- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 561
30 stycznia 2013, 22:23
czesc dziewczynki moja koleżanka ma pytanie moze któras orientuje sie w temacie?
Witam,
mam problem!
Mój brat nie ma od roku pracy- choruje na kręgosłup, ma 25 lat, pracuje dorywczo, jego żona ma 22 lata nie pracowałą nigdy typowa kura domowa- leniwa raz jak jej załatwiłam pracę rzuciła po miesiącu(jeszcze nie mieli wtedy dzieci).
nie maja środków finansowych na rachunki właśnie odcieli im prąd.
Mają dwójkę dzieci 2 lata i drugie 9mscy.
Pomoc spoleczna jak sie dowiedziala ze prad im odcieli i ze zalegaja ze wszystkimi oplatami dzieci zabrała.
Ja już nie mam siły nie moge patrzec na to :( brat chudy jak patyk, z tych prac dorywczych nie wydaje ani grosza
Sam nie je żeby tylko maluchy miały -ubranka i srodki czystosci i co jesc a także lekarstwa bo czesto chorują .
Jestem jedyną osobą z rodziny która była w stanie im pomagac- jej mama nie żyje, ojciec się wyrzekł bo ma nową kobiete
Moi rodzice nie mają kasy żeby ciągle im dawać- tata ma padaczkę tylko mama pracuje.
Ja przez cały czas się starałam, kupowałam jedzenie, srodki czystosci pare razy zaplacilam za czynsz czy kupilam lekarstwa popłaciłam długi ale nie moge ich utrzymywac :(
Dzieci mnie bardzo kochają.są do mnie przyzwyczajona i co rodzina to rodzina.
Czy moge się starać o to żeby mi te dzieci dali nie chodzi o adopcje tylko opieke zastepcza czy jakos tak?
Mam 26lat mój mąż 24 jestesmy małżeństwem od pół roku, mamy średnie wykształcenie, Mąż ma firme z dochodami około 5tys ja pracuje na poł etatu za minimalną krajową, jest problem bo niemamy mieszkania swojego, wynajmujemy 2 pokojowe mieszkanie.dzieci swoich nie mamy. ja jestem zameldowana u rodzicow mąż też w swoim domu rodzinnym.
Czy jest mozliwośc ze te dzieci nam przyznają?
Edytowany przez buckaro 31 stycznia 2013, 02:44
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
31 stycznia 2013, 20:54
Wydaje mi się, że najszybciej przyznają w rodzinę zastępczą dzieci komuś z rodziny. Poza tym zrezygnowałabyś chyba z pracy abe być z dziećmi? Pensja na rodzinie zastępczej jest i na każde dziecko pieniądze, ale najważniejsze by maluchy nie były w pogotowiu opiekuńczym tylko z rodziną. A bratowej gratuluję... kopnęłabym taką babę w zad.
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 561
1 lutego 2013, 13:09
Mandaryneczka napisał(a):
Ja bym walczyla na Twoim miejscu skoro Ci zalezy....szkoda dzieci. Przepraszam jesli to zbyt osobiste pyt ale po zobaczeniu Twojego avatara weszlam w pamietnik i przeczytalam, ze bylas w ciazy a tutaj napisalas, ze nie macie dzieci...cos sie stalo?
Mandaryneczko ja jestem szczęsliwą mamuśką trzymiesięczniaka
Przyjaciółka ma problem rodzinny to Ona ze mną pisała
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19347
2 lutego 2013, 08:37
bo to wlasnie Polska, a ja sie pytam gdzie byla ta opieka spoleczna kiedy tej rodzinie zabraklo pieniedzy? teraz zabrali dzieci bo rodzicow nie stac na ich utrzymanie i dadza za adopcje 1500 zl, jakby nie mozna bylo dac rodzicom zeby dzieci wychowywaly sie w normalnej rodzinie poprostu szlak mnie trafia, bo Polska Pomoc Spoleczna to tylko alkoholikow i kryminalistow utrzymuje, a ludziom ktorzy naprawde potrzebuja dadza pare gr i sie cieszcie, ze panstwo pomaga :/ ach szkoda slow :(co do pytania autorki nie wiem, nie znam sie
nierozumiem tego ... bo jak ja dostanę te dzieciaki w rodzinę zastępczą to Panstwo daje na utrzymanie każdego z maluchów po 660zła Bratowa dostawała tylko rodzinne po chyba 80zł na dziecko miesiecznie... śmiech na sali! w czym taka rodzina zastępcza lepsza od prawdziwej?rozumiem ze zdarzają sie alkoholicy i ćpuni to takim lepiej nie dawać ale zwykłe młode małżeństwo tylko nieporadne trochę życiowo bez wsparcia rodziców chyba potrzebuje pomocy a nie tylko zrobić pod górę :(
Znam rodzinę gdzie celowo brat z bratową byli rodzina zastępczą tylko po to by rodzice dostali te 600 zł na utrzymanie.
A rodzice byli schorowani więc z pracą im cięzko.
Edytowany przez maharettt 2 lutego 2013, 08:38