- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 kwietnia 2013, 08:29
16 kwietnia 2013, 13:47
16 kwietnia 2013, 14:13
16 kwietnia 2013, 14:13
Nie wiem czy to nie podobna sytuacja jak u mnie.
Potrafię utożsamić się z Twoim facetem, robiłam podobne rzeczy wobec byłych. U mnie wynika to z mocno niezależnego, samotniczego charakteru i lekkiej depresyjności. Od czasu do czasu uciekam więc od osób których potrzebuję na codzień, na których mi zależy.. a jednocześnie nie potrafię przy nich zawsze być. Kiedy problemy mnie przerastają fantazjuję o ucieczce. W moim przypadku nie chodziło o żadne zdrady, ale o to właśnie. Być może jest w tym coś z niedojrzałości do mierzenia się z dorosłością.
Trudno Ci coś doradzić. Wiesz jaki On jest i myślę że nie zmieni się raczej pod presją z zewnątrz, jeśli już to w Nim samym być może dojdzie do przewartościowania. Chyba nie jesteś w stanie tego przyspieszyć. Presja nie sprawi że potrzeby znikną, a jedynie zostaną stłumione. Możesz podsuwać Mu jakieś inne sposoby rozładowania potrzeby samotności, być może z którąś próbą trafisz.
Ciężko tu powiedzieć coś poza : widzisz jaka jest sytuacja, więc możesz zaakceptować ją, albo odejść. Takie osoby są trudnymi partnerami, ale ciężko rezygnuje się z kogoś bardzo wrażliwego zapewne, kto poza tymi odpałami potrafi być naprawdę cudownym człowiekiem. Ja zapewne walczyłabym, ale trudno tu przewidzieć przyszły rozwój wypadków. Dojrzeje czy też nie..
Jeśli masz dużą potrzebę stabilności (poza tym zapewne dziecko wymaga już bezpieczeństwa, wsparcia ze strony partnera) to chyba nie zostaje Ci nic ponad przyparcie Go do muru, postawienie sprawy na wóz albo przewóz i szczery sprzeciw na dalszy rozwój podobnych wypadków.
16 kwietnia 2013, 14:13
Edytowany przez fatisgone 16 kwietnia 2013, 14:16
16 kwietnia 2013, 14:15
16 kwietnia 2013, 14:16
16 kwietnia 2013, 14:17
16 kwietnia 2013, 14:24
16 kwietnia 2013, 15:15
16 kwietnia 2013, 15:17
Zabilabym smiechem,jakby mi wrocil taki wczasowicz po tygodniu.porazka jakas!Rzeczywiscie idealny ten twoj facet...otworz oczy dziewczyno,albo ucieka od ciebie,albo kogos ma.Dla mnie to owszem mozna wyjsc gdzies,odpoczac,ale na kilka godzin a nie dni!