- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 grudnia 2012, 15:23
Edytowany przez Madziulek8222 4 grudnia 2012, 15:27
4 grudnia 2012, 15:57
4 grudnia 2012, 16:00
powiem Ci tak jesli dobrze zrozumiałam to co napisałaś - Twój men zachował się jak dupek szczerze. Uwierz mi że mój kumpel kiedyś lepiej się zachował w takiej sytuacji. Pojechaliśmy na grilla wspólnie grupą do kumpla znajomych ze szkoły średniej. Na miejscu początkowo było nawet fajnie choć atmosfera do końca przyjazna nie była. Kumpel imprezowicz z lekka przegiął z alkoholem i struł się. Widziałam że wymiotuje i poszłam zobaczyć czy się dobrze czuje, w końcu razem przyjechaliśmy i martwiłam się o niego. Jedna z jego koleżanek w tym momencie jak na mnie naskoczyła, żebym się nie wtrącała i spadała to aż mnie wryło, bo była bardzo nie miła, czego się nie spodziewałam. W tym momencie kumpel jakby nagle wytrzeźwiał i powiedział że nie życzy sobie żeby ktoś się tak do mnie odzywał i że wychodzimy. Zebrał towarzystwo i pojechaliśmy do siebie. To była postawa godna mężczyzny moim zdaniem.
4 grudnia 2012, 16:07
To nie była kłótnia panienek.... One po prostu obrażały mnie w jego towarzystwie !!! Ja będąc facetem bym na to nie pozwoliła , powiedziałabym koleżankom żeby tak się nie zwracały do mnie bo po prostu mnie nie znają...Ja nie chciałam żeby stanął po którejś ze stron tylko grzecznie powiedział koleżankom jak mają się zachować , bo ja miałam na względnie to , ze to znajome i dlatego po prostu trzymałam ręce przy sobie , a uwierz że w innym przypadku zrobiłabym obu krzywdę!Ja bym się do Ciebie nie odezwała na jego miejscu. Zgodziłaś, ale potem postanowiłaś mu popsuć plany. Potem pojechałaś tam za nim.a na koniec postanowiłaś się wepchać przed jego koleżank i jeszcze się obrazilaś jak chłopak postanowił zachować neutralnosc i nie mieszać się w kłótnie panienek. Wydajesz się być typem namolno obrażalskim. Nie mogłaś uszanować, ze ten wieczór spędza ze znajomymi bez Ciebie?
No i nie stanal w czci Twej obronie??? Hmmm... spotykaj sie z Nim dalej. Z pewnoscia sie zmieni na lepsze:-DDDDD
4 grudnia 2012, 16:13
No i nie stanal w czci Twej obronie??? Hmmm... spotykaj sie z Nim dalej. Z pewnoscia sie zmieni na lepsze:-DDDDDTo nie była kłótnia panienek.... One po prostu obrażały mnie w jego towarzystwie !!! Ja będąc facetem bym na to nie pozwoliła , powiedziałabym koleżankom żeby tak się nie zwracały do mnie bo po prostu mnie nie znają...Ja nie chciałam żeby stanął po którejś ze stron tylko grzecznie powiedział koleżankom jak mają się zachować , bo ja miałam na względnie to , ze to znajome i dlatego po prostu trzymałam ręce przy sobie , a uwierz że w innym przypadku zrobiłabym obu krzywdę!Ja bym się do Ciebie nie odezwała na jego miejscu. Zgodziłaś, ale potem postanowiłaś mu popsuć plany. Potem pojechałaś tam za nim.a na koniec postanowiłaś się wepchać przed jego koleżank i jeszcze się obrazilaś jak chłopak postanowił zachować neutralnosc i nie mieszać się w kłótnie panienek. Wydajesz się być typem namolno obrażalskim. Nie mogłaś uszanować, ze ten wieczór spędza ze znajomymi bez Ciebie?
4 grudnia 2012, 16:17
Postanowiłam więcej sie z nim nie spotkać , ale potrzebują obiektywnej oceny osób trzecich .No i nie stanal w czci Twej obronie??? Hmmm... spotykaj sie z Nim dalej. Z pewnoscia sie zmieni na lepsze:-DDDDDTo nie była kłótnia panienek.... One po prostu obrażały mnie w jego towarzystwie !!! Ja będąc facetem bym na to nie pozwoliła , powiedziałabym koleżankom żeby tak się nie zwracały do mnie bo po prostu mnie nie znają...Ja nie chciałam żeby stanął po którejś ze stron tylko grzecznie powiedział koleżankom jak mają się zachować , bo ja miałam na względnie to , ze to znajome i dlatego po prostu trzymałam ręce przy sobie , a uwierz że w innym przypadku zrobiłabym obu krzywdę!Ja bym się do Ciebie nie odezwała na jego miejscu. Zgodziłaś, ale potem postanowiłaś mu popsuć plany. Potem pojechałaś tam za nim.a na koniec postanowiłaś się wepchać przed jego koleżank i jeszcze się obrazilaś jak chłopak postanowił zachować neutralnosc i nie mieszać się w kłótnie panienek. Wydajesz się być typem namolno obrażalskim. Nie mogłaś uszanować, ze ten wieczór spędza ze znajomymi bez Ciebie?
Good girl