Temat: załamana nie wiem co robić:( (facet)

Cześć dziewczyny

Pisze z nowego konta bo nei chce ze starego
Potrzebuje wsparcia bo oszaleje:(

Historia długa ale nie będę aż tak tego opisywać wystarczy to czego dowiedziałam się dzisiaj...
Mój facet pracuje w Holandii miesiąc przed świetami zmienił prace ale obiecywał że na świeta przyjedzie.
W końcu powiedział że go nie puszczą cóż jakoś to przebolałam ale coś mi ciągle chodziło po głowie dużo rzeczy zrobił tak że miałam prawo coś podejrzewać. Wiem, że to głupie ale dziś nie wytrzymałam i zadzwoniłam do jego nowej pracy numer mam z netu i co mi powiedzieli? że nikt taki tam nie pracuje:( poczułam się taka oszukana:(

Nie wiem co robić...
Byłam głupia bo wierzyłam ze nas tam zabierze (mam z nim dziecko) dlatego nei podejmowałam w pl pracy bo wierzyłam...
Od 2 godzin płacze i czuję się jakby mi ktoś wyrwał serce:(

Tylko pamiętaj faceci są stworzeni do kłamstw, ok może nie wszyscy, ale niektórzy kłamią na zawołanie. A czy Twój wczesniej z czymś Cię okłamał??/
A może Ty do niego zadzwoń/napisz - jeśli powinien być za granicą, to chyba są inne stawki za połączenia, więc zobaczysz, ile zapłacisz - tak mi się wydaje przynajmniej, ale nie jestem pewna.. Współczuję, bo ja zadenerwowałabym się w takiej sytuacji...
Pasek wagi
Spokojnie, może rozmawiałaś z kimś kto jest niekompetentny, albo nie mogła Ci ta osoba udzielić prawdziwej informacji (może ona pracuje tam nielegalnie)... Nie martw się na zapas.. 
zalamana - jak dlugo on jest za granicą?
Uważam, że nie powinnaś czytać tutaj komentarzy, bo nie wiesz jak jest, masz mnóstwo domysłów i niepokojów i jesteś teraz lekko rozhisteryzowana (co zrozumiałe), ale ludzie tutaj już zupełnie nic nie wiedzą ani o Tobie, ani o Twoim facecie, ani o relacji jaka Was łączy... I Cię jeszcze podkręcają.. A oni pójdą za chwilę spać, zamkną komputer i zapomną co napisali, a Ty będziesz płakała do poduszki i tworzyła serial w głowie... 
Idź spać, nie czytaj tych bzdur tutaj.. 
Bardzo mi przykro z powodu twojej calej sytuacji. Szczerze mowiac dziwie sie jak mozna na dluzsza mete tak na odleglosc zyc - pozniej wychodza takie historie..

Wydaje mi sie, ze dobrym pomyslem byloby powiedzenie mu ( jesli chcesz poznac prawde):

Sluchaj Kochanie nie byles na swieta, bo tyle masz pracy. My za toba tak tesknimy a szczegolnie dziecko, ze zdecydowalam sie wyjechac do ciebie i tam juz z toba zostac....
Dodatkowo obojetnie co by powiedzial powiedzialabym, ze juz podjelam decyzje i ze chce byc z nim obojetnie co by powiedzial.


Jesli kreci to bedzie niezly szok, jesli nie to bedzie zadowolony.

chciałąm do niego jechać twierdzi, że nie stać go na wynajęcie mieszkania a tam gdzie pracuje są mieszkania które wynajęła firma i że osoby z zewnatrz nie mogą tam mieszkać, napewno to były bajeczki tylko dla mnie:(
No to zarabia i nie stac go na jeden pokoj...sry ale jesli tak twierdzi to kreci jak nie wiem...
powiem wam, że odezwał się do mnie niedawno i mnie zwyzywał i powiedział, że powiedziała mi tak tak babka bo oni nie mogą udzielać informacji o pracownikach
ale mnei się wydaje, że powinnam mi powiedzieć " nie udziele Pani takiej informacji" a ona powiedziała " przykro mi nikt taki u nas nie pracuje"
znów probuje ze mnei zrobic idiotke
ale nie dam sie!!!
jest mi tylko tak strasznie przykro, że zrobił to wszystko:(
Kurcze jesli tak mowi to niech Ci pokaze umowe o prace - tam bedzie wszystko czarne na bialym.

Zreszta niektore dziewczyny nie maja tu racjii bo jesli jest jakas duza firma to dzwoni sie do danego dzialu gdzie dana osoba pracuje a nie np do innego.

A informacjii o osobie czy podanie tej osoby do aparatu nie powinno byc problemem - rozne sa sytuacje w rodzinie czy cos...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.