczy że nigdy Cie nie kochał. Całe życie będziesz go prowadzić na smyczy? Jeżeli facetowi zależy, to będzie wierny. Jeżeli nie, to nie ma sensu żałować ewentualnej innej dziewczyny. Widocznie nie był wart.
28 maja 2013, 22:23
Mieszkam w akademiku i powiem Ci tak. Są faceci, którzy codziennie wyrywają nowe laski, piją, palą i ogólnie prowadzą dość rozwiązły tryb życia. Jest ich tu niewielki stosunek, ale jest. Jednak większość facetów jakich znam, nie lata po imprezach, raczej skromnie piją i się uczą.
Jeżeli jemu na Tobie zależy, to dalej będzie z Tobą i będzie wierny. Jeżeli nie zależy-to nie jest Ciebie wart ; )