- Dołączył: 2013-02-21
- Miasto: Gouda
- Liczba postów: 36
31 marca 2013, 20:09
Jestem ciekawa ilu z Was udało się znaleźć prawdziwą miłość??
Ja jestem w związku od 7-miu lat i myślałam że to ten mój jedyny,poszłabym za nim w ogień ale teraz klapki z oczu zaczęły mi powoli spadać i uświadamiam sobie że chyba zaczyna się początek końca,że chyba tylko mi tak naprawdę zależy na nas :(
To bardzo boli tym bardziej że ja nigdy nie myślałam że to się kiedyś może skończyć,byłam przekonana że to miłość do końca życia,ale czy taka miłość tak naprawdę istnieje????
31 marca 2013, 20:11
Przeciętny związek trwa 3 lata, po tym czasie pozostaje przywiązanie albo związek się rozpada. To przykre bardzo , wiem jak to boli. Mi też się rozpada związek :(
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
31 marca 2013, 20:12
to, że ktoś okazał się niegodny twojej miłości, nie znaczy, że to nie była prawdziwa miłość
trafiłaś po prostu na skur...na - jak większość z nas
nie bój żaby, ktoś dużo fajniejszy jeszcze na ciebie czeka - wierz mi na słowo
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7204
31 marca 2013, 20:13
Jeszcze chyba nie doświadczyłam ...
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7204
31 marca 2013, 20:14
aga2710 napisał(a):
elewinkaa napisał(a):
ja nie wierze w miłość !
ale to takie smutne :(
ktoś ją wcześniej mocno zranił .
31 marca 2013, 20:15
nasta17 napisał(a):
Przeciętny związek trwa 3 lata, po tym czasie pozostaje przywiązanie albo związek się rozpada. To przykre bardzo , wiem jak to boli. Mi też się rozpada związek :(
Aha, czyli nie ma miłości po 3 latach?
A co powiesz o ludziach, którzy po 50 latach związku dalej się kochają, trzymają za ręce i opowiadają o motylkach ? Wiecznie naćpani? Głupi, ślepi, wmawiający sobie miłość ?
Nie zgadzam się z tym.
Grunt to znaleźć "swojego człowieka". Jak jesteśmy z kimś bo ma ładny uśmiech, gruby portfel, czy fajną rodzinę, ale nie do końca nam pasuje, to znaczy, że to nie jest to. I już.
Znalazłam swoją miłość, wcześnie- szczenięca miłość, teraz już trochę mniej szczenięca, trwała i silna. Jestem z nim ponad 8 lat ( teraz już w związku małżeńskim) i zaręczam, że to co czuję, to nie jest przywiązanie, a do rozpadu nam daleko.
Edytowany przez .Ewelina.. 31 marca 2013, 20:17
- Dołączył: 2007-09-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 323
31 marca 2013, 20:18
Mimo wszystko wierze w miłość, ale ciężko jest, gdy człowiek ciągle się zawodzi i tylko jedna strona się stara.....