- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 55
4 stycznia 2013, 14:48
Cześć dziewczyny
Pisze z nowego konta bo nei chce ze starego
Potrzebuje wsparcia bo oszaleje:(
Historia długa ale nie będę aż tak tego opisywać wystarczy to czego dowiedziałam się dzisiaj...
Mój facet pracuje w Holandii miesiąc przed świetami zmienił prace ale obiecywał że na świeta przyjedzie.
W końcu powiedział że go nie puszczą cóż jakoś to przebolałam ale coś mi ciągle chodziło po głowie dużo rzeczy zrobił tak że miałam prawo coś podejrzewać. Wiem, że to głupie ale dziś nie wytrzymałam i zadzwoniłam do jego nowej pracy numer mam z netu i co mi powiedzieli? że nikt taki tam nie pracuje:( poczułam się taka oszukana:(
Nie wiem co robić...
Byłam głupia bo wierzyłam ze nas tam zabierze (mam z nim dziecko) dlatego nei podejmowałam w pl pracy bo wierzyłam...
Od 2 godzin płacze i czuję się jakby mi ktoś wyrwał serce:(
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 33
9 stycznia 2013, 15:18
kwiatuszek175 zalamana sama wątek założyła, wieć wyluzuj, nie chcesz nie czytaj
9 stycznia 2013, 16:51
chodzi o to ze oczekujecie zeby autor byl na wasze kazde skinienie i sie spowiadal o ktorej wam pasuje. moze pracuje, moze jest pochlonieta dzieckiem, a wy myslicie z gory ze temat jest dla picu zalozony, nie kazdy zyje tylko i wylacznie internetem
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 33
9 stycznia 2013, 21:19
Owszem, nie każdy żyje internetem - słuszne stwierdzenie. Ale odrobina szacunku nalezy się tym, którzy chociaż trochę chcieli pomóc.
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
9 stycznia 2013, 22:09
alinka833 napisał(a):
Owszem, nie każdy żyje internetem - słuszne stwierdzenie. Ale odrobina szacunku nalezy się tym, którzy chociaż trochę chcieli pomóc.
dokładnie, zwłaszcza, ze dla niektórych takie historie są przejmujące, po prostu.