- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
6 kwietnia 2013, 15:19
:)
Edytowany przez Guaranaa 6 kwietnia 2013, 15:53
6 kwietnia 2013, 15:36
ja pierwsze wątpliwości przeczekałam, drugie też.
i nie żałuję - tak bywa, że booom mija.
6 kwietnia 2013, 15:50
Ja miałam wątpliwości i zerwałam.
Później żałowałam bo okazało się, że wcale taki zły nie był.
Na szczeście bardzo chciał abym wróciła, więc wróciłam.
Teraz jak mam jakieś wątpliwości wolę przeczekać, bo nie wiem czy kolejnym razem będzie chciał mnie znowu z powrotem.
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
6 kwietnia 2013, 15:53
:)))
chyba najważniejsza jest szczera rozmowa
dziękuję ;)
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
8 kwietnia 2013, 17:41
aerobiczna napisał(a):
Ja miałam wątpliwości i zerwałam.Później żałowałam bo okazało się, że wcale taki zły nie był.Na szczeście bardzo chciał abym wróciła, więc wróciłam.Teraz jak mam jakieś wątpliwości wolę przeczekać, bo nie wiem czy kolejnym razem będzie chciał mnie znowu z powrotem.
a nie miałaś i czy nie masz wątpliwości czy go kochasz?
kiedyś okropnie się z nim pokłóciłam i omal nie zerwaliśmy
bałam się strasznie, ale teraz jak myślę że mogli byśmy się rozstać to nie robi to na mnie jakiegoś wrażenia - po prostu nic.
czuję pustkę ... ;/