- Dołączył: 2010-06-01
- Miasto: Bielawa
- Liczba postów: 98
21 stycznia 2013, 10:03
Moje drogie mam pytanie odnośnie mojej TEŚCIOWEJ albo jestem za mocno przeczulona albo kobieta ewidentnie robi mi na złość,otóż ostatnio miałam parę sytuacji które mnie osobiście bardzo bolą,mój mąż też to widzi ale uważa,że jej i tak nie zmienię. Pierwsza sytuacja miała miejsce na urodzinach dziecka,oczywiście stół się uginał,bo rodzinka męża miała przyjechać,a chciałam dobrze wypaść.Teściowa zaczeła po miskach łyżką grzebać minę miała taką jakby chciała zwymiotować(nawet ją dławiło)mówi do swojego mężą nie jedz tego weż sobie sałatki.Nosz szlak mnie trafił!!!Geslerowa przyjechała czy co????
Druga sytuacja jesteśmy u teściowej i ona prasuje pościel i pyta się mnie czemu pościel jej się obrała???Powiedziałam,że to tania kora temu się skulkowała .Ona mi na to-No tak przecież to pościel od ciebie a ja duże oczy bo ją pierwszy raz na oczy widziałam i chyba wiem co kupuje!!!Ostatnia sytuacja była taka,że pojechaliśmy z dziećmi na dzień babci wczoraj,kupiłam pięknego kwiatka i mały upominek dla teściów,A teściowa z tekstem do mnie,po co mi to kupiłaś i tak nie mam tego gdzie postawić,nie masz co z pieniędzmi robić,mogłaś dzieciom coś kupić a nie takie coś.Mój mąż nic nie powiedział i bardzo mnie to zabolało.Dopiero jadąc do domu stwierdził,że ona mnie nie lubi.Nosz szlak mnie trafił,starałam się a tu takie coś.Zauważyłam im bardziej się staram,nie pyskuje ona ma mnie za nic.Pytam się was czy mi odbija i to jest normalne czy ze mną coś nie tak.Jak mam się wobec niej odnosić bo juz nie wiem???
21 stycznia 2013, 14:37
norma teściowe przewaznei nei lubię synowej więc dokuczają nic nowego ale sa i fajne
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
21 stycznia 2013, 14:39
moja też mi dogryza, ale ja nie pozostaję jej dłużna po prostu nie daj sobie " w kasze dmuchać" i odezwij się na to wszystko. I męża uczul żeby Cię bronił, mój też się nie odzywał był zdania rozwiązujcie swoje sprawy między sobą ale jak mu powiedziałm że jej teksty mnie bolą i sprawiają przykrość i potrzebuję jego obronnego słowa zaczął mnie bronić i teraz rzadziej się tak chmsko odnosi a jeśli dojdzie do czegoś to nie jestem już grzeczną synową która przytakuje i wszystko przemilczy tylko mówię co myślę niech wie że nie dam sobą pomiatać . moja ( Twoja pewnie też) ma już taki charakter więc raczej się nie zmieni ale Ty nie możesz sobie nie pozwalać na takie teksty.powodzenia!
Edytowany przez kiziamizia23 21 stycznia 2013, 14:41
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
21 stycznia 2013, 15:14
Nie uważam, że ignorowanie takiego zachowania czegokolwiek jej nauczy. Jakby miała chociaż odrobinę jakichś manier to może, ale ona ewidentnie nie ma. Odpowiedz jej tym samym. Krytykuj ją, "pyskuj", nie daj sobie wejść na głowę, bo Cię zniszczy - a jak zobaczy, że jesteś gotowa się z nią konfrontować, to od razu zmieni do Ciebie stosunek, znam takie prostaczki.
A Twój mąż dostałby ode mnie w ryj za bycie ciotą.
- Dołączył: 2012-11-26
- Miasto: Domek Z Marzeń
- Liczba postów: 546
21 stycznia 2013, 15:35
Pyskuj jej ile wlezie skoro i tak Cię nie lubi, a przynajmniej nie dasz sobą pomiatać. Jakaś głupia baba, współczuję
21 stycznia 2013, 16:14
Dziewczyny pisza prawde - nie daj sobie wejsc na glowe !. Powiem Ci tak ; ja nie mam jeszcze tesciowej, jestem ze swoim 6 lat , zareczeni - ale nawet jak jej jeszcze nie widzialam to wiedzialam ze to suka i co ? przekonalam sie ze moja intuicja mnie nie zawiodla. Podstawiala nogi, miala jakies do mnie wyruzty, jakies podchwytliwe teksty rzucala - ja jestem grzeczna, dobra bo mnie tak wychowali, ze trzeba miec szacunek do starszych. Przez jakis czas dawalam sobie wejsc na glowe. Bylo coraz gorzej. Kiedys powiedzialam :NIE do ch*ja kim ja jestem ? wylazlam spod ogona krowy ze ma mnie tak traktowac chociaz ja jej nic nie zrobilam?. Zaczelam komentowac jej podchytliwe teksty, zaczelam jej docinac. Poskutkowalo ! teraz ani na mnie nie narzeka ani nic nie gada na mnie :). Nasze relacje przez nia ochlodzily sie - ja sie do niej nie odzywam nawet glupie " dzien dobry" - bo ona na nie nie zasluguje.. jest wredna, chamska, traktuje wszystkich z gory i zakochana w sobie - czyli takim czlowiekiem ktorych ja nie cierpie i uciekam do takich gdzie pieprz rosnie wiec dziewczyny wiedza co pisza !!
- Dołączył: 2012-11-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 203
21 stycznia 2013, 16:20
jeżeli Twój mąż nie uświadomi swojej mamusi, że powinna Ciebie szanować to bedzie coraz gorzej
ona musi zrozumieć ,że nie jesteś jego żoną z przypadku tylko z powodu miłośći i ona nie może tego kwestionować
musisz porozmawiać z mężem , żeby delikatnie dał jej do zrozumienia pewne sprawy
jeżeli on nie stanie w Twojej obronie to ataki na Twoja osobę bedą coraz częstsze a zakończy się to pewnie tym że zaczną buntować męża przeciwko Tobie
wszystko zależy teraz od zachowania Twojego męża to dla niego zarówno Ty jak i teściowa jestescie bliskimi osobami i jemu na tej zgodzie powinno najbardziej zależeć
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
21 stycznia 2013, 16:48
Ukróciłabym jej wizyty z dziećmi i synkiem to by stare pudło zmiękło raz dwa.
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1048
21 stycznia 2013, 17:07
Polecam ci to poprostu olac i zajac sie swoim zyciem wiem ze bedzie ciezko ale olej to poprostu
21 stycznia 2013, 17:24
Może zapytaj ją o co tak naprawdę chodzi... Zagraj w otwarte karty. Nie kupuj prezentów, nie staraj się, bo nie ma sensu. Ty masz swoją rodzinę - męża, dzieci... Żyj swoim życiem. Z teściową nie wychodziłaś. ;) Dostałaś ją gratis...
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 1023
21 stycznia 2013, 17:29
nie odnosić sie wcale, nie lubi cie i tyle..sama sie będzie przymilać jak zauważy, że nie nadskakujesz jej