- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2013, 10:25
Edytowany przez Wiktoriaxxx 4 lutego 2013, 13:31
4 lutego 2013, 10:51
a ja uważam, że co by autorka nie zrobiła, czy by mamę zaprosiła czy nie i tak byłoby w mniemaniu mamy źle. mi się wydaje, że mama może nie akceptować męża. ale to jej w żaden sposób nie tłumaczy. a to co powiedziała o dziecku jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe i ja z taką panią nie miałabym ochoty utrzymywać żadnych kontaktów.
4 lutego 2013, 10:51
"Pamiętajmy, że do Urzędu Stanu Cywilnego musimy się zgłosić co najmniej miesiąc i jeden dzień przed planowaną datą ślubu."Jakim cudem załatwiliście to w półtorej tygodnia? Czyli Twój obecny mąż nie poprosił nawet Twoich rodziców o Twoją rękę? Też bym nie uwierzyła córce, że wychodzi za mąż jeśli nawet nie było zaręczyn i nie byłoby wcześniej mowy o tym. Przypuszczam, że nie usiedliście i nie ogłosiliście tego oficjalnie, tylko wspomniałaś tak na marginesie jakiejś rozmowy?Pewnie, Twoja mam przegięła nazywając Cię puszczalską, ale myślę, że to przede wszystkim nerwy, tym bardziej, że to tak trochę wygląda jakbyś wzięła ślub z obawy przed reakcją mamy na wieść o ciąży. W innym wypadku ten miesiąc by Was nie zbawił...
4 lutego 2013, 10:51
Potrzebne mi to było z paru innych powodów.A z facetem deklaracje miłości miałam przez ostatnie 6 lat.Ja nie wiem, że kobiety teraz brak szacunku biorą za niezależność :P "a na co mi TO było" - mój narzeczony raczej nie byłby zachwycony określeniem jego przygotowania i stresu jako "TO". Jeśli nie jest Ci potrzebna deklaracja mężczyzny to nie dziwię się, że masz taki stosunek do mamy. Skoro ona też średnio Ci była potrzebna to o co "halo". Nagle jak masz brzuch to już Ci obrączka jest potrzebna?
4 lutego 2013, 10:53
Jak się kocha to się uprawia seks bez zabezpieczenia, zachodzi w ciążę i wtedy się leci po obrączki :P A to przepraszam. Wolę wersję jubilerów, gdzie mężczyzna chce poślubić kobietę, a nie matkę swojego dziecka. I to głównie z przyzwoitości wrodzonej :)
4 lutego 2013, 10:54
Jak się kocha to się uprawia seks bez zabezpieczenia, zachodzi w ciążę i wtedy się leci po obrączki :P A to przepraszam. Wolę wersję jubilerów, gdzie mężczyzna chce poślubić kobietę, a nie matkę swojego dziecka. I to głównie z przyzwoitości wrodzonej :)daruj sobie ... to narzeczeństwo to wymyślili jubilerzy :). Jak się czuje że się kocha to żadne mdłe zapewnienia z klękaniem nie sa potrzebneJa nie wiem, że kobiety teraz brak szacunku biorą za niezależność :P "a na co mi TO było" - mój narzeczony raczej nie byłby zachwycony określeniem jego przygotowania i stresu jako "TO". Jeśli nie jest Ci potrzebna deklaracja mężczyzny to nie dziwię się, że masz taki stosunek do mamy. Skoro ona też średnio Ci była potrzebna to o co "halo". Nagle jak masz brzuch to już Ci obrączka jest potrzebna?
Edytowany przez jagoa 4 lutego 2013, 10:55
4 lutego 2013, 10:54
4 lutego 2013, 10:55
4 lutego 2013, 10:55
To się nazywa egoizm. Wam może to nie było potrzebne, ale Twoim rodzicom, którzy Cię wychowywali n-lat pewnie tak. Nic byście nie stracili, gdyby powiedział to jedno zdanie i okazał SZACUNEK Twoim rodzicom. Ale wierzę, że nie każda kobieta pragnie wesela z pompą. Też bym takiego nie chciała
4 lutego 2013, 10:56
4 lutego 2013, 10:56
tak po 6 latach na pewno tylko matkę dziecka ... ręce opadająJak się kocha to się uprawia seks bez zabezpieczenia, zachodzi w ciążę i wtedy się leci po obrączki :P A to przepraszam. Wolę wersję jubilerów, gdzie mężczyzna chce poślubić kobietę, a nie matkę swojego dziecka. I to głównie z przyzwoitości wrodzonej :)daruj sobie ... to narzeczeństwo to wymyślili jubilerzy :). Jak się czuje że się kocha to żadne mdłe zapewnienia z klękaniem nie sa potrzebneJa nie wiem, że kobiety teraz brak szacunku biorą za niezależność :P "a na co mi TO było" - mój narzeczony raczej nie byłby zachwycony określeniem jego przygotowania i stresu jako "TO". Jeśli nie jest Ci potrzebna deklaracja mężczyzny to nie dziwię się, że masz taki stosunek do mamy. Skoro ona też średnio Ci była potrzebna to o co "halo". Nagle jak masz brzuch to już Ci obrączka jest potrzebna?