- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3657
24 kwietnia 2013, 13:14
Cześć. Chciałabym poznać Waszą opinie na pewien temat. Otoz kazdego dnia spotykam sie z siostrą mojego narzeczonego(jeszcze mieszkamy razem) do ktorej sie bardzo uprzedziłam. Powodow mam kilka: wiele klotni w ktorych była powodem, wiele złych intencji wobec mojego zwiazku z jej bratem (nawet jak sie dobrze kolegowalysmy) i jeszcze sytuacja ktora juz calkiem mnie uprzedzila. Klocila sie z wlasnym bratem i jej argumentacja było obrazanie mnie na co oczywiscie moje narzeczony zareagowal. Teraz sie nie odzywamy a mnie sie czasem takie nerwy buzuja ze masakra. Oni czasem lekko zamienia ze soba słowa co mnie doprowadza do nerowow rowniez bo fakt jest taki ze obawiam sie troche o swoja pozycje mimo ze udowodnil mi podczas tej ich klotni ze jestem najwazniejsza. Zastanawiam sie czasem czy słusznie mam do niej taki stosunek, ze nawet denerwuje mnie to ze musimy siedziec na jednej imprezie w jej towarzystwie mimo, ze przeciez to nie uniknione. Co myslicie na ten temat? Przesadzam z tym uprzedzeniem przez tych kilka złych sytuacji?
Ps. Chciałabym Was jeszcze zapytac w jaki sposob odkrecic sobie to wszystko co siedzi w głowie na jej temat.
Edytowany przez Lusiaaaaa 24 kwietnia 2013, 13:16
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3657
24 kwietnia 2013, 14:17
Synestezja napisał(a):
Czyli wyciągnięcie ręki "na zgodę" uważasz za słabość? Problem się pojawi, jeżeli ona myśli podobnie, (dla mnie) zupełnie błędnie.
no tak wtedy ona uzna ze jestem gorsza a ona znowu lepsza, rozumiesz? to taki typ człowieka
- Dołączył: 2011-01-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 124
24 kwietnia 2013, 14:20
Ale to zupełnie błędne koło. Zwłaszcza, że obie kochacie Twojego narzeczonego. Jeżeli chcesz grać w jej karty, to zrób krok i powiedz, że chcesz unormować wasze stosunki dla niego, a ona pewnie też chciałaby szczęścia swojego braciaka.
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3657
24 kwietnia 2013, 14:23
na pewno ale oni tez nie rozmawiaja tak ze soba, raczej jest chłodno. Moim zdaniem powinna zrozumiec swoj blad i przeprosic nas nawet ww stylu sorry poniosło mnie.