Temat: śmierć kolegi a reakcja chłopaka

Zginął mój kolega ze szkoły, którego znałam i codziennie widywałam przez 10 lat. Nie kolegowałam się z nim jakoś specjalnie, ale wiadomość o jego śmierci zaszokowała mnie. Chciałam się podzielić z moim chłopakiem swoimi odczuciami, więc zadzwoniłam do niego, a ten stwierdził, że musi iść spać, bo wstaje wcześnie rano do pracy . Kiedy mu powiedziałam, dlaczego dzwonię on nawet nie poruszył tematu i zaczął nawijać co robił w ciągu dnia, skończyliśmy rozmawiać po kilkunastu minutach. Teraz siedzę zawiedziona jego reakcją na moje rozżalenie. Słusznie? Czy przesadzam?
Słusznie. Tak samo, jak Ty wysłuchałaś, co się u niego w ciągu dnia zdarzyło - przynajmniej tak samo i on powinien wysłuchać Ciebie. Szczególnie, że to ciężki temat.
no źle sie zachował...powinen cie wesprzec..

PaniCapulet napisał(a):

Słusznie. Tak samo, jak Ty wysłuchałaś, co się u niego w ciągu dnia zdarzyło - przynajmniej tak samo i on powinien wysłuchać Ciebie. Szczególnie, że to ciężki temat.



noo, PaniCapulet ma racje, dała dobre argumenty;)
no prze koles.... brak slow...
Pasek wagi
ale typ Boze gdzie wy znajdujecie takich facetow?Oo
Pasek wagi
Slusznie jestes wkurzona, sama bylabym na Twoim miejscu.
I nie chce tlumaczyc chlopaka, ale niektorzy ludzie po prostu nie wiedza, jak sie zachowac w takich sytuacjach.
Moze on jest wlasnie takim typem.
Mam nadzieje, ze bedzie lepiej i on zrozumie, co zle zrobil.

Ja na takie wieści odpowiadam "zdarza się".
Ale jeśli Cię to dotknęło i chciałaś pogadać, to Twój chłopak mógł to uszanować i chociaż Cię wysłuchać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.