4 lutego 2013, 11:02
Cześć wszystkim, muszę się Wam pożalić ale również poradzić. Otóż jestem z chłopakiem 19 miesięcy wcześniej tego nie zauważyłam albo nie chciałam, a teraz się z nim męczę jak przyjeżdża, jest tak zazdrosny, że nawet do toalety nie mogę iść. nie mogę wejść na fb w jego obecności, nie mogę się na nikogo popatrzeć bo od razu ma jakieś ale... nie wspomnę już o jakiejś imprezie na które chodzimy baaaardzo rzadko, od razu pytanie co sie tak patrzę na tego czy tego, to nie jest tak że ja na niego nie zwracam uwagi, bo staram się być cały czas przy nim, dodam że przyjeżdza na 2 dni więc ciezko jest tylko siedzieć razem z nim i się patrzeć na niego bo dosłowanie tak by chciał, wczoraj nawet przez całe popołudnie oglądaliśmy filmy z moją rodzina i uczyłam przy nich, bo jakbym go zostawiła na chwilę to od razu bylaby awantura, uważa że on jest najważniejszy, Ja z nikim sie nie spotykam nigdzie nie wychodzę bo po prostu się boję Jego reakcji:( Nie o to chodzi że on się robi agresywny tylko jego głupie gadania ciągłe pytania i ten wyraz twarzy... nie wiem co mam o tym myślec ;( przepraszam za chaotycznośc alę jestem bardzo zdenerwowana, od wczoraj cały czas płaczę ;(
4 lutego 2013, 11:34
olej tego faceta, z tego to nic dobrego nie będzie. później będzie juz tylko gorzej. Mowie to z doswiadczenia - ja na szczęscie dalam sobie spokój i Tobie radze to samo
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3617
4 lutego 2013, 11:40
Nie musi cię zacząć bić (jak to ktoś tam wcześniej pisał), ale gnębić cię psychicznie. Byłam w takim związku 7 lat i o 7 za dużo. Ręki na mnie nigdy nie podniósł, ale dołował swoim zachowaniem, głupotą i tą jego zakichaną zazdrością. Zniszczył mnie tak okropnie psychicznie, ze teraz odbija mi się to czkawką w obecnym związku. A po zerwaniu (z mojej strony) narobił mi takich problemów, tak mnie zaszczuł, że przez pół roku nie wychodziłam nigdzie sama. Nawet mama odprowadzała mnie do samochodu kiedy jechałam do pracy. Nękał mnie telefonami, był wszędzie tam gdzie ja byłam.
Skończ to póki jeszcze możesz, bo im później tym będzie gorzej i ciężej. Jesteś silna i dasz radę.
4 lutego 2013, 11:44
faulty napisał(a):
Dziewczyny, ja mam takie pytanie do Was: dlaczego Wy jesteście takie głupie, że tkwicie z takich związkach? Nie wiem, masochistkami jesteście, czy co? Czujesz się przy nim źle, ale nadal z nim jesteś- jaki w tym sens? Ja po prostu nie rozumiem, nigdy tego nie zrozumiem.
Boja sie, ze nikt inny nie bedzie ich chcial, dlatego wola tkwic w zwiazkach bez przyszlosci?
Wiele razy czytalam wypowiedzi typu 'ale kto mnie zechce, przeciez mam cale 23 lata, taka stara juz jestem...', '...taka gruba...', '...mamy dziecko, kto mnie zechce z dzieckiem?' :/
Powod sie znajdzie.
I ja tez tego nie rozumiem.
- Dołączył: 2012-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5922
4 lutego 2013, 11:58
iLoveZombies napisał(a):
faulty napisał(a):
Dziewczyny, ja mam takie pytanie do Was: dlaczego Wy jesteście takie głupie, że tkwicie z takich związkach? Nie wiem, masochistkami jesteście, czy co? Czujesz się przy nim źle, ale nadal z nim jesteś- jaki w tym sens? Ja po prostu nie rozumiem, nigdy tego nie zrozumiem.
Boja sie, ze nikt inny nie bedzie ich chcial, dlatego wola tkwic w zwiazkach bez przyszlosci?Wiele razy czytalam wypowiedzi typu 'ale kto mnie zechce, przeciez mam cale 23 lata, taka stara juz jestem...', '...taka gruba...', '...mamy dziecko, kto mnie zechce z dzieckiem?' :/Powod sie znajdzie.I ja tez tego nie rozumiem.
Właśnie, Kochana....skończ to zanim za daleko nie zaszło...wybacz, ale dla mnie to wygląda jak zaburzenie a nie zazdrość. I to jest prawda, będzie coraz gorzej, a ty staniesz się ofiara przemocy psychicznej. Zerwij z nim natychmiast, bo rozmowa nic nie da w tym przypadku. To są typy, które się nie zmieniają. On zameczy cię psychicznie. To jest chore. A przemoc psychiczna jest znacznie gorsza niż fizyczna...dlatego, ze nie ma widocznych śladów, wiec kto Ci w razie czego uwierzy?
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
4 lutego 2013, 12:30
Obstawiam, że koleś ma bardzo niskie poczucie własnej wartości. Pogadaj z Nim o tym, czego Jego zdaniem Mu w sobie brakuje, bo takie jazdy są ewidentnie tym spowodowane, powiedz, ze chcesz Mu pomóc uwierzyć w siebie, ale nie wiesz jak możesz to zrobić. Może Mu się odechce się w ten sposób zachowywać, jak za każdym razem napomkniesz: Wiem, że uważasz, że jesteś od niego gorszy bo to i tamto, ale porozmawiamy w domu jak Ci pomoc :)
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
5 lutego 2013, 14:55
rozmowa nic nie da, zakoncz to jak najszybciej
6 lutego 2013, 13:17
A ja myślałam, że mój czasem z zazdrością przesadza.
Niedługo w nocnik przy nim robić będziesz, byleby go nie zostawić na chwilkę samego..
Dziewczyno, ratuj się, póki możesz. To chore, patologiczne wręcz. Zazdrość jest okej- do czasu i w pewnych granicach.
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto: Primorsko
- Liczba postów: 3832
6 lutego 2013, 16:31
Skończ z nim, jak najszybciej! Szkoda życia!