- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto:
- Liczba postów: 23
25 marca 2013, 23:54
Cześć dziewczyny,
potrzebuję waszej rady
Mam pewną sytuację z chłopakiem. Jesteśmy ze sobą już prawie 2 miesiące.
Ostatnio był u mnie. Musiałam na chwilę wyjść i zostawiłam go sama z moim komputerem (mam tak ustawione, że moje hasło do gg jest zapamiętane w przeglądarce). Jakiś czas później robiliśmy coś razem, a on nagle zapytał '' kto to jest Mateusz''. Ja odpowiedziałam ''kolega, a co?'' a on ''nic nic, nieważne''.
On nie zna moich znajomych bo jest z innego miasta i nigdy mu o nich nie mówiłam.
Natomiast Mateusz to znajomy z którym czasami piszę na gg, ale nie mam go na facebooku ani nigdzie indziej.
Nigdy nie logowałam się na gg przy moim chłopaku.
Wtedy nic już nie powiedziałam, ale potem zastanowiłam się nad tym i zaczęło wydawać mi się dziwne że zapytał akurat o to imię. Zapytałam się go dzisiaj czy wchodził na moje gg a on na to że ''nie'' i że ''mu nie ufam :< ''.
A gdy zapytałam się skąd zna imię jednego z moich kolegów to odpisał mi cytuję ''Wymyślliem imię w 5 sekund'' Potem szybko zmienił temat.
Nie wiem co mam teraz zrobić, bo jeśli na prawdę grzebał w moim gg to bym się wkurzyła, bo jest coś takiego jak tajemnica korespondencji, poza tym uważam że nie robi się takich rzeczy. Ja sama mu nigdy nie grzebałam w fb czy gmailu jak czasami zapomniał się wylogować, tylko od razu go wylogowywałam.
A wy co byście zrobiły w mojej sytuacji?
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
26 marca 2013, 14:25
anna987 napisał(a):
Mówią, że okazja czyni złodzieja. Zostawiłaś mu, to zajrzał... Brzydko tak, wiadomo, ale skoro nie drążył tematu i nie robił afery, to Ty też jej nie rób, ale teraz już wiesz, że on Ci może to gg próbować oglądać. Aha, zmień sobie hasło. Skoro przeglądarka je zapamiętała, to on mógł je sobie spisać i poczytać Twoje gg u siebie.
bez przesady! w zaiwzku powinno byc zaufanie. Nie mial prawa tego zorbic a potem ejscze bezczelnie kłamie. Ja nie mówie zbey do razu zrywac, ale pogadac na pewno trzeba i nie pozowlic sobie na takie cos