- Dołączył: 2009-12-04
- Miasto: Belgia
- Liczba postów: 782
5 maja 2013, 17:57
Zacznę od początku.
U mnie w pracy organizowana była sesja zdjciowa tak o poprostu. Poinformowalam mojego dużo dużo wcześniej zeby zarezerwowal sobie czas i nic nie planował. Ok zgodził się i nawet ucieszył ze gdzies go zabieram. Nie powiedziałam mu gdzie tylko ze będzie to trwało z godzinke. No i w sobotę przyszło co do czego on mi mowi ze dopóki mu nie powiem gdzie jedziemy on się nie zbierze. Więc mu powiedziałam ze na sesje bo z pracy mam za darmo. A
A wiecie co on mi powiedział ? Ze pojedziemy dopiero jak schudne!! Wiecie jak się poczułam... Rozplakalam się... Chciałam zrobić niespodziankę a on zepsuł wszystko... Co byście zrobiły? Ja się strasznie złe poczułam No nóż prosto w plecy...
Nie gadal z nim wydaje mi się ze zachwal się strasznie egoistycznie... Nawet nie wiem jak to nazwać... Ale zabolalo mnie to okropnie
Jestem z nim 5 lat... I jak to chyba kazda kobieta mam gorsze i lepsze dni. ,oja waga nie jest stabilna bujam sie czesm mam 10 kg mniej czesm wiecej ale jak mnie poznal byma taka jak teraz:/ powiedzialam mu ze ja mu nie dogryzam i nie dopierdalam i specjalnie zeby sie poczul jak ja powiedzialam mu ze nie mowie czy ma malego czy duzego penis tylko akceptuje to. To wiecie co mi powiedzial? Ze on sie z Takim urodzil i nie moze tego zmienic a ja moge.
Rozumie ze jedtem gruba ale nie musi mi tak dopierdalac. Powiedzialam mu ze on ńigdy tego nie zroxumie bo nigdy nie byl gruby i nie musial sie odchudzac. Fenomen jeden. I jeszcze do mnie mowi ze jak bede plakac to mi to noc nie da!! Strasznie mi przykro...
Edytowany przez domi1313 5 maja 2013, 18:28
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 609
5 maja 2013, 23:32
nie wiem, co bym powiedziała... ;// w końcu facet ma Cię wspierać, a nie dołować i zmuszać do odchudzania :// ja bym powiedziała mu, że jest bardzo przykry i pojechałabym sama... przynajmniej miałabyś pamiątkę jak już schudniesz :)
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
6 maja 2013, 00:10
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
na twoim miejscu bym schudła - to po pierwsze. masz nadwagę, jesteś grubsza, nie ma co się czarować, że jest inaczej. a koleś ma prawo wstydzić się grubej dziewczyny. zejdzcie z niego bo go zmiażdżycie! :D może to ona na niego nie zasługuje ? jak widać to jej bardziej na nim zależy i to ona daje mu się ponizać, żeby tylko z nim być. on sobie robi co chce. trochę prymitywne wasze osądy.
Za to Twój osąd jest bardzo na poziomie.
Skoro tak jej się brzydzi i wstydzi to po cholerę z nią jest?
Wyobraź sobie, że miłość i związek powinien polegać na wzajemnej akceptacji. Jeśli tego brakuje, to to nie jest miłość.
Jak mniemam, w Twojej opinii osoby z nadwagą nie mają prawa do szczęścia?
- Dołączył: 2013-05-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 20
6 maja 2013, 00:39
Bez obrazy, ale twój facet to po prostu burak i tyle. I nie dziwię się, że cię zabolały jego słowa.
Pewnie będąc na twoim miejscu zastanowiłabym się czy warto być z kimś kto cię nie akceptuje. No i zapewne nie odzywałabym się do niego do czasu aż nie przeprosi. I pojechałabym na tę sesję zdjęciową sama. Nie chciał być z tobą na zdjęciu? Jego strata.
Nie dołuj się jego słowami. Jesteś ładną dziewczyną i nie daj się burakowi :-). A jak chcesz schudnąć, zrób to dla siebie.