Czemu dla mojego chłopaka ważniejsze jest granie niż ja??Już nie raz z nim tak miałam.
Jak dzwoniłam do niego, to olewał mnie bądź krzyczał na mnie, że przeze mnie przegrywa...
Boli mnie to. Już nie raz mu o tym mówiłam.
A on mi powiedział, żebym lepiej nie stawiała ultimatum między graniem a mną bądź między kolegą a mną... Bo jeszcze się zdziwię jaka będzie odpowiedź.
Do tego na zawołanie jednego z kolegi jest zawsze. Jak ja to mówię: "on pierdnie, a mój chłopak poleci".
Normalnie zajebiście. Do tego gówno robi.
Tylko teraz na prawko poszedł. A tak od czasu kiedy z nim jestem( w maju minął 3 lata) nie pracował. Oczywiście odpuściłam jak na studia poszedł. Ale rezygnował po pierwszym półroczu i tak 2 lata ;/
Jak zwracam mu uwagę na to, to na mnie krzyczy...
Uderzyć, nie uderzy. Ale on wykonuje grę słowną wchodząc mi na psychikę ;/
Proszę go o to żeby mi pomógł w lekcjach, to nie ma zamiaru mi pomóc.
Kocham go, ale przeszkadza mi jego zachowanie. On chce dominować i wg niego powinnam się słuchać i najlepiej nie mieć swoje zdania... A ja tak nie chce. Nie da się jemu tego wytłumaczyć.. ani czegokolwiek!!
Do tego rodzina i nawet sąsiedzi widzą to jaki on jest...
Do tego boję się samotności, bo nie mam żadnych koleżanek a czym prędzej żadnej kumpeli.
Jest mi ciężko!
Dodam, że ma 22 lata, w tym roku kończy 23.
A dla niego zrezygnowałam z baletu... I żałuję tego, a teraz jest za późno na powrót ;/