Temat: chinka, on i ja

Witajcie,

nie wiem co myśleć i proszę o poradę! 

Mój narzeczony bardzo często jeździ na delegacje i podczas jednej z nich w Chinach poznał pewną dziewczynę. Ona była tłumaczką podczas szkoleń, które on robił. Podczas delegacji rozmawialiśmy codziennie i opowiadał mi o wszystkich swoich znajomych także o niej. Mówił, że się zaprzyjaźnili, bo była jedną z nielicznych osób, które mówiły po angielsku. Wszystko rozumiem, bo sama także często wyjeżdżam i sama dość szybko nawiązuje kontakty. Niepokoi mnie jednak to, że po powrocie codziennie godzinami pisał do niej maile, bardzo zaangażował się w szukanie albumu o Polsce, który miał być prezentem, mam wrażenie, że pochłonęło go to bardziej, niż zauważenie, że jestem ja, która za nim tęskniłam przez te wszystkie tygodnie jak go nie było. Pytałam, czemu tak szuka z nią kontaktu i odpowiedział, że jest dla niego ważna, bo się bardzo dobrze rozumieją i może z nią o wszystkim porozmawiać i żebym pamiętała, że to ja jestem najważniejsza i ja jestem dziewczyna, z którą chce spędzić życie. Sama nie wiem co myśleć, bo jestem strasznie zazdrosna o nią i nie wiem czy racjonalnie myślę. Kilka razy wracałam do tematu, próbowałam o tym rozmawiać na różne sposoby, ale za każdym razem kłóciliśmy się. On twierdzi, że nic złego nie robi, bo to tylko przyjacielskie rozmowy,a ja szukam dziury w całym. Dziewczyny co zrobiłybyście na moim miejscu? Gryzie mnie to bardzo, mam udawać, że się nic nie dzieje? Boję się, że kolejne rozmowy spowodują to, że on zacznie ukrywać kontakty z innymi dziewczynami, bo ile mogę drążyć. Czy mam powody do zazdrości? 
Pasek wagi

No, mozliwe, ze moze to byc przyjazn, ale to tez zalezy ogolnie od charakteru Twojego faceta, bo sa faceci ktorzy maja b. duzo znajomych plci zenskiej i przyjaciolek, a sa faceci ktorzy maja tylko kumpli.

Moj facet nalezy to tej drugiej grupy i jakby zaczal mi opowadac o jakiejs dziewczynie to napewno mialaby swiatelko alarmowe. Gdyby taka sytuacja miala miejce to umowlabym sie z jakims kolega z pracy i robila to samo co on ^^ Wiem, ze na mojego faceta powinno cos takiego zadzialac, ale u kazdego jest inaczej.

Wszystko jest tez zalezne od Was czy ustaliliscie ze kazde z Was moze sie spotykac z osobami plci przeciwnej czy nie.

U mnie raczej jest tak, ze ni spotykm sie z facetami  i moj facet tez nie spotyka jakis kobiet i tak jest nam dobrze, bo wszystko jest ustalone. Gdyby sie cos zmienilo napewno bysmy o tym pogadali bo jednej osobie by sie to nie podobalo.

nie lekceważyłabym tego:) nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale ja nie wierzę w żadne relacje przyjacielskie między kobietą a mężczyzną, może dlatego ze mój chłopak też miał "przyjaciółkę" a któregoś pięknego razu odebrałam telefon a on do mnie
"musimy się rozstać, bo kocham przyjaciółkę" więc wiesz...bądź czujna i jeżeli zobaczysz jeszcze coś niepokojącego, albo jak będzie ciągle "truł" o niej to powiedz mu jasno, albo skupisz sie na naszym związku albo na przyjazni z nią, bo nie chce czuć się tak jakby mnie wcale nie było, a przecież jestem.

prinkaminka napisał(a):

nie lekceważyłabym tego:) nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale ja nie wierzę w żadne relacje przyjacielskie między kobietą a mężczyzną, może dlatego ze mój chłopak też miał "przyjaciółkę" a któregoś pięknego razu odebrałam telefon a on do mnie "musimy się rozstać, bo kocham przyjaciółkę" więc wiesz...bądź czujna i jeżeli zobaczysz jeszcze coś niepokojącego, albo jak będzie ciągle "truł" o niej to powiedz mu jasno, albo skupisz sie na naszym związku albo na przyjazni z nią, bo nie chce czuć się tak jakby mnie wcale nie było, a przecież jestem.

No ja tz swoja droga w takie relacje nie werze, chyba ze osoby znaja sie juz kupe lat i np. od dziecka.

Ty bardziej wydaje mi sie, ze taka osba z innego kraju moze byc po czesci jakas fascynacja, bo wiadomo inna kultura, inny typ urody itp a Azjatki sa ladne, trzeba to im niestety przyznac...

wątpie że gdyby tam znalazł przyjaciela-afceta tak bardzo by sie angażował. Pisał by codziennie maile do niego, szukał albumow/? Wątpie.
W związku z tym uważam że to dziwne.
Tak, ustaliliśmy, że możemy się spotykać z osobami odmiennej płci. Też chodzę z kolegami na pizzę, czy do kina i rzeczywiście nie widzę w tym nic złego. Tylko, że znamy swoich znajomych na wzajem i wiem, że nic więcej nie ma oprócz koleżeństwa/ przyjaźni. W tym przypadku bardzo działa moja wyobraźnia, bo nie znam tej dziewczyny. Ona jest o 7 lat młodsza i mój facet mówi, ze jest bardzo dziecinna, ale opowiada mu w tych mailach o kulturze chińskiej, a on jej o polskiej i dlatego podtrzymuje ta relację. Wiem, że mnie nigdy nie zdradzi, ale tu chodzi oto, że umie się tak otworzyć przed dopiero co poznaną osobą, a tak wcześniej nigdy nie było i to mnie najbardziej niepokoi. 
Pasek wagi
jasne że tak ;/ co on sobie w ogóle wyobraża, szuka jej prezentu a Ciebie ma gdzieś bo znalazł sobie nową przyjaciółeczkę?! pff zrobiłabym mu awanturę jak stąd to chin 
a tak bardziej na poważnie to ja jestem straszna zazdrośnica, jakbym widziała że mój facet jedzie na delegacje, znajduje sobie egzotyczna przyjaciółkę, pisze sobie z nia i jeszcze chce jej kupować prezenty to bym chyba go zabiła :D u mnie takie coś by nie przeszło, to ja mam być dla niego przyjaciółką i kochanką, a nie jakieś inne panny 
Poznał też Chińczyka, z którym się zakolegował i też często ze sobą piszą.
Pasek wagi
moze ma egzotyczne fanazje erotyczne ;-) ja proponuje spokojnie z nim pogadac:-)
Pasek wagi
daj mu spokój, ja jestem zdania że istnieje przyjaźń damsko męska i nie widze w takim czymś nic złego

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.