27 kwietnia 2013, 14:07
Przepraszam Was ale muszę się wyżalić. Czy to normalne, że po 4 miesiącach ja Go nadal kocham. Rozstaliśmy się 4 miesiące temu było mi strasznie ciężko, płakałam dzień w dzień, brałam aż tabletki na sen bo nie mogłam sobie z tym poradzić, przez to popsułam swoją figurę bo zaczęłam zajadać smutki, potem było już prawie dobrze coraz mniej o Nim myślałam, przestałam płakać itd. aż do wczoraj jak postanowiłam, że pójdę na imprezę do klubu dobrze się bawić bo dawno nie miałam dobrego humoru no i pech tak chciał, że Go tam spotkałam, rozmawialiśmy, potem mnie przytulił i k***a całowałam się z Nim (wiadomo byłam trochę pod wpływem alkoholu ale nie byłam pijana) To miał być fajny dzień a okazał się najgorszym dniem niby przez chwilę czułam się szczęśliwa ale co z tego jak zaczynam wszystko od nowa, znowu jest płacz, strasznie tęsknie, nie potrafię przestać płakać, jak sobie z tym poradzić? Jak zapomnieć? Ile Wam zajęło czasu jak zapomnieliście o waszych byłych?
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
27 kwietnia 2013, 14:15
ja mam tylko jeden sposób- klin, poznasz kogoś innego to zapomnisz, u mnie tak było.. współczuję...
- Dołączył: 2012-07-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2105
27 kwietnia 2013, 14:16
nieszczesliwa91 napisał(a):
Ile Wam zajęło czasu jak zapomnieliście o waszych byłych?
Ile czasu? 3 lata żeby się zagoiło ;) Zapomnieć się nie da, ale teraz mamy w miarę normalny kontakt, więc jest ok.
Lizze85 napisał(a):
ja mam tylko jeden sposób- klin, poznasz kogoś innego to zapomnisz, u mnie tak było.. współczuję...
hahaha - dokładnie :) Też się w ten sposób wyleczyłam :)
Edytowany przez maleducada 27 kwietnia 2013, 14:19
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
27 kwietnia 2013, 14:19
ja za swoim płakałam 2 tygodnie. potem zaczęłam randkować z innymi i wyszło mi to na dobre.
27 kwietnia 2013, 14:20
Brzmi oklepanie - ale czas leczy rany.
Poki co, ogranicz kontakty
calkowicie - olej go i juz, jesli nie planujecie do siebie wracac (nie
wiem jakie sa okolicznosci rozstania).
Bo tylko rozdrapujesz swieze blizny.
Lizze85 napisał(a):
ja mam tylko jeden sposób- klin, poznasz kogoś innego to zapomnisz, u mnie tak było.. współczuję...
U mnie tez zadzialalo.
Niekoniecznie trzeba sie w nowy zwiazek pakowac - flirt z fajnym facetem i zainteresowanie ze strony innych czesto wystarcza, zeby sie wyleczyc ;)
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kraina Jedzenia
- Liczba postów: 2370
27 kwietnia 2013, 14:22
Lizze85 napisał(a):
ja mam tylko jeden sposób- klin, poznasz kogoś innego to zapomnisz, u mnie tak było.. współczuję...
Dokladnie :) Jak pokochasz drugi raz to Ci przejdzie. Chociaz bolec nie przestanie nigdy.
27 kwietnia 2013, 14:28
Tylko właśnie problem w tym, że ja nie mam ochoty na spotykania z innymi facetami już próbowałam się z paroma spotykać i nic z tego nie było bo nie potrafiłam się zaangażować wszystkich porównuje do Niego
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
27 kwietnia 2013, 14:36
nieszczesliwa91 napisał(a):
Tylko właśnie problem w tym, że ja nie mam ochoty na spotykania z innymi facetami już próbowałam się z paroma spotykać i nic z tego nie było bo nie potrafiłam się zaangażować wszystkich porównuje do Niego
a to nic na siłe, to nie przychodzi ot tak jak pstryknąc palcami... spotkasz tego jedynego i od razu tamten pójdzie w niepamięc
27 kwietnia 2013, 21:24
trzeba było się z nim nie lizać jak ostatnia desperatka, tylko zająć się sobą.
jeśli to było prawdziwe uczucie to jeszcze bardzo długo będzie bolało.
powodzenia.