- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 4
18 lutego 2013, 10:05
Z estetycznego punktu widzenia, chyba raczej nie...
Ale jednak zdarza się że otyła kobieta ma cudownego faceta i na odwrót. Czym to jest spowodowane, że jedna może a inna nie?
O co chodzi w tej całej miłości? Kiedy przyjedzie nasza kolej?
Pytania egzystencjalne czy raczej retoryczne?
Sami sobie odpowiedzmy na te pytania... Grubas ma szansę na miłość? Czy jednak NIE
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
18 lutego 2013, 10:07
oczywiście, że tak. jest takie powiedzenie, każda potwora znajdzie swojego amatora;)
ale nie ma się co oszukiwać, grube atrakcyjne nie jest dla większości osób, więc ma mniejsze powodzenie, mniej facetów się koło niej kręci, stąd pozornie ma mniejsze szanse na znalezienie faceta.
- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto: Glasgow
- Liczba postów: 8064
18 lutego 2013, 10:07
Zakompleksiony, użalający się nad sobą i światem smutny "grubas" nie.
Uśmiechnięta, pewna siebie, pozytywna puszysta osoba - owszem.
Kwestia podejścia, jak będziesz z góry zakładać, że jesteś brzydka, nikt Cię nie zechce i będziesz ciągle okazywać ludziom swoje kompleksy i słabości, to za wiele nie osiągniesz.
Mimo wszystko - warto o siebie zadbać i schudnąć, bo to także dodaje pewności siebie.
18 lutego 2013, 10:09
CrunchyP0rn napisał(a):
Zakompleksiony, użalający się nad sobą i światem smutny "grubas" nie.Uśmiechnięta, pewna siebie, pozytywna puszysta osoba - owszem.Kwestia podejścia, jak będziesz z góry zakładać, że jesteś brzydka, nikt Cię nie zechce i będziesz ciągle okazywać ludziom swoje kompleksy i słabości, to za wiele nie osiągniesz.Mimo wszystko - warto o siebie zadbać i schudnąć, bo to także dodaje pewności siebie.
zgadzam się, zamiast siedzieć przed tv i wpierdzielać użalając się nad sobą, niech się ruszy i zrobi coś ze sobą, z korzyścią dla siebie. Tłumaczenie mam chorą tarczycę nie robi już na nikim wrażenia
- Dołączył: 2011-12-02
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1753
18 lutego 2013, 10:09
CrunchyP0rn napisał(a):
Zakompleksiony, użalający się nad sobą i światem smutny "grubas" nie.Uśmiechnięta, pewna siebie, pozytywna puszysta osoba - owszem.Kwestia podejścia, jak będziesz z góry zakładać, że jesteś brzydka, nikt Cię nie zechce i będziesz ciągle okazywać ludziom swoje kompleksy i słabości, to za wiele nie osiągniesz.Mimo wszystko - warto o siebie zadbać i schudnąć, bo to także dodaje pewności siebie.
zgadzam sie- z nastawieniem- "jestem gruba wiec gorsza, na nic nie zasluguje"- ciezko znalezc kogos, kto by nas pokochal, skoro same siebie nie lubimy. Nie ma sie co uzalac nad soba i wymyslac- lepiej ten czas posiwecic na cos pozytecznego, by przestac byc tym grubasem
![]()
Edytowany przez aeroplane 18 lutego 2013, 10:10
18 lutego 2013, 10:09
na pewno nie ma szansy na zajebistego faceta, tylko takie wybieranie między byle czym a kompletnym byle czym.
Byłam gruba, teraz jestem normalna i widzę doskonale różnicę miedzy facetami, którzy się przy mnie kręcą. Zresztą sama mam teraz takiego, który na grubą by nie zwrócił uwagi. Poza tym nie znam żadnej grubej kobiety, która ma fajnego faceta. To jest normalne - jak się może poprzebirać i powybrzydzać to bierze się to co nam całkowicie odpowiada - i z wyglądu i z charakteru. To, że ktoś jest atrakcyjny nie oznacza, że ma zły charakter i na odwrót. Dlatego karta przetargowa pt." jestem gruba, ale mam piękne wnętrze" już dawno została odesłana do lamusa. Gruba nie zawsze ma piękne wnętrze, szczupła nie zawsze ma brzydkie wnętrze.
18 lutego 2013, 10:12
Ja będąc gruab 173/72 kg miałam przystojnego faceta, wszystkie koleżanki mi go zazdrościły, teraz po latach on wygląda jak potwór tak się upasł, ale mam sentyment ze wgl na charakter
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
18 lutego 2013, 10:17
ja nie widzę zależności między wagą a miłością.
byłam większa jak poznałam mojego chłopaka. nie był to dla niego problem, zawsze mi mówił, że jestem cudowna i piękna:P jesteśmy ze sobą 6 lat i do tego szczęśliwi:P
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
na pewno nie ma szansy na zajebistego faceta, tylko takie wybieranie między byle czym a kompletnym byle czym.
a to straszna głupota... mój facet jest bardzo przystojny (nie jest to tylko moja opinia:P), wysportowany i inteligentny... wady oczywiście posiada, ale przecież każdy je ma...:P
- Dołączył: 2012-10-20
- Miasto: Bairiki
- Liczba postów: 108
18 lutego 2013, 10:21
jak byłam szczupła tzn. ważyłam jakieś 6-7 kg mniej, to miałam spore powodzenie u facetów, teraz znikome, a nie ubieram się w wory, nie siedzę w domu i nie marudzę, z charakteru też się nie zmieniłam :P faceci to wzrokowcy, najpierw przyciągnie ich wygląd, potem zatrzyma charakter, taka prawda :)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
18 lutego 2013, 10:22
jesli kobieta jest chociaz troche pewna siebie, to uwierz, ze moze miec zajebistego faceta. Ta co siedzi i biadoli, jaka to ona gruba, zla, ze nikt jej nie zechce- NIE!