5 marca 2013, 21:29
Od dawna już coś podejrzewałam, ale dzisiaj przekonalam sie na 100 %, ze moj brat zdradza swoja narzeczona. Pare razy byla sytuacja, ze mowil ze idzie z kumplami na piwo, czy do kumpla, po czym okazywalo sie ze ten kumpel nie widzial go na oczy danego dnia. Coś mi zaczelo smierdziec. Mamy wspolny komputer i on zawsze pilnowal, zeby wylogowac sie z fb, ale dzis dziwnym trafem jakos tego nie zrobil. Zauwazylam ze dostal 1 wiadomosc, wiem, ze nie powinnam ale babska ciekawosc gora i otworzylam ;/ a tam taki tekst: dzieki misiaczku, za cudowny wieczór, moze w przyszlym tygodniu jak moj facet pojedzie w delegacje zrobimy to samo, ty wiesz co ja lubie ;) Po prostu szok dla mnie :( nie moglam sie uspokoic dzis przez caly wieczor, nie wiem co mam zrobić, mam jemu powiedziec ze wiem, jego dziewczynie powiedziec ze wiem?? wolalabym juz tego nie wiedziec :( Z jednej strony to moj brat, ale z drugiej szkoda mi jego narzeczonej, po co on sie z nia zareczal, skoro takie rzeczy robi :( Widac, ze moj brat i ta druga.. maja czysty uklad, seks bez zobowiazan, ona wie ze on ma kogos i on wie ze ona ma faceta. Na mojego brata zawsze moglam liczyc, ale teraz widze ze to totalna gnida, brzydze sie go :( Dziewczyna mojego brata tez jest z warszawy, ale nie widza sie codziennie, ona studiuje scisly kierunek studiow i ma duzo nauki, widza sie moze tak z 3-4 razy w tygodniu. Ona nic nie podejrzewa :( Ja ja traktuje jak siostre, swietnie sie z nia dogaduje, bardzo mila dziewczyna. Jeszcze niedawno opowiadala mi jak jest szczesliwa z moim bratem, a tu takie cos :( Czy ja mam sie w to wtracac? Nosi mnie caly dzien, miejsca sobie znalezc nie moge, musze cos zrobic bo zwariuje :( doradzcie
Edytowany przez MilenkaM88 5 marca 2013, 21:46
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
5 marca 2013, 21:46
pogadaj z bratem i wymuś na nim jakąś reakcję. chociaż jak ma taką naturę to i każdą następną będzie zdradzał:/
5 marca 2013, 21:46
jak moja siostra zdradzala meza to sie nic nie wtracalam. mezczyzni jak i kobiety tacy sa. w przypadku mezczyzn to podobno bedzie to tylko seks i nic wiecej
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
5 marca 2013, 21:48
powiedz jej ! po co mają sobie psuć życie? lepiej żeby do ślubu nie doszło..
szkoda mi tej zdradzanej dziewczyny..
5 marca 2013, 21:55
Ja i tak bym jej powiedziała żeby mieć czyste sumienie
5 marca 2013, 21:56
Chyba bym mu łeb ukręciła.
Staram się zrozumieć jak się czujesz. To musi być okropne.
Ja bym oznajmiła bratu (nie pytała a zgodę, ani nie szantażowała), że wiem o wszystkim i wszystko powiem.
- Dołączył: 2013-02-16
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 786
5 marca 2013, 21:57
Też bym jej powiedziała i jemu też. Jeśli ją zdradza teraz, będzie to robił i po ślubie. Pomyś czy sama byś chciała wiedzieć jak Ty byś była na miejscu tak zdradzanej dziewczyny. Ja bym chciała. A ona pewnie spotka jeszcze kogoś w życiu, kto ją pokocha i nie będzie zdradzał.
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
5 marca 2013, 22:02
też uważam że powinnaś powiedziec, ja kiedyś nie powiedziałam najlepszej przyjaciółce i teraz ma dziecko z idiotą ;/ a o zdradzaniu i tak sie dowiedziała tyle że po 2 latach i ma do mnie słuszne pretensje... teraz wiem że powiedziała bym jeśli była bym znów w takiej sytuacji !
6 marca 2013, 18:42
Ja bym mu dała do zrozumienia że wiesz że cos jest na rzeczy, ale w prost bym tego ie powiedziała ani jemu a tym bardziej jej, bo znajac życie to odwróci sie to przeciwko Tobie.. Postrasz go, że jeśli nie zmieni swojego postępowania to inaczej to załatwisz, może się przestraszy i zrozumie że zależy mu na narzeczonej a jak mu nie zależy to może tez to zrozumie i da spokój narzeczonej.. Ja bym się w to nie pakowała, pomimo że to bylby mój brat, bo każdy ma swoj rozum i może robic ze swoim życiem co chce, mimo że czasami boli patrzenie jak najbliżsi robią cos nie fair:/ a pewnie potem by było wszystko na Ciebie że mącisz bo narzeczona pewnie by Ci i tak nie uwierzyla.. Bo przeciez go kocha..
7 marca 2013, 00:11
Po pierwsze masz jakieś zrzuty ekranu? Jakikolwiek dowód? Bo mimo wszystko jak narzeczona zakochana może uznać, że próbujesz zepsuć ich związek, nie chcesz jej w rodzinie czy coś.
Potem porozmawiaj z bratem i powiedz, że wiesz i niech się sam przyzna dziewczynie. Bo moim zdaniem co z tego, że niby on się zmieni (a pewnie będzie się lepiej ukrywał) jak i tak ją zdradzał. Ludzie się nie zmieniają, co najwyżej bardziej pilnują żeby nie zostawiać śladów.
Jak się nie przyzna porozmawiaj z dziewczyną, młoda jest szkoda, żeby sobie życie marnowała ;]
Edytowany przez Cookie89 7 marca 2013, 00:12
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
8 marca 2013, 15:40
w jakiś sposób musisz powiedzieć dziewczynie - albo niech brat to zrobi albo Ty... gdybym była na jej miejscu - chciałabym, żeby ktoś mi powiedział. Lepiej przed ślubem niż mieć zmarnowane całe życie...