Temat: Rodzice nalegają, że chcą wnuka...

Dziewczyny pomóżcie bo mi już ręce opadają... Moi rodzice ciągle gadają, że chcieliby mieć już wnuka.

Mam 23 lata a mój facet 27 lat. Jesteśmy razem 7 lat a od 3 mieszkamy razem. Ja ciągle szukam pracy a to co zarobi moj facet starcza ''na styk'' a mimo to moi rodzice paplają tylko o wnuku. Dziecko to duża odpowiedzialność a ja nie wiem czy jestem na to gotowa, chciałabym znaleźć pracę, potem wziąść ślub,jakiś remont w domu, wyszaleć się a dopiero potem myśleć o dziecku. Ale żaden argument do nich nie dociera... Ostatnio powiedziałam mamie, że nas nie stać na dziecko, ona stwierdziła, że pieniądze zawsze się znajdą. Jak mam rozmawiać z rodzicami?? Co zrobiłybyście na moim miejscu?

Napewno nie spełnie prośby rodziców, bynajmiej nie teraz. Pozdrawiam!

 

Nicole89 napisał(a):

Ostatnio powiedziałam mamie, że nas nie stać na dziecko, ona stwierdziła, że pieniądze zawsze się znajdą. Jak mam rozmawiać z rodzicami?? ! 

To się zapytaj gdzie masz szukać?Może w ich kieszeniach?

Dla mnie to nieodpowiedzialne bardzo z ich strony...
Pasek wagi
Nie przejmuj sie nimi po prostu!! i nie gadaj na ten temat skoro nic do nich nie dociera!! Nie warto. Zignoruj kazda taka rozmowe!! Dziecko to nie zabawka!
Pasek wagi
Nie mieści mi się w głowie, że istnieją tacy rodzice. A właściwie ludzie, którzy wymagają wprowadzania w życie ich zachcianek, które tak bardzo wpływają na życie innych osób. Ucinałabym każdą rozmowę o wnukach krótkim "nie" skoro nie docierają do nich Twoje argumenty. Musisz nabrać dystansu i postępować w zgodzie ze sobą.
Nie wyobrażam sobie w mojej rodzinie takiego nalegania ale gdyby się zdarzyło to powiedziała bym jasno i wyraźnie NIE. To twoje życie i twoje ciało. Będziesz mieć dziecko gdy będziesz na nie gotowa i będziesz je chciała mieć. Ucinaj w zarodku tego typu rozmowy skoro tłumaczenie nic nie daje.
Pasek wagi
nie wiem, ja swojej rodzinie powiedziałam stanowczym tonem ze maja sie nie wtracac w moje zycie i ze " moja macica moja sprawa" im nic do  tego. Na stwierdzenia, ze tata chce miec wnuka odpowiadam jak zdarta plyta " to idz i kup a mnie w to nie mieszaj"
Tylko, ze mnie nie obchodzi zdanie innych wiec splywa to po mnie. A jak ostatnio ciotka stwierdzila "ze jestem za stara na dziecko juz" i juz teraz natychmiast musze zaczac "starania" ( mam 25 lat) to powiedzialam, ze jak bede taka stara jak ona i nie bede miec dzieci to sie bede martwic. Obrazila sie trudno

nie warto byc milym dla ludzi nawet rodzicow, ktorzy nie maja umiaru i taktu.

Tobie radze zbywac ich gadanie poblazliwym usmieszkiem, jesli nie czujesz ze jestes gotowa. Bo co to ma byc " chcemy wnuka" ?! to nie zabawka w markecie ze tupna nóżka i juz maja, litosci
a po co chcesz z nimi rozmawiać? ja bym ucinała temat i tyle. skoro dla nich Twoja sytuacja jest idealna na dziecko, to nie ma sensu z nimi rozmawiać.
Ja takie gadania teściowej ucinam zawsze że jest pełno takich do zaadoptowania, niech idą i biora skoro chce takiego "maluszka do pieszczenia i przytulania bo tak lubi małe dzieci"

ZdrowaEwka napisał(a):

Ja takie gadania teściowej ucinam zawsze że jest pełno takich do zaadoptowania, niech idą i biora skoro chce takiego "maluszka do pieszczenia i przytulania bo tak lubi małe dzieci"


Haha, dobre!
Albo, jesli moga, niech sobie sami stworza takiego maluszka, wtedy wnuk im nie bedzie potrzebny...

Argument 'pieniadze zawsze sie znajda' wprost z ust mojej przyszlej tesciowej, padl w ogolnikowej rozmowie o dzieciach i jest tak glupi, ze zapadl mi w pamiec
Ja i mój facet jesteśmy w tym samym wieku co Wy i powiem Ci, że choć mieszkania jeszcze nie mamy to bardzo chciałabym mieć dziecko... ale niestety muszę 'czekać' 2 lata

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.