Temat: Chłopak-alkohol-KONIEC:((((

Pisałam tutaj dzisiaj o mnie i moim chłopaku, który siedział w więzieniu za jazdę po pijanemu...Mieliśmy się wieczorem spotkać, porozmawiać szczerze... ale się nie spotkaliśmy . Niby pomagał cioci na działce.. teraz?o takiej godzinie?? Przestałam w cokolwiek wierzyć... To koniec, koniec:((  Dziękuje wszystkim osobom za odpowiedzi, jesteście wspaniałe. Chce mi się płakać, trzymajcie się
Głowa do góry jak to mówią " Tego kwiatu jest pół światu " nie ten to inny.
A skąd wiesz, że nie pomagał? Najgorsze w relacjach damsko męskich jest dopowiadanie sobie reszty i snucie domysłów, "a co jeśli". Zaufaj, daj szansę. A nuż się uda.
Pasek wagi
współczuje...
przeczytałam tamten wątek i powiem Ci, że z mojego punktu widzenia dobrze się stało. gardzę ludźmi, którzy wsiadają za kierownicę po alkoholu, a ten dodatkowo jeszcze Cię olał dla swojej byłej, a jak mu z nią nie wyszło to do Ciebie przyleciał. byliście ze sobą krótko, więc aż tak się do niego przywiązać nie zdążyłaś, więc dobrze będzie.

SuzyDott napisał(a):

A skąd wiesz, że nie pomagał? Najgorsze w relacjach damsko męskich jest dopowiadanie sobie reszty i snucie domysłów, "a co jeśli". Zaufaj, daj szansę. A nuż się uda.


Dokładnie tak. Nie ma to jak snucie czarnych scenariuszy, kiedy nie znasz prawdy.

Dodam jeszcze od siebie, bo nie wypowiedziałam się w poprzednim temacie - mój narzeczony miał sprawę w sądzie, za chuligaństwo, w głupim szczenięcym wieku. A jest wspaniałym, dobrym człowiekiem, który ogromnie się zmienił. Nie warto kogoś skreślać za jego przeszłość.
Pasek wagi

SuzyDott napisał(a):

A skąd wiesz, że nie pomagał? Najgorsze w relacjach damsko męskich jest dopowiadanie sobie reszty i snucie domysłów, "a co jeśli". Zaufaj, daj szansę. A nuż się uda.

Nienawidzę tego. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.