Temat: związki partnerskie (heteroseksualne)

Czegoś nie czaję. Może mnie ktoś oświeci, bo chyba jestem jakaś ograniczona...
Trąbi się teraz o związkach partnerskich, o ile rozumiem to doskonale jeśli chodzi o pary homoseksualne (i ten aspekt tutaj pomijam), to kompletnie nie rozumiem tego w kontekście par hetero, które też wypowiadają się na ten temat w mediach.
Po cóż parom heteroseksualnym związek partnerski? Dlaczego nie mogą wziąć zwykłego ślubu w USC? Rozumiem jeśli ktoś w ogóle nie ma zamiaru w jakikolwiek sposób formalizować swojego związku, OK. Jednak mówienie, ślubu nie chcemy, świetny byłby dla nas związek partnerski, wielce mnie dziwi. Słyszy się: "kochamy się i nie potrzebny nam żadnej papier". A czy umowa partnerska, to nie papier? Podpisanie dokumentu w USC przecież załatwia sprawę w kwestiach dowiadywania się o stanie zdrowia itp. Także moje pytanie: w czym problem?

 
Dla mnie "związek partnerski" to właśnie ślub cywilny (umowa, nic więcej). Ślub kościelny to ślub. Więc też nie umiem Ci tego wytłunaczyć
Pasek wagi
a ja nie rozumiem ciebie.  po jajco.
Nie wiem, moze jak zwiazek sie psuje latwiej zostawic partnera niz brac rozwod..I nie jestesmy w stanie przewidziec co bedzie pozniej.W dzien slubu jest pieknie w dzien rozwodu juz mniej...Siebie nie jestem pewna ,a co dopiero drugiej osoby....
Pasek wagi

lola7777 napisał(a):

Nie wiem, moze jak zwiazek sie psuje latwiej zostawic partnera niz brac rozwod..


W takim razie należałoby uprościć procedurę rozwodową. Przecież każdą umowę można rozwiązać, jaki problem?

Jeśli ktoś bierze ślub kościelny to i tak ufa, że rozwód w sądzie nic nie daje - więc czemu tego nie uprościć? i tak co trzecie małżeństwo się rozwodzi
Pasek wagi

lola7777 napisał(a):

Nie wiem, moze jak zwiazek sie psuje latwiej zostawic partnera niz brac rozwod..I nie jestesmy w stanie przewidziec co bedzie pozniej.W dzien slubu jest pieknie w dzien rozwodu juz mniej...Siebie nie jestem pewna ,a co dopiero drugiej osoby....

ale taką umowę też trzeba wtedy rozwiązać

mosiajola napisał(a):

a ja nie rozumiem ciebie.  po jajco.

Chyba jednak to nie ja jestem ograniczona
za dużej róznicy nie ma . zasadnicza jest taka że cywilny jest dla par hetero a partnerski dla każdej pary :) I partnerski to umowa podpisuje się ją chyba bez cerygieli świadków itp 

jestem z facetem i nie chcę brac ślubu, nawet cywilnego

nie chcę być niczyją żoną

ale chciałabym mieć pewność, że pewne finansowe sprawy będa uporządkowane

Wlasnie rozwod to problem,separacja,sady,pieniadze,czas...przy dzisiejszej liczbie rozwodow,lepiej nie brac slubu.ja mam slub cywilny jak juz,takze w razie czego to przesrane:))
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.