Temat: I co teraz

Mam taki 

Bylam w bardzo podobnej sytuacji (nadal jestem z resztą) i powiem Ci tak: OGARNIJ SIE. Nic z tego nie bedzie. Ja czekalam 2 lata. 2 lata robil mi nadzieje. W koncu z nim porozmawialam o moich uczuciach, a on na to "zawsze traktowalem cie jak przyjaciółke". To byl cios, kiedy złamałam się w pół. Myślałam o najgorszym.
Kocham go nadal, do konca czerwca bede go widywac (jestem w nim w grupie na studiach), potem wyjezdza na stale do swojego rodzinnego miasta.

ToJaMax napisał(a):

Szczerze - powiedziałabym mu, że niestety z Twojej strony przyjaźń przerodziła się w coś więcej. A jeśli dla niego jesteś tylko przyjaciółką, to niestety odcięłabym się od tego, zakończyła kontakty - bo każdy kontakt będzie Ci sprawiał ból. Jeśli będzie dobrze - będziesz liczyła na coś więcej. Ale co, jeśli on kogoś spotka? Będziesz strasznie cierpieć. 


Możliwe, że zainteresowałby się Tobą jakbyś była atrakcyjniejsza.

Brzmi to bardzo złośliwie ale moi kumple tak mieli - póki byłam kwadratowa to byłam tylko kumpelą. Jak się wylaszczyłam to nagle "może byśmy się pospotykali i popróbowali?". Znaczy "schudłaś, ogarnęłaś się, nie będę musiał się wstydzić przez kumplami, że mam gruubą dziewczynę".
Trzech takich miałam kumpli, podkreślam słowo "MIAŁAM".

materialistkaa napisał(a):

Możliwe, że zainteresowałby się Tobą jakbyś była atrakcyjniejsza.Brzmi to bardzo złośliwie

To nie jest złośliwe tylko prawdziwe. Ja rozumiem, charakter, osobowość, ale bądźmy szczerzy, nie wyobrażam sobie być z kimś kto nie jest dla mnie atrakcyjny i mnie nie pociąga. Chemia musi być, to normalne. 
I tutaj pytanie, jakie kobiety kręcą Twojego przyjaciela.

Byledomajameta napisał(a):

Wiec prośba dajcie mi jakieś rady co do spotkania najchętniej rzuciłabym mu sie na szyje i wyznała miłość powiedziała jaki jest dla mnie ważny i od jak dawna jest ważny ..... może nie powinam tego robić moze powinno to być zwykłe luźne spotkanie jak myślicie ?Czekać na jego ruch ??


To zrób to. Albo czekaj do śmierci. Generalnie wóz albo przewóz. Po co się zadręczać wiecznym może kiedyś?
No ale helou, on nie chce się z Tobą wiązać - nikogo nie zmusisz do miłości.

Rada? Zapomnieć.

Po

Byledomajameta napisał(a):

Podobam sie mu fizycznie bardzo tego akurat mogę być pewna że jeśli chodzi o ciało i wygląd to jest wszystko ok , niejednokrotnie  dostawałam dowody tego...

A mogę spytać o te dowody?

wielokrotnie 

to =

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.