Temat: chłopak- czuję się winna

dziewczyny pocieszcie mnie jakoś bo czuję się winna! Nieznajomy chłopak zaprosił mnie na studniówkę. Zgodziłam się, chciałam pójść na imprezę. Chodziłam grzecznie na próby, byłam miła, ale z dystansem- tak jak trzeba żeby chłopak czuł się dobrze w moim towarzystwie ale żeby nie mógł powiedzieć że go podrywam. No i stało się! chłopak najwyraźniej się zadurzył. A ja się czują osaczona :( on jest w porządku ale z tego nic nie będzie! nie będę opowiadać wszystkich akcji, które z nim zaliczyłam- opowiem tylko o dzisiejszej. a więc:
powiedział że o 17 jest próba. Przyszedł po mnie. Wychodzę, idziemy w kierunku szkoły a on nagle: "Tak na prawdę to nie ma żadnej próby" stwierdził że inaczej by mnie nie wyciągnął nigdzie więc skłamał. Nie lubię być wpuszczana w taki sposób w maliny, więc z uśmiechem na ustach, bez fochów i uraz powiedziałam że nigdzie nie idę bo mam wazny sprawdzian jutro. Dałam się odprowadzić do domu i tyle. Ale chłopak miał minę zbitego psa i w ogóle zastanawiam się czy mimo wszystko nie byłam za ostra :( nie lubię kiedy ludzie źle się przeze mnie czują! Dobrze zrobiłam, czy powinnam była się złamać i iść na jakąś kawę czy coś?

Barumka napisał(a):

złotko jesteś wredna. tak, wredna i to cholernie. tu się wkręcasz na studniówkę, ale na kawę wyskoczyć z chłopakiem, to wielka dama już nie może iść. chłopak się stara, a ty się zachowujesz jak jakaś diva. na miejscu tego chłopaka bym cię olała i nigdzie z tobą nie poszła. 

wychodziłam z nim! i starałam się być na prawdę miła! ale kiedy zaczął sugerować coś więcej to się wystraszyłam!!! studniówka przecież nie znaczy że chcę się z nim wiązać, poza tym nie lubię być w ten sposób wkręcana
... i tak źle byłoby poznać go trochę bliżej?! masakra... dzisiejsze nastolatki... tylko bieber, edward i jacob wam w głowie...

Barumka napisał(a):

... i tak źle byłoby poznać go trochę bliżej?! masakra... dzisiejsze nastolatki... tylko bieber, edward i jacob wam w głowie...

poznałam go już dość dobrze. I wiem że nie chcę wchodzić z nim w zażyłe relacje. A jeśli będę chodzić na te wszystkie randki to on może pomyślec co innego! Lepiej wprowadzić go w błąd a potem brutalnie sprowadzić na ziemię? jakbym wiedziała że chłopak się zadurzy to bym nie szła na tę studniówkę.

beatrx napisał(a):

a to tak ciężko było z nim gdzieś iść skoro zaraz macie iść na studniówkę? trzeba było iść, pogadać, pośmiać się, spędzić swobodnie czas a nie zachowywać się jak dzikus, któremu robisz łaskę ze z nim na tę imprezę idziesz.

spędzałam z nim swobodnie czas póki nie zauważyłam że on posuwa się coraz dalej
pomyśl logicznie- jakby nie był tobą zainteresowany, to by ciebie nie poprosił o towarzystwo w takim ważnym wydarzeniu, jakim jest studniówka. a jak piszesz, że już z nim wychodziłaś, to niestety, dałaś chłopakowi do zrozumienia, że też jesteś w pewnym sensie zainteresowana. zamiast wcześniej dać znać, to latałaś na randki. spieprzyłaś chłopakowi studniówkę, bo będzie siedzieć cały wieczór w złym humorze. jeżeli jesteś w jakimś liceum czy technikum, to oby tobie też ktoś spieprzył studniówkę.

Barumka napisał(a):

pomyśl logicznie- jakby nie był tobą zainteresowany, to by ciebie nie poprosił o towarzystwo w takim ważnym wydarzeniu, jakim jest studniówka. a jak piszesz, że już z nim wychodziłaś, to niestety, dałaś chłopakowi do zrozumienia, że też jesteś w pewnym sensie zainteresowana. zamiast wcześniej dać znać, to latałaś na randki. spieprzyłaś chłopakowi studniówkę, bo będzie siedzieć cały wieczór w złym humorze. jeżeli jesteś w jakimś liceum czy technikum, to oby tobie też ktoś spieprzył studniówkę.

chłopak zobaczył moje zdjęcie na fb! to chyba wiadomo że zanim pójdę z nim na studniówkę to by się przydało trochę zakumplować! Na prawdę trzymałam go na dystans! Poza tym ma mieć spieprzoną studniówkę bo grzecznie powiedziałam że na prawdę nie mam czasu na siedzenie w kawiarni bo mam dużo pracy? musiałby być nieźle nadwrażliwy
hmmm... miałabyś czas na próbę, ale na godzinkę w kawiarni nie? już nas tu nie czaruj, że taka pilna jesteś...a skoro go wogóle nie znałaś, to po co się na taki cyrk zgodziłaś?! 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.