28 kwietnia 2013, 13:07
Pierwszy raz prosze tutaj kogoś o poradę. W grudniu poznałam chłopaka na dyskotece, spotkaliśmy się raz i na tym się skończyło, ponieważ wrócił do swojej byłej... w marcu zaczęliśmy znów ze sobą pisać, spotykaliśmy się, było nam ze sobą dobrze. Postanowiliśmy spróbować i jesteśmy razem. Wszystko układa się naprawdę dobrze,ciągle mówi mi,że mnie kocha (ja mu miłości nie wyznałam jeszcze), widujemy się praktycznie codziennie,jest miły opiekuńczy,kupuje mi kwiaty,naprawdę to cudowny chłopak. Wczoraj byliśmy razem na imprezce, jak wypił sobie wyznał mi,że siedział półtora roku w więzieniu za jazdę po pijanemu. Nikomu nic się nie stało,ale siedział.... Boli mnie to,że powiedział to dopiero po paru kieliszkach. I teraz mam milion myśli...czy być z nim dalej?? zależy mi naprawdę. Czy wy przekreśliłybyście go przez to, że siedział? każdy w sumie popełnia błedy. Proszę was bardzo wypowiedzcie się na ten temat....
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15694
28 kwietnia 2013, 17:15
Myszurka napisał(a):
Nie przeczytałam wszystkich komentarzy ,a być może zostało to już wyjaśnione .Zastanawia mnie dlaczego siedział ? Za jazdę po pijanemu zapiera się prawko ,dostaje mandat i sprawa trafia do sądu .Tam dostaje wyrok w zawiasach (nie do odsiadki) jeśli to pierwszy raz i nie ma poszkodowanych .Być może miał już "zawiasy" ale musiał je mieć za to samo wykroczenie ,aby dostać wyrok do odsiedzenia .I to by mnie zaniepokoiło .
Boże, dziewczyno, po co piszesz takie głupoty?
Edytowany przez Balonkaa 28 kwietnia 2013, 17:23
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Komorowo
- Liczba postów: 1218
28 kwietnia 2013, 17:16
hmmmm tylko, że za samą jazdę nie wsadzają na 1.5 roku do więzienia.....
Zgadzam się z Myszurką
Edytowany przez wronkaaa 28 kwietnia 2013, 17:17
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15694
28 kwietnia 2013, 17:21
A wy w ogóle macie do czynienia z prawem, czy wiedzę na temat kodeksu karnego i wykroczen znacie z W11?
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Komorowo
- Liczba postów: 1218
28 kwietnia 2013, 17:53
proszę ;p art. 178a § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Ale dalej uważam, że za zwykłą jazdę nikt nikogo nie wsadzi na 1,5 roku! Nie ma takiej opcji gdzie by wszystkich pomieścili, więzień musiałoby być 20 razy więcej niż jest ;)
28 kwietnia 2013, 17:56
jA TEZ BYM KOLESIA NIE SKREŚLIŁA, ZNAM KOGOS BARDZO DOBRZE KTO NIE MA PRAWKA I JEZDZI I NIC NIKOMU NIC SIE NIE STALO...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15694
28 kwietnia 2013, 18:11
To nie jest zwykla jazda, tylko przestępstwo.
Poza tym, istnieje milion sytuacji, które mogą wpłynąć na wyrok sądu, chociażby to, czy osoba jechała sama, czy z pasazerem, mozna dodac do tego stworzenie zagrozenia w komunikacji. Chłopak mógł w przeszłosci, za dziaciaka przejawiac objawy demoralizacji.
Przy kontroli drogowej mógł równie dobrze byc agresywny np.
Nie musiał od razu nikogo zabic.
Poza tym, zdziwiłabyś sie ile osob odbywa kare w zakladach karnych. Nie tylko zabojcy. Nie bez powodu istnieje kilka rodzajow ZK. Nietrzezwy kierowca nie moze siedziec w wiezieniu? A osoba ktorej nie stac na alimenty moze? :)
28 kwietnia 2013, 19:15
jak dostal 1,5 roku to może drugi raz albo trzeci, czwarty został złapany na jeździe po pijaku i stąd wyrok?
28 kwietnia 2013, 21:25
Mieliśmy wieczorem szczerze porozmawiać... nie spotkaliśmy się...jest niby u cioci i pomaga na działce,o takiej godzinie????? Niewierze mu:( to koniec
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
2 maja 2013, 14:20
Absolutnie bym chłopaka nie skreślała.
Przecież nikogo nie zabił ;-),a po prostu był głupi i prowadził auto po pijanemu....
Odpokutował.
Nad czym rozmyślać?
A nie powiedział Ci tego wcześniej,bo najzwyczajniej się wstydził.
Powód do dumy to to nie jest, niestety.
Po alkoholu się wyluzował i powiedział.
Mi mój facet wyznał coś bardzo ważnego,co go spotkało (dużo gorsze od siedzenia 1,5 roku) po prawie pół roku związku.
Też po alkoholu.
Też byłam na Niego na początku zła,że tyle czasu to ukrywała, ale dla Niego to powód do wstydu (czego zupełnie nie rozumiem,no,ale to Jego psychika, mi pozostaje Go zrozumieć i wspierać w chwilach załamania).
- Dołączył: 2013-04-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 586
3 maja 2013, 18:16
Hm. Znam gros osób, które złapali po pijaku za kółkiem nawet kilka razy. Zabierali prawko , potem grzywna, dopiero postraszyli odsiadką. Spotkałam się też z przypadkiem faceta, który po zajściu ze skutkiem śmiertelnym miał zawiasy. Sprawdź to i pomyśl - wsiadł za kółko bo panna mu kazała? A rozum co? Nosił w innych spodniach?
A jeśli zdarzy się za parę lat, będziecie małżeństwem i w foteliku będzie siedziało twoje dziecko i wytnie ten sam numer? Szansa szansą , ale życie jest raczej kruche