Temat: być inną kobietą niż jemu się podobają...

Cześć.
Mam od jakiegoś czasu pewien dylemat.
W prawdzie już sobie wysnułam pewną teorię na ten temat, jednak ciągle słyszę i widzę jakieś bodźce które powodują u mnie płacz i zmniejszają i tak już niską samoocenę...
Otóż sprawa ma się tak.
Otóż mojemu facetowi podobają się zupełnie inne kobiety niż jestem ja.
Wiotkie, czasem żylaste z małym biustem. Blondynki, rude...
Wysokie, jasne oczy...
Non stop mówi o nich.
Nie tylko mówię o znanych osobach z TV tylko też jakieś ze swojego otoczenia czy ulicy...
Doprowadza mnie to do szału.
A on się złości i twierdzi, że to że mnie kocha i jest ze mną powinno wystarczyć.
Jego typ już wiecie jaki jest.
A ja jestem krągła z natury (teraz znacznie okrąglejsza), brunetka, ciemno brązowe oczy, ciemna karnacja, duży biust... no i mam 162 cm wzrostu.
Mam straszną samoocenę i mam mnóstwo kompleksów.
Wstydzę się przed nim nawet rozebrać...
Krępuje mnie to jak na mnie patrzy:(
Powiedzcie jak to jest u Was?
I czy ja już nie mam paranoi ?
Swoją droga skąd wiecie jaki jest ideał waszych facetów, oni mówią wam to wprost? 
nigdy się z czymś takim nie spotkałam więc pytam poważnie
A ja Ci powiem, że mój były zawsze lubił brunetki, szatynki, ewentualnie rude - jego wcześniejsza dziewczyna była brunetką, ja jestem brunetką, dziewczyny, z którymi kręcił zaraz po naszym rozstaniu też były brunetkami, albo szatynkami. Jak rozmawialiśmy o tym, to mówił, że jakoś blondynki go nie kręcą po prostu, miał dużo koleżanek i widziałam jak na które patrzy itd. A potem zakochał się w bardzo jasnowłosej blondynce :) Nie wiem, czy nadal z nią jest, ale na pewno był z nią długo, trafiła go strzała amora ;) 

Ale to, że tak Ci Twój wciąż to powtarza, jakbyś miała mu być wdzięczna, że łaskawie związał się z Tobą... Nieciekawie. 

pannanikt00 napisał(a):

Nie mogłabym być z takim facetem. Myślę że jego zachowanie jest po prostu kretyńskie.Kobieta nie może wiecznie czuć się nieatrakcyjna dla swojego faceta, wiecznie zakompleksiona, wstydzić się rozebrać. Facet takiej kobiety na 100% wcześniej czy później zacznie ja zdradzać z kobieta pewna siebie, znająca swoja wartość - nawet nie koniecznie ze swoim ideałem pod względem wyglądu. Albo taka kobieta zacznie zdradzać swojego faceta z kimś kto jej będzie dawał to poczucie akceptacji i uwielbienia. Jestem tego pewna.Ile lat ze sobą jesteście?

dokładnie.
Prędzej on ją zdradzi, bo ileż można uprawiać seks z kimś kto nas nie kręci ? Jego kręcą inne i jak trafi się okazja to raczej z niej skorzysta. Ja bym nie chciała być z kimś kto ma inne wyobrażenie na temat ideału kobiety, no ale to ja - nie chcę być dla kogoś "dobrą matką", tylko przyjaciółką itd.  :) 
nie czułąbym sie dobrze w takim związku
Haa jakbym słyszala siebie...;/  Napisze bardzo nieskromnie ale jestem piekną blondynką z kręconymi włosami ,za która ogląda się niejeden facet a od męzczyzny ,z którym byłam usłyszłam po rozstaniu"Bo wiesz...tylko się nie rozpłacz ale ja to zawsze chcałem mięć brunetkę z ciemną karnacją i i tak by się to rozpadło"A przez cały związek utwierdzał mnie ,że mu się podobam najbardziej itp...o ideale wspominał na początku znajomości....facet taki jest nic niewarty patrzy na wygląd ,a nie to co masz w środku(niewazne czy twierdzi inaczej)nawet jeśli zostaniecie razem będziesz popłakiwac w kącie ze oglada sie za innymi ,wpadać w kompleksy ,nie doceniać swojego piekna a nawet bedziesz chciała sie mu przypodobac i zmieniac wszystko pod jego dyktando nawet nieśwaidomie!!!!A po drugie bardzo prawdopodobne ,że bedzie cie ze swoim idealem zdradzal...odradzam wiem po sobie.
Kiedy się zapoznaliśmy mój (taki mi się wydaje) lubił brunetki a ja miałam platynowe blond włosy prawie do pasa. Kiedy stwierdził że, woli blondynki, ja stwierdziłam że, jednak wolę ciemne włosy i jestem teraz brunetką a mimo to jesteśmy od 10 lat razem. W związku nie chodzi o kolor oczu czy długość włosów, jednak rozumiem Twoje rozgoryczenie kiedy, ciągle Ci nawija o wyglądzie innych kobiet. Zapytaj go wprost co lubi w Tobie? Coś lubić musi skoro zwrócił na Ciebie uwagę 

veni.vidi.vici napisał(a):

Swoją droga skąd wiecie jaki jest ideał waszych facetów, oni mówią wam to wprost? nigdy się z czymś takim nie spotkałam więc pytam poważnie

mój były mi mówił wprost, jak wygląda jego ideał kobiety.

Lalaaa napisał(a):

mój mni zostawił bo nie jestem czarna. -_-
To chyba dobrze, że Cię zostawił w takim razie, skoro to był powód dla niego. 

Wiesz, mi się podoba Bane z nowego Batmana, ale w życiu bym nie zdradziła swojego chłopaka wielkim, łysym, napakowanym terrorystą. ;) Każdy ma jakiś swój "typ", ale to tylko "typ", co wcale nie znaczy, że ktoś wyglądający inaczej nie będzie dla tej osoby super pociągający i w ogóle. 
Jedyne, co jest tu niefajne to to, że ciągle mówi o tego typu dziewczynach. I teraz pytanie, czy rzeczywiście tyle o nich mówi, czy po prostu jesteś przewrażliwiona na tym punkcie?
A jeżeli rzeczywiście często tak mówi, to porozmawiaj z nim szczerze - powiedz, że jest Ci smutno, kiedy tak mówi, że czujesz się gorsza przez to i tak dalej. Może on nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że robi Ci jakąś przykrość i np. wydaje mu się to oczywiste, że Ty jesteś dla niego najlepsza i w ogóle nie widzi w tym nic złego, że Ci powie - o, ta mi się podoba czy ta, bo po prostu i tak nie są żadnym zagrożeniem. 


Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.